[Fit]Kroniki Corum rok II

Diety dzień czternasty.

Aero spokojne - 30min.

Jeżdżę bo to czas puchnięcia przecież. 18 dzień cyklu.. Muszę nogi rozruszać żeby nie szarpały.

Jutro pomiary wpadają .

Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir x 1 rano, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-02 21:03:07

Diety dzień piętnasty.

Treningu dziś niet - miałam dyżur za kolegę..

Generalnie - to jestem trup.

Jutro chyba zrobię doładowanie wg Twoich zaleceń Iza bo nie dam rady z czymkolwiek nie mówiąc o treningu..
Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir x 1 rano, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.

Pomiary.
Ich koszt jest naprawdę niemały..

Rób rób trzeba, to nie prawda, że da sie tak żyć nie da i tylko krzywdę sobie można łatwo zrobić, ale nie było już innego wyjścia.
6 tygodni max i i tak przerwę zupełnie trzeba będzie zrobić.
Będziemy kombinowac jak ustalic później dietę bo tej będziesz musiała pilnować jak oka w głowie by nie wrócić tempem przyspieszonym do przeszłości

Patrz woda też odpuszcza skubana...

Biorąc pod uwagę że pomiary są z 19 dnia cyklu w którym to już zaczynałam wyglądać jak baniak - to jest ok. Woda zleciała jak głupia - ale tu chyba złożyła się kombinacja niskich Ww i dołożenia wody z ziółkami..

Ale jak już mi cyc spada to chyba coś faktycznie się rusza .

Wiem że muszę się strasznie pilnować. I nie chcę żeby robota poszła na marne.
Dam radę. Tylko fakt że w treningu to nie poszaleję.

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-04 08:34:58

Ni emusisz treningi tylko siłowe bez aero bez interwałów i takich tam tylko siła i to mała ilośc potórzeń i dociskaj ile dasz rae, słuzy to tylko zachowaniu mięsni

Diety dzień szesnasty.

Dziś dzień świąteczny - czyli ładowanie.
I co ciekawe.. Marzyłam o kawałku czegoś słodkiego. Skończyłam na tym że ugryzłam kawałek ciastka francuskiego i.. cofnęło mnie.
Kompletnie mi się tego odechciało a akurat te ciastka były kiedyś moimi ulubionymi. Chyba nawyki żywieniowe mi się zmieniły .
Podjadłam sobie innych bardziej uczciwych rzeczy.
Ale przez cały dzień chodziłam senna.
Jutro znów będzie normalnie.

Trening z dzisiaj:
Rozgrzewka:
Orbi 10 min., HIM, HAM, Mawashi
1A. MC (3x6-8): 1x6x70, 1x6x75, 1x6x80, 1x4x85kg. Rozgrzewka 40 i 60 kg.
1B. Wiosłowanie hantlą w oparciu o ławkę (3x6-8): 1x8x13, 1x8x15, 1x6x17kg
2A. Wznosy bioder ze sztangą (3x10): 1x10x65, 1x8x70, 1x5x75kg
2B. Wyciskanie hantli siedząc (3x10): 1x10x10, 1x8x11, 1x4x13kg
3A. Opuszczanie na drążku: 1x3 - szeroko, 1x4 - wężej
3B. Pompki T 2x8 (po 4 na stronę): Zrobione po 4 na stronę
4. TGU 2x5 na stronę: 1x5x6, 1x5x5kg.
5. Sprint na orbi 30slow/15max: na chwilę obecną nie robione.

Komentarz: węgle zrobiły swoje jak widać. Starałam się docisnąć ile można chociaż rewelacja to nie była.
Najgorzej mi szło z wznosami bioder - zaczęły mnie łapać jakieś dziwne skurcze w łydkach i stopach. Chyba muszę sobie dorzucić odrobinę więcej magnezu przez jakiś czas. Albo coś wylazło z elektrolitami po takim spuszczeniu wody.
Na resztę ćwiczeń nie narzekam (nawet na to zasmarkane TGU)

Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir x 1 rano, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.


Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-04 18:14:02

To mozliwe elektrolity pij soczek z pomidorów

Diety dzień siedemnasty.

DNT

Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir (piję częściej bo dobrze grzeje), woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.

Zmniejszyłam ilość imbiru i kurkumy w jedzeniu bo zaczyna ciąć po żołądku.

Nooo imbir to moze pswiadc/yc moja znajoma z Indii ta to sobie zoladek imbirem raz zalatwila na pare dni

Diety dzień osiemnasty.

Dwie ważne kwestie mam..

1. Czy wypijanie 4 litrów wody dziennie będzie bezpieczne? Czemu tyle? Ano jak zaczynam chlipać mniej to nery zwalniają obroty ----> efekt wiadomy.

2. To dotyczy ćwiczeń w treningu.
W dzisiejszym mam w szybkim tempie praktycznie 4 ćwiczenia na nogi: przysiady, RDL, Pull Through i wypady.. Założeniem tego rozkładu był mocny nacisk na nogi a w chwili obecnej to dla mnie za dużo. I o ile początek jako tako idzie to potem jest coraz gorzej.. Wypady kończę z dużo mniejszym ciężarem niż normalnie a po nim to ja jestem zmęczona - czemu nie - ale jest to już zmęczenie ogólne a nie wynikające z dobrego dorżnięcia w ćwiczeniu. A więcej nie pójdzie..

Najchętniej to albo bym się go na teraz pozbyła - albo - wrzuciła w drugi trening gdzie mam MC i wznosy bioder..

Ciągnę ten trening od kwietnia bodajże i jestem sfrustrowana.. A to z tego powodu że wiem co mogę a tu taki shit wychodzi. Z jednej strony to wiem że wyżej d..y nie podskoczę na tej diecie a z drugiej - coś tam w głowie siedzi i się wścieka że tak cienko..

Koniec jęczenia.

Dzisiaj było tak:
Rozgrzewka:
Orbi 10 min., HIM, HAM, Mawashi
1A. Przysiady 3x6-8: 1x6x37,5, 1x6x40, 1x4x45kg, 1x1x50kg.
1B. Wyciskanie sztangi na płaskiej 3x6-8: 1x6x35, 1x6x40, 1x4x42,5kg.
2A. RDL 3x8-10: 1x6x65kg, 1x6x70, 1x4x72,5kg.
2B. Pull Through 3x10: 1x10x45, 1x10x47,5, 1x10x52,5kg
1C. Wznosy ramienia bokiem w opadzie tułowia 2x8 na rękę: 2x8x4kg
2C. Wypady 2x10 (sztanga): 1x10x25, 1x7x30kg.
D. Kołyska 2x12: zrobione na raty
E. Skoki z kolanami do klatki 5min, 10skoków na min: zrobione.
Bez aero.
Komentarz:
Przysiady - 45kg już z asekuracją delikatną było.. Przy 50 - wstałam raz, przysiadłam drugi raz i już nie wstałam. Sztanga huknęła o podłogę za plecami..
Wznosy ramienia bokiem w opadzie tułowia - ciężar był ten sam. nie dodawałam bo w drugiej serii lewa ręka już wyraźnie odstawała.

Reszta była znośna oprócz tych nieszczęsnych wypadów przy których ledwo powłóczyłam nogami..

Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.
I na pożegnanie postu:
Sztorm w mojej dziurze...






Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-06 23:47:19