ODCHUDZANIE POJEDYNCZE PYTANIA. vol11

ze sklepu :) powiedzmy biedronka

Zmieniony przez - james28 w dniu 2013-05-17 12:37:22

Ok mam jeszcze pytanie odnosnie stos kw tłuszczowych omega 3 do omega 6 jak 1 do 4 tak ? a co z omega 9 ?

Dlaczego odżywka białkowa jest gorszym źródłem białka niż kurczak?

Połączenie białek w peptydy w piersi z kurczaka jest o wiele korzystniejsze niż tych z puchy

co dokładnie skorzytsam?

Jeżeliby zastąpić białko z kurczaka w dużej mierze białkiem z puchy może ucierpieć trochę na tym układ pokarmowy- kurczak oprócz białka zawiera inne składniki (chociażby wodę), sam w sobie kurczak jest w postaci kawałka mięsa- po jego wstępnym strawieniu w żołądku następuje przejście do jelita- tam jest wchłaniane. Jelito samo w sobie aby dobrze funkcjonować musi być napełnione w jakimś stopniu- co gwarantuje regularne wypróżnienia. Takie kawałki kurczaka przemieszczają się w jelicie, pomagając lepiej się wypróżnić, i uniknąć bolesnych obstrukcji, żylaków na tyłku itp. Białko z puchy niejako zakłóca te procesy. Aczkolwiek jest jeszcze kwestia wchłanialności białka- te z kurczaka jest wolniej wchłanialne, jednak uważam, że jest to lepsze niż szybkowchłanialne z puchy

Oprucz kurczaka jem przecież inne rzeczy w "kawałkach", więc problemu raczej nie będzie bo i tak przez kilkanaście lat nie jadłem tak dobrze jak od kilku i wiele osób też tak je/jadło. Swojego czasu 2/3 -3/4 mojego całego żarcia była z odżywek i nie było problemu.
Czy na zastąpieniu kury w 2,3 posiłkach straci na tym moja sylwetka?
Dlaczego jest to lepsze?

Sylwetka nie straci- przecież trzymasz bilans ;). Tu trzeba patrzeć na takie odżywianie z perspektywy czasu- efektów zastępowania jedzenia które "urosło" jedzeniem "produkowanym" nie sposób przewidzieć, dlatego wychodzę z założenia że to co "urosło" jest zdrowsze- aczkolwiek kiepsko karmiony kurczak też może być niezdrowy. Dopiero po latach można się przekonać, czy takie odżywianie było właściwe. Ludzie od tysięcy lat jedli kurczaka (i nie tylko) i jakoś żyli. A suple pojawiły się dopiero w XX wieku. Ci co jedli kurczaka żyli i umierali, ci co jedzą suple też żyją i też umierają- kwestią jest jak długo można żyć jedząc w ten lub inny sposób.

Trzymanie bilansu nic nie da jeżeli nie ma odpowiednich btw (przynajmniej w miare).
Tylko teraz kurczaki karmione są takimi paszami w których jest tyle chemii, że kiedyś się o takim czymś nawet nie sniło (estrogeny itp.).
A takie np. wpc jest produkowane z mleka.

A mleko z krowy- wracamy do sedna ;P. Jest coś takiego jak HACCP- jeden z elementów systemu kontroli jakości ISO bodajże 22000. Ma za zadanie chronić bezpieczeństwo wytwarzanej żywności. A wymyslają go ludzie. I widząc na półce ser koloru żółtego, wyprodukowanego ze skrobi, w którym mleko jest dodawane w postaci proszku i barwione na żółto- nasuwa się pytanie? kto pozwolił na dopuszczenie tego typu produktu do handlu? Ci co wymyslają reguły (np wyżej podane HACCP). A jak wiadomo kierują się oni ekonomią, nie zdrowiem. Dlatego uważam że ograniczanie syntetyków na rzecz naturalnej zywności jest lepsze (i nie mówię o eko-żywności bo jest to termin też naduzywany). Co do odżywiania- wybór należy do Ciebie :) Kończę bo offtop się robi.