Kończy mi się białko, którego nawet nie kupowałem, dostałem "w spadku" kilkaset gram. W sumie pokazało mi to, że mając w kuchni takie WPC można tworzyć fajne, niekoniecznie schematyczne dania, więc zmotywowało mnie to do kupna nowego. Zaczyna się lato, nie bedzie się chciało jeść jakiś wielkich sytych posiłków, więc białeczko jak najbardziej się przyda. Jestem raczej zdecydowany na białko firmy TREC smak ciasteczkowy 1500g.
Co do treningu to:
-push press 4x6-8
-unoszenie na bok + unoszenie w przód 4x10
-unoszenie na bok w opadzie tułowia 4x8-10
-uginanie ze sztangą 4x5-8
-uginanie sztangielek 4x5-7
-uginanie z linką wyciągu 4x12
-allachy 4x10-12
Dzisiaj zaliczyłem meeeeeega intensywny orlik, po graniu czułem się jak wrak człowieka. O 13:30 zaczeliśmy, grane było ponad 2 godziny w słońcu. W nocy zamierzam wstać na gale Martinez-Cotto.