heloł w nOwym roku :)
zostało mi niecałe 8 tygodni do operacji, trzeba się czymś zająć, bo szkoda czas marnować
postanowiłam powtórzyć trening z pupsonowego konkursu i sprawdzić samą siebie -może teraz jestem mądrzejsza i potrafię lepiej wykonywac te ćwiczenia, a poza tym ćwiczen na pupe i tył nóg u mnie nigdy za wiele
ale zacznę od badań bo mam wyniki
okazuje sie że jestem zdrowa jak koń, gdyby nie ten woreczek
najważniejsze to tarczyca
TSH -2,6243
ft3-2,72
ft4-1,05
będe czekała na potwierdzenie od lekarza, ale wydaje mi sie, ze skoro sa w normie to jest ok
Ige, Igg, Igm, Iga - w normie
TP białko całkowite w normie
przeciwciała HCV - wynik ujemne
HBs - wynik ujemy
wit. B12 556,20 - w normie
ferrytyna 56,42 - w normie
elektroforeza białek - wszystko w normie
przeciwciała jądrowe - test ujemny - nie wykryto
krew utajona w kale- test ujemny
jest tylko jedno co jest nie w normie
helicobacter pylori, gdzie wyszło 200 jednostek - tu zobaczymy co lekarz zaleci, ale to chyba nic groźnego
bez obaw ruszyłam na siłkę, bo "przymasowałam" się w domu nieźle, w święta pozwalałam sobie na zdecydowanie za wiele
póki co jeszcze miski nie liczę, staram sie jeśc na oko, zobaczymy jakie będa efekty, moge przedobrzyć
miske trzymam bez nabiału, unikam wieprzowiny, zrezygnowałam z picia kombuchy
suple i leki jakie codziennie, luc co kilka dni zazywam
omega3 2x1
magnez 2x1
kwas foliowy 5g 1x1
żelazo 1 tabletke co 3 dni
lorofadyna - 1 tabletkę co 2 dni
i tyle
poszłam na siłownię w środę i do dzis czuję swoją głupotę, zamiast zacząć jakims lekkim treningiem na rozruszanie, od razu przywaliłam z grubej rury i był tak, ze ledwo doszłam do chaty, ale dobrze poczuc ten ból, tęskniłam za nim
1a)
przysiad 10x10
32kg x 10/10/10/10/10/10/10/10/8/7
1b)
uginanie nóg leżąc 10x10 ( brak maszyny jest za to cus takiego czy to może mi zastąpić to ćwiczenie ?
http://potreningu.pl/cwiczenia/kobieta/58/uginanie-podudzi-siedzac-na-maszynie
20kg x 10x10
2)
wypady dalekie 4x8-10
22 kg x 8/8/8/5L2P
3)
wejście na stopień 3x12
22kg x 8/8/10
4)
suwnica (szeroko i wyosko)3 max
40kg x45/50kg x27/60kgx20
i zeszłam - na aero to już sił zabrakło, porozciągałam zastane mięśnie i ścięgna 10 minut
micha była czysta, ale niestety zapomniałam juz co jadłam - bilobil ??
czwartek off - uff
piątek
1.
Wiosło sztangą 4x 8-10 (60 sek)
10x28kg/10x32kg/10x32kg/8x32kg
2.
Wyciskanie sztangi na poziomej 4x 8-10 (60 sek)
10x22kg/10x27kg/9x32kg/5x34,5kg
3a.
Uginanie ramion ze sztangą 3x 10-12 (30 sek)
18kgx8/13kgx12/13x12
3b.
Prostowanie ramion w opadzie 3x 10-12 (30 sek)
12x3kg/12x4kg/12x4kg
4a.
Wznosy bokiem (ręce wyprostowane) 3x10-12
12x3kg/12x3kg/12x3kg
4b.
wznosy bokiem w opadzie (ręce ugięte w łokciach) 3x10-12
12x3kg/12x3kg/10x3kg
brzuszki:
allachy 15kg x20/20 +20kg x15
unoszenie nóg w zwisie 3x3
brzuszki na skośnej ławce 3x3
i uparłam się, ze zrobie 15 minut aero, po 3 minucie byłam cała mokra, po 9 modliłam się, żeby nie spaść z orbitreka, ale zrobiłam i z nogami w stylu na szeryfa poszłam do chaty
dzisiejsza miske pamiętam
-chleb żytni, 3 jaja, pomarańcz
-rukola,pęczak, łosoś wędzony, oliwa
-flaki wołowe z jaglaną
-kilka daktyli
-flaki wołowe z jaglaną, pomarańcz
-zjem jeszcze chyba jaja
jutro zrobię jakieś pomiary i pewnie sama siebie zaskoczę, bo czuję po spodniach, ze mnie za dużo