Ale to Wy oskarżacie o to, że takie odżywki mają słabszy wpływ na budowę mięśni (sorry w tym przypadku nie interesują mnie właśćiwości prozdrowotne). I chyba podstawowe pytanie skoro postawiliście taką tezę, czy potraficie to udowodnić. Inaczej jest to bezpodstawne oczernianie konkurencji. I czy jeśli nie ma tam jakieś frakcji to czy pozostałe, które są zawarte biorą się z kosmosu, czy nadal to jest białko z serwatki?
Mam wrażenie, że zapędziliście się i teraz to raczej Wy próbujecie na siłe udowodnić, że macie rację jednak nie popierając tego dowodami.
Mam wrażenie, że zapędziliście się i teraz to raczej Wy próbujecie na siłe udowodnić, że macie rację jednak nie popierając tego dowodami.