24.02.2014
Co dzisiaj za dzień to nie mam pytań. Rano wstałem z nadzieją, że ujrze słoneczko i z chęcią pójde do szkoły, a tu lipa, lekkie zachmurzenie to i humor troche słaby no, ale ok. Potem okazało się, że zapomniałem (po raz pierwszy w życiu) swojego posiłku szkolnego, notabene przedtreningowego. Całe lekcje wk***iony i mega zmęczony. Burczało mi w brzuchu, ale na trening trzeba było pójść. Trening był jaki był. Było lepiej niż się spodziewałem, ale oczywiście nie mogło byc mowy 100%-owym wykonaniu zadania.
TRENING
Plecy i brzuch. Miało być jeszcze 20 minut aerobów, ale przez brak posiłku
przed treningiem nie miałem już sił. Jutro to nadrobie.
ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYCIĄGU PODCHWYTEM 3x
WIOSŁOWANIE 6x
ŚCIĄGANIE UCHYTU Z WYCIĄGU DOLNEGO 4x
MARTWY CIĄG 4x
UNOSZENIE NÓG NA ŁAWCE PROSTEJ 4x
SPIĘCIA NA ŁAWECZCE 4x
SUPLEMENTY
1x Activlab Vitality Complex
1x łyżeczka proszku zasadowego
Jutro przychodzi BCAA !!! :)
DIETA:
Jako, że zapomniałem posiłku przedtreningowego do szkoły to obiad był dużo obszerniejszy
1 posiłek: PŁATKI OWSIANE 180g + RODZYNKI 60g
2 posiłek: KURCZAK 350g + CHLEB RAZOWY 180g + RYŻ 100g
3 posiłek: JAJO KURZE 5szt + CHLEB RAZOWY 60g
4 posiłek: TWARÓG 250g + WIÓRKI KOKOSOWE 60g
5 posiłek: MIGDAŁY 20g
Dzisiaj się troche uczyłem matmy, bo jutro mam próbną mature. Teraz czas na odpoczynek. Ostatnio bardzo spodobał mi się hokej (po Soczi) i ściągnałem sobie NHL 09 i chyba włącze i pogram. Pozdro.