[Fit]Kroniki Corum rok II

meni interesuje ukosem przy pępku, jakbym sie mierzyła nad kością biodrowa to by sie okazała ze w ogóle mam 10% BF, pozmieniali wyraźnie coś, mieszają strasznie.

16mmm to jeszcze dużo

Obliques

16mm to jeszcze dużo

Nadmiar luźnej skóry - rozumiem - nie ma na to wpływu?
Ale to tylko pytanie z ciekawości i bijemy się dalej...

A co do diety to oczywiście.. Napisz tylko proszę co mam zacząć gromadzić - tą skończę w takim razie w poniedziałek (2 tygodnie miną).

Trening z dzisiejszego dnia.
Było kiepsko - wychodząc z domu miałam wrażenie że coś solidnie stoi mi w żołądku.. Ale pomyślałam że w sumie to nie ma co mi tam stawać kołkiem więc olałam sprawę i poszłam ćwiczyć.
Ściąganie drążka do klaty - uuuuuuu pani kochana niedobrze.. boli, pot na ciele, w oczach ciemno. Myślę sobie - jak się poruszam to może zejdzie. Ale przy 30kg to już mi ktoś musiał cały czas pomagać w dopchnięciu. Podciąganie OK, pierwsza trójka bez przerwy, potem trochę słabiej. Wiosło hantlą to dziś porażka była bo jak zaczęłam z 13 kg tak nie dołożyłam do 15..
Poszłam na RDL. 1,2,3 seria super aż zdziwiona byłam. Cztery powtórzenia w ostatniej serii i.. bieg do porcelany. Przyczyną była nie rozpuszczona kapsułka ale jakim cudem? Wypady zrobiłam nie do końca i grzecznie z 13kg a Allachy dziś sobie podarowałam.

Rozgrzewka:
orbi 7 min., HIM, HAM, Mawashi.
1. Ściąganie drążka wyc. górnego 3x12-15: 12x25; 12x27,5; 9x30kg (cała ostatnia seria z pomocą)).
2. Podciąganie clusters 4x3: zrobione.
3. Wiosło hantlą 3x8-10: 9x13; 7x13; 5x13kg.
4. RDL 4x6-8: 6x70; 6x75; 6x80; 4x85kg (rozgrzewka z 60kg).
5. Wypady chodzone 2x10 kroków: po 10 na nogę z hantlami 13kg (waga jednej hantli). Pierwsza seria po 10 kroków, druga tylko 6.
6. Allachy 3x10: zrezygnowałam.

Micha: B100 max, T30 (z dodanych), W bez liczenia ze wskazanych źródeł.
Picie: woda 3l, zielona 1l, mniszek, rumianek.
Farmacja: wit C 1500mg, magnez chelat z wit B6, ZMA, ostropest z kurkumą, siemię lniane 25g, Omega-3 5g, wiesiołek, probiotyk.



Zmieniony przez - Corum w dniu 2014-03-05 23:47:20

uch cos stanęło w przełyku... Juz wysyłam

Dziś DNT.

Przeglądałam ostatnio dzienniki dziewczyn, parę ciekawych podsumowań i patrząc na to wszystko naszła mnie gorzka myśl że dziewczynom idzie tak ładnie a ja.. A ja jak bym w miejscu dreptała.
Zdaję sobie sprawę że mam uparte cielsko i tego co ma łatwo i bez walki nie odda ale to po części przykre uczucie że ledwo co idzie. I najbardziej to mi o ciężary chodzi a nie o poziom tłuszczyku. Wiem że mogę więcej ale co z tego?
Czasami czuję się się jak koń na ostrym kiełźnie który chce wyrwać do przodu i pocwałować a tu nie dają - trzeba stępa człapać.
Nie jest to oznaka zniechęcenia, bo zawzięta jestem strasznie i w końcu musi ...urwa mać się ruszyć!
Ale musiałam sobie żygnąć a co!

Kopów w dvpę nie potrzebuję dziewczyny - sama się pozbieram

Micha: B100 max, T30 (z dodanych), W bez liczenia ze wskazanych źródeł.
Picie: woda 3l, zielona 1l, mniszek, rumianek.
Farmacja: wit C 1500mg, magnez chelat z wit B6, ZMA, ostropest z kurkumą, siemię lniane 25g, Omega-3 5g, wiesiołek, probiotyk.


Zmieniony przez - Corum w dniu 2014-03-07 00:06:43

... czasami człowiek musi
inaczej się udusi

Corum

Kopów w dvpę nie potrzebuję dziewczyny - sama się pozbieram

Wypraszam sobie. W tym dziale się przemocy się nie toleruje

Corum, nie będzie pasażu, nie będzie piaffu, póki wędzidła w pysku nie zaakceptujesz

Martucca

Corum, nie będzie pasażu, nie będzie piaffu, póki wędzidła w pysku nie zaakceptujesz

Jak bym wędzidła nie akceptowała to mój dziennik by nie istniał.
Tylko że psyche - swoje, a soma - swoje
Zresztą.. twarde życie skutecznie uczy i pokory i żucia wędzidła.
To tylko dusza ułańska się buntuje od czasu do czasu

Zmieniony przez - Corum w dniu 2014-03-07 01:43:10

poskaczesz w przemianie sylwetki i będzie dobrze

Wielka Pardubicka
Dobra, już nie spamuję.

Obliques

poskaczesz w przemianie sylwetki i będzie dobrze

Martucca

Dobra, już nie spamuję.

Marta.. Twój spam jest zawsze interesujący . Zapraszam.