SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[FIT]DT Sheep str.24/48/rok str.83/101

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 105039

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Wiesz co w sytuacji stresowej jezli rzeczywiście jest trudno ci lepiej nie jeśc duzo, na pewno nei na siłe, zdowiej tak jest
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Pomiary dzisiejsze:
biust - 85cm -> 84 cm -> 85 cm +1cm
pod biustem - 73cm -> 74cm -> 74cm b/z
talia - 65cm -> 65,5cm -> 65,5cm b/z
biodra - 96,5cm -> 97cm -> 96,5cm -0,5cm
udo L/P - 55,5/56,6cm -> 55,5/56,5cm -> 55,5/56,5cm b/z
łydka - 37cm -> 37cm -> 36,5cm b/z

Wszystko stabilnie, nieznaczne plusy i minusy, także sytuacja nadal pod kontrolą

Oblitak też właśnie myślałam, pilnuję tylko żeby było czysto przy tym wszystkim. Urlop się zaczyna, powinno być lepiej

Aha i chciałam dodać, iż mam domsy na tricach i dwójkach - obstawiam że to uginanie nuk na piłce winne

Zmieniony przez - Sheep w dniu 2013-12-07 14:41:17

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Misek nie wrzucam, bo i nie przeliczam jakoś dokładnie, jem na tyle ile mam ochotę, nadal niedużo, ale jest lepiej
Dziś sobie jeszcze z rana skoczyłam na trening:

Trening z dzisiaj:
Dzień A 4x10
1A. Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej- 10x22,5kg/10x25kg/10x27,5kg/10x27,5kg
10x22,5kg/10x25kg/10x25kg/10x27,5kg
10x20kg/10x22,5kg/10x25kg/10x27,5kg
chest press: 10x27,5kg/10x27,5kg/10x27,5kg/10x27,5kg




1B. Przysiad ze sztangą – 10x45kg/10x50kg/10x55kg/8x57,5kg
10x45kg/10x50kg/10x55kg/8x57,5kg
10x45kg/10x50kg/10x52,5kg/10x55kg
10x42,5kg/10x45kg/10x50kg/10x52,5kg


2A. Wiosłowanie sztangą- wiosło sztangą na maszynie: -row rear delt:10x30kg/10x32,5kg/10x35kg/10x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x35kg/10x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg
10x30kg/10x30kg/10x32,5kg/10x32,5kg



2B. Uginanie nóg na maszynie – 10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg/8x35kg
10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg/8x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x32,5kg/8x35kg
10x30kg/10x30kg/10x32,5kg/10x32,5kg


3A. Wyciskanie sztangielek stojąc- 10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x6kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x6kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg


3B. Przysiad plie – 10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/9x47,5kg
10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/9x47,5kg
10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/8x47,5kg
10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/8x45kg


Sezon "sylwester 2013" trwa w najlepsze i dzięki temu musiałam robić nie po kolei - międzynarodowy dzien klaty oczywiście w poniedziałek
WL- zrobione jako ostatnie, trochę zachowawczo, bo nie chciałam dziś zgniota tuż przed urlopem ale starannie było na pewno, zastanawiam się nad podłożeniem krążków pod stopy bo albo ławka jest za wysoko, albo nogi mam za krótkie - własciwie to na pewno ten drugi powód
przysiad- niby bez progresu w obciążeniu, ale dziś wyjątkowo ładny
wiosło na maszynie- coś mię moc opuściła nieco, ale dałam radę zrobić chociaż tyle co ostatnio
uginanie nóg- znowu śniadanie podjeżdża ...no ale chyba juz taki urok tej maszyny
wyciskanie sztangielek stojąc- bez progresowania, ale i tak daje radę, orteza tu pomaga- bólu brak
przysiad plie- alem se siadła aż zadzwoniłam sztangą w zabezpieczenia w klatce , tak poza tym to czuję, że będę jutro czuć przywodziciele

I tak oto wybieram się urlopować, po urlopie jeszcze parę treningów zrobię w tym roku, bo lubię i potrzebuję

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Poszłam sobie na trening, gdyż czuję się grubo po urlopie, niby pomiary wskazują to samo, ale jakoś takkk no i co tu dużo mówić, treningi mi życie porządkują, jest trening - jest normalny moj rytm a nie rozlazłość

Michy nie liczę do końca roku, ale staram się aby było czysto Co ciekawe nie ciągnie mnie do nabiału a pomyśleć że na poczatku roku wydawało mi się, że bez tego się żyć nie da

Trening dzisiejszy:
Dzień C - 4x10

1A. Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim, ok. 30 st.- 10x22,5kg/10x25kg/10x25kg/10x27,5kg
10x20kg/10x22,5kg/10x25kg/10x25kg
10x20kg/10x20kg/10x20kg/10x20kg (sztanga)
10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg


1B. Przysiad bułgarski – ccx11/ccx11/ccx10/ccx10
ccx10/ccx10/ccx10/ccx10
ccx10/ccx10/ccx10/ccx10
ccx10/ccx10/ccx10/ccx10


2A. Ściąganie drążka do klatki szeroko- 10x31,5kg/10x35kg/10x35kg/7x35kg
10x31,5kg/10x35kg/10x35kg/7x35kg
10x31,5kg/10x31,5kg/10x35kg/7x35kg
10x31,5kg/10x31,5kg/10x31,5kg/7x35kg


2B. Uginanie nóg na piłce – x20/x20/x8/x8
x20/x20/x8/x7
x20/x17/x7/x7
x15/x15/x7/x6


3A. Wznosy bokiem stojąc – 10x4kg/10x5kg/10x5kg/10x5kg
10x4kg/10x5kg/10x5kg/10x5kg
10x4kg/10x5kg/10x5kg/10x5kg
10x4kg/10x5kg/9x5kg/9x5kg


3B. Wall squat z piłką – x20/x20/x17/x17
x20/x20/x17/x17
x20/x20/x17/x17
x20/x17/x15/x15


wyciskanie skośna- nie mogłam się coś do ławki dopasowac, ona jest zaprojektowana na większe egzemplarze ale jakoś poszło, nadgarstek ani się odzywa więc jest ok
bułgary- zrobiłam aż jedno powt więcej
ściąganie drążka- i tu, nie wiem dlaczego bo nigdy tak nie było, zaczęło mnie mdlić i to tak mega, samo ćwiczenie ok, skupiałam się na niepracowaniu łapami
uginanie nuk na piłce- omg...sama radość ale udało mi się utrzymać poziom hehe
wznosy bokiem - no nic tu nie nawalczyłam, bo nadal palą ramiona
wall squat- powolne męczanie ale poszło dobrze


Na urlopie bynajmniej statycznie nie było, hotel na górce i niekoniecznie w centrum, więc każdy powrót to był niezły power walk potem naszło mnie na nurkowanie, zapitalałam po plaży z osprzętem na plecach to na drugi dzień barki mi odpadały, aha i pierwszego dnia na rozgrzewkę zrobiłam 20km spaceru po plaży, kostki na drugi dzień mi zdechły nie wiem dlaczego akurat kostki Żarcie hotelowe słabe, tęskniłam za swoją kuchnią już na koniec bardzo

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Trening przedświąteczny jeszcze (micha nieliczona):

Dzień A 4x10
1A. Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej- 10x25kg/10x27,5kg/10x27,5kg/10x27,5kg
10x22,5kg/10x25kg/10x27,5kg/10x27,5kg
10x22,5kg/10x25kg/10x25kg/10x27,5kg
10x20kg/10x22,5kg/10x25kg/10x27,5kg


1B. Przysiad ze sztangą – 10x47,5kg/10x50kg/10x55kg/9x57,5kg
10x45kg/10x50kg/10x55kg/8x57,5kg
10x45kg/10x50kg/10x55kg/8x57,5kg
10x45kg/10x50kg/10x52,5kg/10x55kg



2A. Wiosłowanie sztangą- wiosło sztangą na maszynie: -row rear delt:10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg/10x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x35kg/10x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x35kg/10x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg



2B. Uginanie nóg na maszynie – 10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg/8x35kg
10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg/8x35kg
10x32,5kg/10x32,5kg/10x35kg/8x35kg
10x30kg/10x32,5kg/10x32,5kg/8x35kg


3A. Wyciskanie sztangielek stojąc- 10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x6kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg


3B. Przysiad plie – 10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/10x47,5kg
10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/9x47,5kg
10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/9x47,5kg
10x42,5kg/10x45kg/10x45kg/8x47,5kg


WL- wypróbowałam podejrzaną gdzies konstelację i podłożyłam sobie talerze pod stopy, o wiele lepiej było progres szalony nie jest, ale i tak poszło dobrze
przysiad- ładnie i dość nisko
wiosłowanie na maszynie- w końcu maszyna dobrze ustawiona, oczywiscie na koniec cyklu doszłam do tego wniosku, że te detale zrobiły dużą różnicę, no ale dobra, ogólnie poszło dobrze, na przyszłość będę mądrzejsza
uginanie nuk na maszynie- ćwiczenie masakrator, nie dość, że zawsze śniadanie mi podjeżdża to potem się nie mogę zwlec i leżę łapiąc oddech jak foka wyrzucona na plażę w środku lata
wyciskanie sztangielek stojąc-dziubdziam tutaj już dość długo, ale staram się nie urazić nadgarstka, który to ostatnio boli coraz mniej
przysiad plie- a to mimo niedużego progresu dało popalić
Potem skusiłam się na 3 serie brzuszków na piłce z rękoma wyprostowanymi za głową, było oczywiście niewinnie w trakcie, ale dwa dni potem nie mogłam za głebooko oddychać od domsów znaczy się, w nowym planie coś na brzuch wymagane


Święta minęły grzecznie, statycznie, także relaks jak najbardziej, potrwa on do niedzieli, w pon skoczę na ostatni trening w tym roku i potem pokombinuję coś nowego, w nowym dzienniku (Obli bardzo proszę o ewentualne wskazówki jak znajdziesz czas )

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Niniejszym przedstawiam raport z ostatniego treningu A.D. 2013 wybrałam sobie zestaw środowy, bo ostatnio go jakoś omijałam :P

Dzień B 4x10
1A. Wyciskanie na skosie ujemnym – 10x20kg/10x22,5kg/10x25kg/10x25kg
10x20kg/10x22,5kg/10x22,5kg/10x22,5kg
10x20kg/10x20kg/10x20kg/10x20kg (sztanga)
chest press: 10x30kg/10x30kg/10x30kg/8x30kg


1B. Wypady długie – 10x35kg/10x37,5kg/10x37,5kg/7x40kg
10x35kg/10x37,5kg/10x37,5kg/7x40kg
10x35kg/10x37,5kg/10x37,5kg/7x40kg
10x35kg/10x37,5kg/10x35kg/7x40kg



2A. Przyciąganie wyciągu do brzucha siedząc (rear deltoid maszyna)--10x32,5kg/10x35kg/10x37,5kg/10x37,5kg
10x32,5kg/10x35kg/10x37,5kg/10x37,5kg
10x32,5kg/10x35kg/10x35kg/10x37,5kg
10x32,5kg/10x35kg/10x35kg/10x37,5kg



2B. RDL – 10x40kg/10x45kg/10x50kg/8x52,5kg
wznosy: 11xcc/11xcc/11xcc/10xcc
wznosy:10xcc/10xcc/10xcc/10xcc
10xcc/10xcc/10xcc/9xcc
wznosy: 10xcc/10xcc/10xcc/9xcc


3A. Wyciskanie sztangielek siedząc – 10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x8kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x7kg/10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x8kg/10x8kg/10x8kg/9x8kg


3B. Przysiad przedni – próba thrustersów 3x20kg/4x20kg/3x20kg/4x20kg
10x40kg/9x40kg/8x40kg/7x40kg
10x37,5kg/10x37,5kg/10x37,5kg/10x37,5kg
10x37,5kg/10x37,5kg/10x37,5kg/10x37,5kg


wyciskanie skos- musiałam je przerwać gdyż ktoś mi się na ławkę władował, akurat prawie pusta siłka i koleś wybrał sobie skos ujemny wtedy co ja ale jak już poszedł to nawet ok poszło, w sumie nie odczuwałam żadnego zagrożenia zgniotem
wypady- no cóż, piecze, pali i w ogóle
przyciąganie wyciągu do brzucha maszyna- nawet dobrze, ale ostatnie powtórzenia słabiutko i łapami ciągnięte niestety
RDL- z okazji ustąpienia bólu w nadgarstku odważyłam się zrobić dziś rdl i jakże się zdziwiłam jak mi moc spadła gdzie te czasy że prawie dwa razy tyle dźwigałam no nic, trzeba odpracować straty, w każdym razie dvpa mnie tak boli i nuki i plegar, że się wręcz cieszę, że na żadne balety się nie wybieram jutro a no i piszczele pięknie obdarte, bo krótkie spodenki przyodziałam
wyciskanie sztangielek siedząc- własciwie to nie było wcale jakoś łatwo, ale poszło
próba thrustersów zamiast przysiadów przednich - no i DVPA, obczajałam sobie nowy trening i tam są thrustersy, postanowiłam wypróbować to ćwiczenie i okazuje się, że moje ręce są nieteges...nie mam pojęcia jak to możliwe, że w lecie robiłam zarzut i łokcie do góry szły elegancko a teraz ni ch u ya siakieś czary chyba...prób było mało bo miałam tego dosyć, łapy się zdawały być jak z betonu, a obczaiłam, że ćwiczenie bardzo fajne tylko kurna zrobić go nie mogę także poszukam innego zestawu albo coś zakombinuję z tym


Także tego, następny trening w styczniu, z jakimś nowym planem będziemy się macać

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Jeszcze tutaj sobie wypiskę zapodam, bo plan na 2014, a przynajmniej na początek jeszcze nie gotowy
Znalazłam fajny trening - dlaMis pozdrawiam od Obli - również pozdrawiam

Zaczełam od dnia 3 jako że dziś piątek
DZIEŃ 3
3x8-10

1. MC - 10x40kg/10x50kg/8x60kg
2. przysiad przedni - 10x35kg/10x37,5kg/8x37,5kg
3. wiosło - 10x30kg/10x35kg/7,5x40kg
4. Rozpiętki 10x4kg/10x4kg/10x4kg
5. wycisk na barki - 10x6kg/10x8kg/10x8kg
6. podciąganie - opuszczanie: x4/x3/x2,5
7. wznosy bioder - 10x25kg/10x35kg/10x45kg

Także tego zeszło mi się z tym treningiem, ale nie byłam znudzona bynajmniej, same konkrety
MC- jak miło było wrócić do tego ćwiczenia
przysiad przedni-postanowiłam zrobić bez zabezpieczeń, żeby podświadomie nie siadać płytko, no i wyszły eleganckie ATG w pierwszych dwóch seriach a w trzeciej almost-ATG to ćwiczenie wykonane na granicy pawia
wiosło- nic nie boli, nic nie strzyka, dobra jest
rozpiętki- nie robiłam ich ze sto lat, ale dały mi popalić, zamykanie książki cyckami - trudna sprawa
wyciskanie na barki - nawet ok, będę próbować więcej dorzucić
podciąganie-opuszczanie - bardzo, ale to bardzo dawno tego nie robiłam, ściąganie drążka to nie to samo, no ale to ćwiczenie też jest "daleko" w planie więc już nie miałam za bardzo siły na walkę, ważne że nie leciałam jak kłoda
wznosy bioder- to była komedia, jak już się poukładałam z tą sztangą to widziałam dookoła spojrzenia "WTF?" - widać nikt tego nie robił nigdy w każdym razie, za mało tutaj dałam i next time będzie więcej, niech no ja tylko wezmę ze sobą właściwy ręcznik

W związku z pewną przypadłością na 4 litery, od poniedziałku wprowadzam bezgluten i kontynuuję ograniczenie nabiału do sera żółtego i śmietany sporadycznie. Pozostałe akcje miskowo-suplementowe są under construction jeszcze

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Módlmy się!

Owco

Aż się musiałam teraz cofnąć do prehistorycznego dziennika. Wyparłam ten trening z pamięci FBW z piekła rodem

Buziaki, przytulaski i kopniaczki dla Ciebie. Śledzę ze zdwojoną uwagą

A za zdrówko trzymam kciuki. Wiesz

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11274 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 38938
Także tego, Mis będę dzielna, słowo
Dziś zawitałam na siłkę i normalnie czułam się jak na polowaniu, tyle było ludu, wszystkie zmysły wyostrzone, żeby tylko ktoś sprzętu nie zaj..ął Koniec końców, plan zrealizowany w 100%, tak radośnie piszę a jutro będę zdychac, ja to wiem...póki co to mam bic spompowany (dawno nie ruszany niczym specjalnym), a będzie więcej na pewno, bo dopiero dziś koło południa przeszły lekko domsy po piątku

DZIEŃ 1
3x8-10

1. przysiad 10x40kg/10x50kg/8x55kg
2. RDL 10x40kg/10x50kg/9x60kg
3. wspięcia na palce 10x40kg/10x45kg/10x45kg
4. wyciskanie żołnierskie 10x15kg/10x15kg/10x17kg
5. wyciskanie na poziomej 10x30kg/10x32,5kg/10x35kg
6. podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (do szyi) 10x15kg/10x15kg/10x15kg
7. uginanie ramion ze sztangą 10x12,5kg/10x12,5kg/10x12,5kg

przysiad-szału nie ma, ale spoko, biorę się do roboty I tak lepiej mi poszło niż pewnemu chłopaczkowi, co to mało się nie złamał pod 45 i ani cm niżej niż kąt prosty nie zeszedł, choć chwała za to, że na smithu nie siadał
RDL- dawno nie robiony, ale nie jest źle. Dwóch typów się przyłączyło żeby sobie wiosłować, 40kg - pestka, 50kg -ok, ale jak jeden obczaił że zakładam 60kg to stwierdził, że się tak nie bawi
wspięcia- oke, płonących łydek dawno nie czułam, nawet bardzo dawno
żołnierskie- no cóż nigdy tego nie polubię, już nawet przez myśl mi przeszło zainstalowanie gumy, żeby okiełznać łokcie uciekające na boki..mam wrazenie, że tutaj ta sama "rzecz" mi przeszkadza co przy rack position w thrustersach - coś z tricepsem jest niehalo, ale obczajam filmiki uczące tej rack position...
WL- tutaj szybko i sprawnie, tym razem ja się przyłączyłam do dwóch typów, o tyle szybciej że sami mi talerze zakładali, a jak już tak stali koło mnie to jeden mnie przyasekurował w ostatniej serii, więc komfort nie tylko psychiczny oczywiście próbowali ukryć zdziwienie, że jakaś laska to ćwiczenie robi dzizas
podciąganie sztangi wzdłuż tułowia- pierwszy raz to robiłam i nie jestem pewna techniki, ale wydaje się że nie jest to wielka filozofia, no mogę się zawsze zdziwić, w kazdym razie naramienne mi prawie zdejchły, ogólnie dzis macanie z ciężarem było
uginanie ramion ze sztangą - łomatko bic zapomniał jak to jest być skatowanym...baty na szyi mi wyszły i oczy na wierzch, pilnowałam zawzięcie przyklejenia łokci do tułowia no i jakoś się udało

Ogólnie jestem wyrypana, ale szczęśliwa

Miska dzis jeszcze in progres ale było:

1. jaglana, jaja, migdały,kakao, whey (do smaku, ilości przyprawowe)
2. ryż parboiled, mintaj, kokosowy, kiszone ogórki
3. ryż brązowy, jaja, cynamon (przed treningiem)
4. banan, ryż, łosoś wędzony (po treningu)
5. mintaj, warzywa (będzie)

Winners train, losers complain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1544 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35837
WL - 35 kg? Wooow. Mnie 23 gniecie. Takze, szacun
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zapiski z dziennika pokładowego Maorissy :)

Następny temat

Chcę wyjść z bagna. Ale jak?

WHEY premium