Wyciskanie na ławeczce - wg. planu karnisza, przerwy równe 120s
2 x 40kg x 6
2 x 50kg x 6
2 x 60kg x 6
1,5 x 70 (drugie powtórzenie z lekką pomocą kolegi)
Przysiad
60kg x 16
70kg x 14
2 x 70kg x 12
Na następnym treningu bezwzględnie muszę wbić 80x12, bo ciężary nie są dla mnie przeszkodą tylko bardziej wydolność, regularne wykonywanie aero odstawiłem ponad pół roku temu i skutki są widoczne
Prostowanie nóg na maszynie
4 sztabki x 20
5 sztabek x 16
5 sztabek x 18
Dipsy
11
8
7
5
Wyciskanie żołnierskie
24kg x 12
34kg x 7
24kg x 12
Wydaje mi się, że regres jest spowodowany ostatnimi bólami i tym, że przesunąłem wyciskanie niemal na sam koniec treningu. Przepraszam ale filmiku nie nagrałem, miałem tłok na siłce a nie chciałem komentarzy.
Wspięcia na palce
4 x 50kg x MAX
Trening trwał godzinę z małym hakiem - nawet OK biorąc pod uwagę, że na samo WL straciłem 20 minut.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
DIETA
+ ~100kcal z dodatków
Kolacyjka. Musiało się niestety obejść bez węgli, bo za dużo ich było w dziennym bilansie.
Jutro rano uroczyste sprawdzanie pasa. Jak nic się nie zmieniło to utnę 100 kcal - na IFa za wcześnie, na cardio za zimno, nie chcę się przeziębić. Mam nadzieję, że kolejna obcinka kcal czeka mnie dopiero w kwietniu.
Pracuję też nad większym udziałem tłuszczy kosztem węgli w diecie, ale jest to szczególnie trudne w dni treningowe. Póki co nie chcę wyrzucać z posiłku przedtreningowego węgli, za bardzo zależy mi na wynikach sportowych. "Jeszcze przyjdzie czas"
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
Trzeba brać pod uwagę to, że to redukcja, więc każdy progres siły będzie sukcesem.
Jedz jak bestia, ćwicz jak bestia, bądź bestią!
Instruktor kulturystyki.
A tak jeszcze się Ciebie pytałem, ale może nie zauważyłeś: zmienić coś w treningu tricepsa i barków? Plan po prostu wpleść do pusha wyrzucając przy okazji rozpiętki?
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
pilkaPN
A tak jeszcze się Ciebie pytałem, ale może nie zauważyłeś: zmienić coś w treningu tricepsa i barków? Plan po prostu wpleść do pusha wyrzucając przy okazji rozpiętki?
Wklej i pokaż na planie ćwiczenia o które ci chodzi, żebyśmy się dobrze zrozumieli.
Jedz jak bestia, ćwicz jak bestia, bądź bestią!
Instruktor kulturystyki.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- ...
- 99