Raport z treningu dzisiejszego:
1a. wiosło jednorącz polsztanga 7x4/2/max - własciwie wiosło sztangą - 4x30kg/4x35kg/4x40kg/2x45kg/2x47,5kg/2x50kg/5x40kg
4x25kg/4x27,5kg/4x30kg/2x32,5kg/2x35kg/2x37,5kg/5x30kg
4x20kg/4x25kg/4x27,5kg/4x28,75kg/2x30kg/2x23,5kg/2x35kg/7x27,5kg
1b. zarzut 6x2 - R:10x15kg/5x20kg/3x25kg
2x27,5kg/2x27,5kg/2x27,5kg/2x27,5kg/2x27,5kg/2x27,5kg
R:10x10kg/5x15kg/3x20kg
2x25kg/2x25kg/2x25kg/2x25kg/2x25kg/2x25kg
R:10x10kg/5x15kg/3x17,5kg
2x17,5kg/2x17,5kg/2x17,5kg/2x17,5kg/2x17,5kg/2x17,5kg
2a. ściąganie drążka górnego 7x/4/2/max - 4x30kg/4x35kg/4x40kg/2x41,5kg/2x42,5kg/2x42,5kg/6x35kg
4x31,5kg/4x35kg/4x38,5kg/2x42kg/2x42kg/2x45kg/8x35kg
4x28kg/4x31,5kg/4x35kg/2x38,5kg/2x42kg/2x42kg/5x35kg
2b. TGU 6x2 -R:10x3kg/5x4kg/3x5kg
2x5kg/2x5kg/2x5kg/2x5kg/2x5kg/2x5kg
R:10x2kg/5x3kg/3x4kg
2x5kg/2x5kg/2x5kg/2x5kg/2x5kg/2x5kg
R:10xcc, 5x1,5kg,3x2kg
2x2kg/2x2kg/2x2kg/2x2kg/2x2kg/2x2kg
Kurde nabroiłam :> BO: pomyliłam wiosło sztangą z wiosłem półsztangą jednorącz, w poniedziałek zrobiłam wiosło półsztangą jednorącz a dziś wiosło sztangą
wiosło sztangą - nawet nieźle poszło, przy 50 kg trochę ciągnie mnie do ziemi, ale jest póki co ok.
zarzut - no, trochę mną kołysze ten ciężar, ale staram się nie tracić równowagi, stękam jak rasowy kark
TGU - niby nie ma progresu, ale nie było hantli 6kg, a na 7kg to jeszcze nie jestem ready - następnym razem spróbuję może przy rozgrzewce w ostatniej serii. DZiś z tymi 5kg byłam zdechła jak nie wiem co, ostatnie serie to ledwo się z tej podłogi podnosiłam.
ściąganie drążka - inna maszyna niż ostatnie dwa
treningi i ma skoki co 5 kg :> Da się przywiesić tylko 2 talerze po 1,25kg
Od 40kg bardzo cieżko mi to szło, masakrycznie wręcz.
Poza tym dorobiłam się dziury na kolanie w leginsach od ciągania sztangi po nogach
Trochę szkoda bo to moje ulubione no ale zawsze jakieś ofiary być muszą
Plecy po dzisiejszych zmaganiach bolą nadal, mięso w sensie boi ałaaaaa
Aż musiałam się na rowerze w drodze powrotnej prostować bo nie mogłam wytrzymać w pozycji schylonej (jeżdżę na górskim) bo mi plery "mdlały"