Konkurs -Poprawa Sylwetki-Szerokie bary wg rkarpinski

Fajna relacja Karpik, Pat jaki dzik

A jak Ci podchodzi sylwetka Piotrka Boreckiego, na żywo robiło to wrażenie ?

na każdym robił wrażenie!!! talent nie z tej ziemi

graty za występ na scenie

Dzis odbył sie program treningowy Trenuj z Mistrzami:Women & Men robia sylwetke w którym Tajemniczym Gościem był sam we własnej osobie rkarpiński.

Krótki konkurs na rozpoznaie Tajemniczego Gościa wygrał znany także w naszym dziale: 13sebik13

Fajnie było Was poznac osobiście chłopaki!

Relacja jest w dziale tv sfd a tu wrzucam kilka zdjeć:

trochę słabo idzie ten dziennik, miałem nadzieję dowiedzieć się czegoś o przygotowaniach przedstartowych (bo i taki był chyba powód wyboru do testu), a tu cisza
wybranie do testu supli było automatycznie zobowiązaniem do prowadzenia w miarę rzetelnie dziennika

z innego tematu/dziennika znam powód, ale liczyłem chociaż na jakieś szczątkowe informacje

mam te same odczucia niestety

Tutaj niestety muszę oddać Wam rację, starty z tygodnia na tydzień mnie przerosły czasowo. Kiedy jeszcze do 31.03 jakoś to szło to teraz jak wróciłem do pracy widzę jak jest ciężko. Niestety.

Nie wynagrodzę Wam tego na pewno ale gdzie indziej nie zdradziłem nawet rąbka tajemnicy jeśli chodzi o przygotowania a tutaj to zrobię

Jest to może i wiedza ogólna dostępna gdzieś w czeluściach internetu ale jednak ciut uporządkowana.

Niektórzy zawodnicy nie wbijają się w ketozę przed zawodami, ja musiałem ze względu na zbyt dużą wagę. Po debiutach to już w ogóle poszalałem z żarciem i ketozy były 4 dni a nie 3 i ładowanie przesunięte o godzinę ze względu na wczesną weryfikację. Jeść zacząłem dopiero po ważeniu.

Hydrolizę znacie? To jest dopiero bajer nie z tej ziemi.
Dla mnie i mojego organizmu coś zupełnie nowego i ciekawego

Tydzień przed debiutami w sb zacząłem pić po 12-15L wody dziennie.
Kiedy w ketozie był problem na wciśnięcie w siebie 10L tak kiedy zacząłem w czw ładowanie węglami to wręcz nie mogłem się napić

Posiłek grzał się w mikrofali a ja miałem za sobą już 1,5L "z pionu"

W przed dzień debiutów kiedy to 24h przed startem obcina się wodę praktycznie do zera od 7 rano do 15 po południu wypiłem ~19L wody
Czyściutkiej wody, wchodziła niesamowicie.

Teraz uwaga, ważyłem 96,7kg jak skończyłem pić wodę. To było równo o 15.00, zważyłem się bo bylem ciekaw po prostu jak to działa

I działało pięknie. Z godziny na godzinę od odstawienia robiłem się coraz to bardziej suchy. Rano po przebudzeniu przerosło to moje najśmielsze oczekiwania

Na weryfikacji miałem 88,8kg więc sami widzicie ile wody zeszło ze mnie przez noc. Wierzcie lub nie ale odbyło się bez żadnych diuretyków. Byłem suchy jak wiór, nie spływało ze mnie nic, nie pociłem się, w gębie Sahara

a powiedz Karpiu, czemu ładowanie zawodnicy zaczynają jeszcze przed weryfikacją ? Przecież tam chodzi chyba o to żeby zbić wagę, więc głodówka/odwodnienie wskazane ? A wielu piszę, że już kilka dni przed zawodami zaczynają ładowanie - mógłbyś choć cienia tajemnicy wyjaśnić ? Ja rozumiem, że jak już zaczynają jeść to waga niby do góry powinna iść, ale to chyba błędne rozumowanie dlatego pytam o Twoją opinie.

Biorąc pod uwagę praktycznie zerowy poziom glikogenu do jakiego doprowadza się poprzez niskie węgle/ketozę + treningi wypłukujące to w tak krótkim czasie jaki mamy od weryfikacji do wyjścia na scenę nie zdążylibyśmy uzyskać tej pełności jaką uzyskujemy poprzez 2 dni ładowania + uzupełnienie w dzień zawodów.