[BLOG] step two: gain this shit up! / foto str.21

Dokładnie tak. Wiem, że szau ni ma, ale tak jak pisze easy, cwiczyłem wcześniej blisko 2 lata i W OGÓLE nic sie nie zmieniło, dopiero jak dopiąłem miskę, dzięki Hubertowi, zaczęło się coś zmieniac. Genów nie ma tylko w sumie kopyta rosną i coś tam łapka niby spuchła. Do plegarów w ogóle nie potrafiłem dotrzec na pierwszej masie, a i teraz wcale perfekcji w ich czuciu i rozwoju nie ma. Cieszy mnie to, że idzie do przodu i przy moim mega skvrwiałym typie budowy udaje mi się osiągac osobiste goal'sy bo robię to typowo dla siebie pissjou

Poniedziałek
Klata
1.Wyciskanie skos + 10 x10
30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10
2.Rozpiętki 3 x10-12
8 x12/10 x12/10 x12
3.Przenoszenie sztangielki leżąc 3 x10-12
17 x12/17 x12/17 x12

aero: schody 20min

Trening strasznie krótki i niestety nie taki jaki się spodziewałem. Podejrzewam, że a mały ciężar jaki dobrałem był tego przyczyną i za tydzień zakładam 40. W rozpiętkach delikatnie "wyczuwam" ciężar, ale 12 śmiało można do łapy brac. Przenoszenie to samo za 23 łapie za tydzień. Podsumowując słabo mi dziś poszło, jutro trochę odważniej podejdę do ciężaru.

Skos



Rozpiętki



przenosy




miska, okno 10h:

coś dziś głodny chodzę.
śniadaniowo

preworkout dla niej i dla niego

pzdr.

Wtorek
Plecy
1.Wiosłowanie nachwytem 10 x10
50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/50 x10/
2.Uginanie nóg leżąc 3 x10-12
50 x12/50 x12/50 x10
3.Ława rzymska 3 x10-12
cc x12/cc x12/cc x12

stretching 3-5min

wiosło 8 seria (chyba)




Dziś lepiej dobrałem ciężar i muszę powiedziec, że 45min nigdy mnie jeszcze tak nie zajechało. Bardzo fajny intensywny trening, pozytywnie jestem zaskoczony. Wiosło pykło pełne, ale ostatnia seria już była na niezłym sraniu. Oprócz najszerszych prostowniki też równo w pyzdę dostały. Uginanie mocno i fajnie. Rzymska już by dopiec trochę prostowniki, bez ciężaru dziś.

miska, okno 10h:

pzdr.

koorasy

no i ten planik mi się dużo bardziej podoba :D właśnie o czymś takim myślałem, chyba też z tego gotowca skorzystam, bo wiadomo jak jest z planami Wodyna

Zmieniłeś dwa ćwiczenia i nie robisz pauz - nie będzie progresu!

o nie!

Środa
Barki

1.Push press z kaptura 10 x10
30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10/30 x10
2.Face pull 3 x10-12
3szt x12/4szt x12/4szt x12
3.Unoszenie na boki 3 x10-12
9 x12/9 x12/9 x12

stretching 3min

aero: bieg 20min/3.5km

PP 8seria



Unoszenie 9



za chwilę będą dostępne

O to chodzi w katowaniu barków! Niesamowicie dziś je czułem, przez cały intensywny trening. Skatowane zostały słusznie i na pewno progresso będzie. Jak do tej pory najlepszy tren z tego planu.
Dodatkowo przedramiona po wczoraj odpadają

miska, okno 10h:

zamiast ostatniego 2 plajstry pizzy, a co! pzdr.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2013-11-13 22:20:34

Wczorajszy oFf siadła dodatkowa bboying session i mam nadzieje, że z 2 razy w tyg. uda mi się utrzymać treningi
miska, okno 12h

pzdr.

Ładnie te filmiki z barków wyglądają, ciekawe jak długo utrzymasz tak wolne negatywy. Jak czujesz pp x kaptura? Ja robiłem tylko normalne i duży przeprost robiłem niestety to może tego kiedyś spróbuję, chociaż tu chyba ciężko z ciężarem poszaleć. bboying to taki taniec na głowie? :D

Chyba nigdy wcześniej tak nie zajechałem barków jak tym PP. Mam największe zakwasy ever tylko nadgary mocno dostają, bo ciężko było utrzymac je bez odginania w tył.

Coś tam się kiedyś kręciło, mam nadzieję, że szybko wróce do formy

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2013-11-15 16:30:45

Wcale się nie dziwię że negatywy zmiażdżyły. Dawno mnie nie było w Twoim dzienniku i z tego co widzę sylwetka prezentuje się na bardziej pełną. Więc wszystko idzie w dobrą stronę.
Trzymaj się.