Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

No właśnie, ciekawe jak to z nim było. Bo moim zdaniem wada wrodzona dałaby o sobie znać już po 2-3 obozach przygotowawczych. No ale tego się już niestety nie dowiemy

ło kvrwa, w szoku...

co do genetyki to niektórzy mają ch**owe łydy mimo ,że nap*****lają je 2x w tygodniu a niektórzy mają mega łydę ,bo śmigają rowerem do szkoły

nie wierze w sporcie w wady wrodzone, kazdy kto umiera ma wade wrodzona, dziwne

No łydy to idealny przykład, że jednak gen ma znaczenie.

Co do Del Rosario to będzie pyerdolenie że od koksów, pewnie ukryta wada albo badania na lewo robił. Chociaz choleria wie. Ilu zdrowych ludzi zawału dostaje niewiadomo od czego?

No łydka to chyba królowa jeśli o to chodzi Albo ją masz , albo nie. Przecież są czołowi kulturyściu (Dennis Wolf), którzy nie potrafią jej rozwinąć- a robią trening pod nią + pakują w siebie całą aptekę...i nic

A przedramiona zaraz po łydkach pewnie- z kulturystów to np Branch Warren ma kiepskie przedramiona.

ja mam lydki ala bones, takze jestem w dupie

Santiago92

nie wierze w sporcie w wady wrodzone, kazdy kto umiera ma wade wrodzona, dziwne

Nie dziwię się, dotychczas poznano nieliczne czynniki wpływające na wady serca.

pamiętajmy ,że wiele osób nie wie ,że ma wadę wrodzoną serca ,być może ma ja w ch** osób ,tylko większość nie uprawia sportu nie mówiąc o wyczynie jak Rosario

na takim poziomie przeszedl pewnie milion testow, watpie zeby tego nie wykryto, sam przechodzilem kupe testow, a gdzie moj poziom do niego porownywac nawet, ze nie byl w czolowce