UWAGA!!!-Ocena jakości odżywek wysokobiałkowych na rynku polskim

dla mnie spoko, zawsze cos takie badania. Ale zenada ze jeszcze FA nie zbadane, w sumie tylko to mnie interesuje, pewnie za 10 numerow dopiero beda badane zeby utrzymac sprzedaz pisma. Po co badac jakies dziwadla jak alpha male itd, firmy krzaki. Ktos to wogle kupuje? wiadomo ze tam jakis chlam siedzi.

Wojtku, gratuluję, tylko - co z tego (?) - skoro wspołczytelnictwo pomiędzy SFD a PB w zasadzie prawie nie istnieje. Onet i WP mają jeszcze więcej wejść - i co z tego...? Prasa w realu ma swój target (nikły, w porównaniu z internetem), a my i tak sprzedajemy najwięcej ze wszystkich pism kulturystycznych w Polsce.

W pbc na ten przykład ja gazetkę dostaję a nie kupuję.

Troszkę źle to sobie liczycie bo ja za jedno carbo dostaje 3 gazety

W Pafoscanie we Wrocku do każdych zakupów powyżej 100zł dają PB za darmo.

Nie dość, że wasz dr (doktor nauk podkreślę to wyraźnie) źle zinterpretował wyniki, co już samo w sobie jest skandaliczne, to jeszcze w żaden sposób nie odnieśliście tych wyników do wyników własnych białek. Nie wyjasniliście gdzie występuje zafałszowanie białka, uboższego o alfa albumine, co jak pokazują badania z innej czesci forum, nie ma wplywu na wzrost masy miesniowej i nei jest niezbedna. I gdzie tu obiektywna analiza rynku? Nigdzie. Niemniej jakiś efekt osiągnęliście - zareklamowaliście konkurencję.

W moim odczuciu jest jasne, że - kiedy płacę za garnitur, a dostaję same spodnie - to wartość tego towaru jest dla mnie, jako konsumenta, obniżona.

A pomylić może się każdy - nawet doktor nauk. Nie ma ludzi nieomylnych. Ważne - aby przyznać się do błędu i go naprawić. Błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi.

Do kolegów, którzy dostają PB "za darmo"...

Panowie, na prawdę, na jakim Wy świecie żyjecie...? Płacicie za nią, tyle że w ramach odpowiednio skalkulowanej marży sprzedawcy.

Zresztą, przez sieć PB dystrybuowana jest tylko pewna część nakładu. Gros obrotu to kolportaż do różnych punktów sprzedaży prasy i bezpośrednia sprzedaż z magazynu wydawcy do prenumeratorów, abonentów zagranicznych, bibliotek i osób poszukujących numerów archiwalnych.

Panie Ambroziak, a na jakim świecie Pan żyje to że za nią płacimy mimo, że nie po nią przyszliśmy i jej nie chcemy oznacza że jej nie czytamy i nie należymy do grona 15 tysięcy wyimaginowanych czytelników PB