cząstka/akcja 40-stka

Hej Azzi mnie tez miło ale martwi mnie że Szefowe mnie omijają wiem że tu dużo się dzieje i mnóstwo nowych Ladies ale tak jakoś (


Zmieniony przez - czastka w dniu 2013-07-12 15:18:25

Zmieniony przez - czastka w dniu 2013-07-12 15:19:03

piątkowa miska zakońcona romantisze kolazjone z mąłżonkiem , tak mało kaczki tak duzo kalorii jak dla LC oczywiście
Weekend poza domkiem od dziś wróciłam do ważenia posiłków. Wymiary zrobie jutro z rana, chociaz nie powiem, przyzwyczaiłam sie do czwartkowego mierzenia Chyba jednak poczekam do czwartku. Bark pobolewa.Dzwoniłam do orto najbliższe terminy wrzesień-październik jeszcze w jdnym pokładam nadzieje ale to jutro mam dzwonić. Nie wiem czy dobrze robie czy nie, czy powinnam zacząc od płukania a potem LC.


Martuś zajrzyj proszę i pomóż

Zmieniony przez - czastka w dniu 2013-07-15 14:17:04

Zmieniony przez - czastka w dniu 2013-07-15 14:17:44

Ale fajowo, że wróciłaś Ciśnij!

Dzięki słodki Kokosiku

jestem przeziębiona czy ch.......wie co, mam dreszcze i płonacą twarz do tego ćmi mnie głowa i tak od wczoraj wieczór. Miske tzymam i to by było na tyle

Miska niestety niepełna, nie miałam kompletnie apetytu wieczorem zjadłam aspiryne i poszłam spac wcześnie jak dziecko. Dalej źle się czuje dodatkowo drapie gardło. Jakaś delikutaśna to Ja nie jestem ale teraz pracuje w nowym budynku i zimno tu i wilgotno a za oknem upał. Przeżywam szok termiczny jak wychodze z pracy

Cosik spadło Dziś wracam do wioslarza ( bark dalej pobolewa) mam nadzieje że od poniedziału zaczne po ludzku treningi z ciężarami

Dzis czuje się lepiej, chociaż w robocie pizga , mam lodowate stopy i ręce, a pragnę zaznaczyc że nie pracuje w chłodni Za oknem podobno ponad 20 stopni


znalazłam fajne zdjęcia Tu wprowadź tekst linku...









Zmieniony przez - czastka w dniu 2013-07-18 10:22:55

Wczoraj wiosłowałam przepłynełma 5311 m czas 30 minut na max obciązeniu, potem marsz na biezni 15 minut max nachylenie predkość 4,5-5

Cżastka, nie ma sensu, w naszym przypadku, wiosłować na maksymalnym obciążeniu - to się tak naprawdę fachowo inaczej nazywa. Niepotrzebnie tylko przeciążasz nadgarstki.
Poczytaj to:
https://www.sfd.pl/-t933165.html

Ustaw sobie na wyświetlaczu taką opcję, żebyś widziała średnie waty i staraj się utrzymać średnie tempo np. na 120 WAT - poważnie to zabija.
Cały wic polega na tym aby płynąć jednostajnym ruchem, utrzymując tempo bez szarpań. Wybicie nogami, dociągnięcie rękoma, proste plecy a potem powrót.
Och... wioślarz, jak już się wie co kaman.... to piekło


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-07-19 09:28:34

Dzieki Kokosiku raczej nie zerkałam na watty ale na średnie tempo wiosłowania miałam 24-25. Ja się na wioślarzu nie ścigam, przy szybkim tempie technika jest dupiata przynajmniej w moim przypadku. Zanim zaczęłam trening poprosiłam dziewczyne z obsługi o pomoc ale to co zaprezentowała to była masakra, zanim poszłam na siłke to na youtubie obejrzałam kilka filmików i teoretycznie wiedziałam jak to się je. Potem poprosiłam instruktora i ten to konkretnie mi pokazał jak się to "je". Potem sprawdzał jak to robie i jest ok. W ogóle chlopak jest konkretny jak widzi że robisz coś źle to koryguje i bardzo mi się to podoba Jedno czego nie wiedziałam to o tym obciążeniu i nadgarstkach. Wioślarz dla mnie jest o niebo lepszy od bieżni i rowerków.

Zmieniony przez - czastka w dniu 2013-07-19 10:31:19