Mój dziennik: http://www.sfd.pl/huda/redukcja-t899485.html
teściowa lepsza niż lustro powodzenia
Winners train, losers complain.
Mój Dziennik
http://www.sfd.pl/[ELITE_Ladies]_aineko_2013_/_str._97,_152-t816588.html
podsumowanie dwóch lat - str. 152
Przemiana Sylwetki 2012
http://www.sfd.pl/Konkurs_/_aineko-t853261.html
Obli pomierzę się w niedzielę rano i wrzucę tabelkę (jeszcze nie miałam odwagi tego zrobić).
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
Powodzenia, podejrzewam, że dasz czadu !
Rozkład: 90gB/ 70gT/ 100gww/ 1390kal
Miska:
Płyny: woda Cisowianka, herbata, kawa naturalna, herbata z bzu/lipy z imbirem, rosół z indyka
Warzywa: mix (kapusta marchew jabłko), ogórek kiszony, szpinak
Apteka: Euthyrox 150 (Tyreoidektomia), Tialorid, Kaldyum
Aktywność:
Trening A. nr 1
A. Przysiad ze sztanga na plecach
15*24kg/13*25kg - podchodzę ostrożnie, jeszcze ciągnie mnie szyja jak patrzę w górę/na wprost.
B1. wyciskanie sztangi skos góra
15*11kg/15*13kg - tu ok. mogę dołożyć
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
15*14kg/15*16kg - ok. dołożę
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
15*20kg/13/17kg - zmniejszyłam, bo nie kontrolowałam ruchu (zaczęłam uprawiać machanko)
C2. wznosy tułowia z opadu
15*cc/13*cc - mało mi plerów nie wyrwało z tyłka
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
15s/18s - trzęsę się, sapię i myślę o Marcie (czyli dokonuję wizualizacji w myślach ćwiczenia wg. Jej opisu).
Wrażenia ogólne:
po treningu musiałam zejść do siłowni (raptem 12 schodów), bo zapomniałam zabrać ze sobą kartek z rozpiską. Musiałam kurczowo trzymać się poręczy, bo nogi mi się rozłaziły na wszystkie strony, kompletny niedowład. Aha i przed robieniem przysiadów ze sztangą, zrobiłam kilka na sucho, miziająć ścianę (zwrot by Arphiel o ile się nie mylę), no i tu z kolei mało mi ręce nie odpadły (omdlewały). Umęczyłam się nieziemsko.
Podsumowując z kondycją jest kiepsko. Ale papa się cieszy, bo to pierwszy trening siłowy od października (nie licząc tego z piłką).
Iza na te zatoki babka w aptece sprzedała mi coś miętowego do inhalacji i sudafed - mówiła, że jej to pomogło. Oby, bo już na jedno ucho jestem głucha .
hasa, kokosik .
Zmieniony przez - amadi w dniu 2014-03-05 00:04:04
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
Następna z niedoczynnością
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- ...
- 96