Pora na drugie śniadanie panie i panowie

Nanit

Wiem że zazdrość Słyszałam też teorię, że ja ćwiczę bo on mnie zmusza

Właśnie o Tobie pomyślałam jak doszłam do wniosku, że idę yerbę robić

ja odpuściłem i oddałem żonie wszystko,wróciłem do zielonej herbatki pije dzbanek dziennie is i

no tak, dlatego mi chodzi o taki domowy rpzepis jak taki spalacz uzyskać myślę, że jakbym go sobie z rana machnął to by pomogło mi w życiu, albo przed treningiem aerobowym a taki spalacz, że spalacz to sobie kupię na ostatnia docinke już coś mocniejszego, ale to jeszcze dłuuuuuga droga

a sa jakies limity zielonej? bo ja mogę wypić i 3-4l dziennie bez problemu ;x

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-03-04 08:34:29

Yerba mate, kawka, zielona herbata, kubeł mięty i kubeł wody z lodem, można zaczynać dzień

Ja to lubię jak mnie się czepiają, że robię niekobiece ćwiczenia. Jeszcze jakieś wykroki czy przysiady to ujdą, wiadomo kobieta tyłek musi ćwiczyć, ale ćwiczenia na biceps albo o zgrozo podciąganie na drążku? To dopiero niekobiece ćwiczenia i na pewno się po nich w drzwiach nie zmieszczę Przy czym podciągania czepiają się wyłącznie faceci i to tacy co się ani razu nie podciągną

to jest norma moja żona jak trenuje to patrzą na nia jak na kosmite bo kto robi na siłowni przysiady i mc teraz dalej panuje stereotyp że siłownia to miejsce dla mężczyzn a kobiety będą wyglądac nie kobieco nie ma nic lepszego dla kobiecego ciała jak trening siłowy,aerobiki itp mozna sobie wsadzić głęboko.Jako ćwiczenia aerobowe ok,ale nie da sie zrobić jędrnej sylwetki bez treningu siłowego.

Ja często ćwiczę w domu bo mi tak wygodnie, ale tam gdzie chodzę na siłownię to starzy bywalcy, zwłaszcza tacy co widać po nich że ćwiczą bardzo pozytywnie się do mnie odnoszą. Ogólnie przyzwyczajeni do moich ćwiczeń i ciężarów, zawsze jakby co mogę na pomoc liczyć i nawet mi obciążeń nie kradną . Ale sezonowcy co to najczęściej nie wyglądają jakby w ogóle treningiem byli skażeni zawsze się gapią, a niektórzy bardzo głupie komentarze mają

Też kiedyś ćwiczyłam te wszelkie dywanówki, mam porównanie z treningiem siłowym i zawsze mi szkoda zmarnowanego czasu. Ale do niektórych nic nie trafia i będą sobie tak ćwiczyć do uśmiechniętej śmierci licząc na cud

u nas na siłce mają profesjonalne podejście i robią crossfity dla kobiet - dobra alternatywa dla treningu typowo siłowego, na pewno lepsza niż aerobiki

mała prośba o pomoc: jak byście rozłożyli interwał na rowerku stacjonarnym czasowo? w sensie ile sekund "rozluśniającej jazdy" a ile sekund "napieprzania na stojąco" ?

+ co myślicie, żeby po takim HIIT 20 minutowym dziabnąć jeszcze 10 minut właśnie luźnego dojazdu na rowerku, żeby uspokoić krążenie?


Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-03-04 08:47:54

Wcześniej już wykonywałeś interwały? Jeśli nie to zacznij od minimum 10sek sprintu, 50sek truchtu i stopniowo wydłużaj sprint kosztem truchtu (czas +-20min). Po naprawdę konkretnych interwałach możesz nie mieć sił na 10min wyciszenie .

Zmieniony przez - OXYTONE w dniu 2014-03-04 09:05:07

Widzę, że poruszyliście bardzo poważny temat. Na całe szczęście w Polsce wszystko się zmienia i kobieta ze sztangą na karku nie jest już niczym zaskakującym.

tzn generalnie dużo ćwiczę i wytrzymałościówki robię. to jest rower stacjonarny, a nie bieg, więc nie mogę tym tak bardzo manipulować, ale 40x20 sekund byłoby ok? albo 2x1 minuta?