Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

no niestety, u mnie też, i do tego bigos o 2 w nocy haha

Właśnie keks wchodzi, miał być sernik ale nie wiem gdzie schowali

ja tez bigos z chlebem +2 szklanki soku pomaranczowego i to wszystko popite szejkiem proteinowym ale rano na silke,w dodatku na czczo,wiec nawet nie mam wyrzutow sumienia rozmyslajac nad tym,co dzis zjadlem

Ja wbijam masę

ja to samo

jak nie zrobie 90kg do marca,to zalatwie sobie chyba w ramach kary autobana niczym bullet

k***a, zgłodniałem, a żem se seans zaserwował - Harold i Kumar uciekają z Guantanamo, przemieliłem banie na święta

xper,nogi to ja mam "piłkarskie" od dziecka a robienie ich idzie mi w kratkę,szczerze. No ale co za pytanie-jak robię martwe ciągi to robię nogi!
na poważnie obecnie robię nogi-musze schudnąć a przysiady wiele daja w ogólnej przemianie materii
Fajnie ludzie że też pojedliście.nie czuje się tak źle po paczce pierników :P

Ja se yebnąłęm w poniedziałek deficyt kaloryczny 1500 kcal (normalnie jem 3500, zjadłem 2000) i skończyłem jeść o 18. W Wigilię zacząłem jeść o 19, więc miałem post 25 godzin Ale to nie problem jak się było na IF.

Do tego zrobiłem sobie wodę z 3 wyciśniętymi cytrynami + 2 opakowania cynamonu Dzisiaj do treningu bez szału będzie, nabije sobie głównie białko, a po znowu pójdą węgle i fat w ruch Jakoś po tylu miechach redu nie mam wyrzutów... póki co

mnie najabrdziej ciągnie do ciasta sezamowca, tylko kuźwa w porcji z 500 kalorii, a juz z jadłem 5 kawałkow a gdzie jeszcze wieczór :D

Nie przesadzajcie z tym liczeniem kalorii, bo w końcu po to są święta by sobie więcej zjeść.