Szacuny
0
Napisanych postów
1969
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
21875
Danonku na szczęście leci
Trening B.
A. Martwy ciąg
10 x 42,5 10 x 45 9 x 47,5
10 x 40, 10 x 42,5 8 x 45
12 x 40 kg, 11 x 40 kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 10 x 18, 9 x 18, 6 x 18
10 x 13, 10 x 15,5 9 x 18
12 x 13 kg, 11 x 13 kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
10 x 30, 10 x 30, 10 x 30
10 x 30, 10 x 30, 10 x 30
12 x 25 kg, 12 x 30 kg
C1. wypady
12 x 20 kg, 12 x 20 kg
12 x 20 kg, 12 x 20 kg
12 x 20 kg, 12 x 20 kg
C2. uginanie nóg siedząc
10 x 35 10 x 35 10 x 35
10 x 35 10 x 35 10 x 35
12 x 35 kg, 12 x 35 kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
7
7
7
Na koniec 22 minuty na rowerku -9 km
W wyciskaniu zostanę na 18 kg i będę walczyła o powtórzenia - masakra dla mnie jakaś .
Uginanie następnym razem podwyższę i zobaczę jak pójdzie.
Pompki
Miska mi się rozlazła - jeszcze mam serek i białko. Ja nie wiem, żyję ostatnio w totalnym niedoczasie.
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
40 sekund
39 sekund
41 sekund
Rowerek - 20 minut - 8,9 km
Wczorajsza i dzisiejsza miska - przewaliłam węgle - jakoś mnie strasznie do nich ciągnie. Muszę sobie dać na wstrzymanie
Ale za to zupa botwinkowa palce lizać
Szacuny
0
Napisanych postów
1969
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
21875
Wczoraj w ramach ruchu 28 km na rowerze w terenie.
Dzisiaj siłownia
Trening B.
A. Martwy ciąg
8 x 45, 8 x 47,5 8 x 50
10 x 42,5 10 x 45 9 x 47,5
10 x 40, 10 x 42,5 8 x 45
B1. Wyciskanie sztangi stojąc
8 x 18, 8 x 18 8 x 18
10 x 18, 9 x 18, 6 x 18
10 x 13, 10 x 15,5 9 x 18
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
8 x 30, 6 x 35, 8 x 30
10 x 30, 10 x 30, 10 x 30
10 x 30, 10 x 30, 10 x 30
C1. wypady
8 x 20, 8 x 20, 8 x 20
12 x 20 kg, 12 x 20 kg
12 x 20 kg, 12 x 20 kg
C2. uginanie nóg siedząc
8 x 35, 8 x 35, 8 x 35
10 x 35 10 x 35 10 x 35
10 x 35 10 x 35 10 x 35
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
8
7
7
Na koniec 20 minut na rowerku - 8,60 km
Wyciskanie sztangi ciężko, ostatnie powtórzenie myślałam, że na głowę sobie sztangę spuszczę.
W ściąganiu próbowałam zwiększyć ciężar - jak widać marnie to idzie.
Uginanie - miałam zwiększyć ale nogi mnie napierdzielały
Z ostatnich newsów to internista stwierdził, że mam zespół raynauda Wkurzające to jest jak palce sinieją i drętwieją no ale cóż.... Mam skierowanie do naczyniowca - termin wizyty sierpień.