Cżastka, nie ma sensu, w naszym przypadku, wiosłować na maksymalnym obciążeniu - to się tak naprawdę fachowo inaczej nazywa. Niepotrzebnie tylko przeciążasz nadgarstki.
Poczytaj to:
https://www.sfd.pl/-t933165.html
Ustaw sobie na wyświetlaczu taką opcję, żebyś widziała średnie waty i staraj się utrzymać średnie tempo np. na 120 WAT - poważnie to zabija.
Cały wic polega na tym aby płynąć jednostajnym ruchem, utrzymując tempo bez szarpań. Wybicie nogami, dociągnięcie rękoma, proste plecy a potem powrót.
Och... wioślarz, jak już się wie co kaman.... to piekło
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-07-19 09:28:34