50/50 TEST - Lady M - Flyweight, baby!

Lady ważne że wychodzisz i walczysz :)
Ja z kolei mam problem że ostatnio nie miałem dnia czyli rozkojarzenie i myślami w obłokach.
Czyli przegrywałem .... Do kostki spróbuj maści arnikowej w połączeniu z Altacetem szybciej schodzi opuchlizna.

ja maścią arnikową smarowałem obite udo gdzie miałem siniaka od 4 liter do łydki i tam gdzie największy siniak był to śladu nawet nie było a w tych miejscach mniejszych co nie smarowałem to siniaki były

heh, dzięki

W codziennym rytuale mam teraz: icepack, Altacet, Arcalen i moczenie stopy w soli bocheńskiej.

W sumie jest lepiej, opuchlizna schodzi, a jak się skupię i idę wolno to już nie utykam. Jak na 3 dni po kontuzji, to chyba spoko, ale najwcześniej dopiero w poniedziałek pojawię się na treningu.

Michę trzymam czysto, ale nie wpisuję, bo jem mało - co w sumie u mnie normalne przy depresji

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2013-04-24 08:30:10

akurat jak byłam u Ciebie to Ty u mnie
graty medali
a z nogą współczuję. aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl jak musiało boleć nie przeciążaj za bardzo
szybkiego powrotu do zdrówka

24.04.2013



TRENING: siłka

1. podciąganie na maszynie
8/8/7/7

2. przyciąganie drążka do brzucha siedząc
5 bloczek x10/ 5bl x10/ 5bl x10/ 5bl x10

3. wiosło sztangielką jednorącz w oparciu o ławkę
10kg x10/ 12kg x10/ 12kg x10/ 12kg x10

4. uginanie ramion ze sztangą łamaną
gryf (13kg?) + 2.5kg x10/ gryf + 2.5kg x10/ gryf + 2.5kg x10/ gryf + 2.5kg x10

5a. Uginanie ramion ze sztangielkami - młotki
6kg x10/ 6kg x10/ 6kg x10

5b. Uginanie ramion ze sztangielkami - supinacja
6kg x10/ 6kg x10/ 6kg x10

+ rozciąganie



Stwierdziłam, że nie usiedzę w domu, więc polazłam "coś porobić" na siłkę. Komentarz do ćwiczeń:

1. Chyba przesadziłam z odciążeniem, w sensie robiłam praktycznie bez pomocy. Ciężko
2. Nie mam pojęcia, jakiemu obciążeniu to odpowiada, ale było cholernie ciężko.
3. ok, chociaż ciężar niski ze względu na ból w łokciu
4-5. Moje leszczarstwo ciężarowe mnie powaliło Progres niestety zablokował bolący łokieć

============================================

Moja stópka prezentuje się następująco:





Prawie już nie utykam, ale dalej chwilami boli przy chodzeniu.


Zmieniony przez - Lady M w dniu 2013-04-24 22:08:33

Ładne, takie wiosenne

25.04.2013



TRENING: siłka

1. wyciskanie leżąc
20kg x15/ 20kg x15/ 20kg x15/ 20kg x15

2. podrzut (zarzut + push press)
20kg x10/ 20kg x10/ 20kg x10/ 20kg x10

3. unoszenie hantelek przodem
4kg x10/ 4kg x10/ 4kg x10/ 4kg x10

4. unoszenie hantelek bokiem leżąc na brzuchu na ławce skośnej
2kg x10/ 4kg x10/ 4kg x10/ 4kg x10

5. wyciskanie francuskie sztangielki zza głowy oburącz
8kg x10/ 10kg x10/ 12kg x10

6. "dipsy" w podporze tyłem o ławkę 3x10

+ rozciąganie



Mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam ciężary
Zapomniałam rękawiczek na siłownię i od drugiej serii WL zaczęły mnie boleć odciski na dłoniach

Komentarz do ćwiczeń:

1. poszło, chociaż dwie ostatnie serie już na raty
2. cięęęężkoooo
3 + 4. ok
5. łokieć bolał
6. zaczęły mnie skurcze w trickach łapać

============================================

Tęsknię za matą
Z nogą lepiej, opuchlizna już praktycznie zeszła. Chodzę prawie bez utykania, ale mam jeszcze spore problemy przy schodzeniu ze schodów i schodzeniu w dół po nierównym terenie. W sensie boli
Dodatkowo, po treningu na siłce mam niedowład prawej ręki, masakra Lejjla poleciła mi chłodzącą maść końską, mam nadzieję, że pomoże

Ja też właśnie kolano zaczynam smarować, pewnie też tejpy pójdą w poniedziałek i jakies leki.
A siniaczek widze w nieciekawym miejscu, z tego co pamietam kupe ważnych rzeczy tamtedy biegnie. Wazne ze juz lepiej jest

29.04.2013



Nie wpisuję. Mam aktualnie ogromny problem na głowie i prawie nie jem, nie wiem czy ~1000 kcal się uzbierało.



Suple IHS: Thermo Pump 5g



TRENING: MMA

- rozgrzewka
- ciosy proste na tarcze do przodu, do tyłu, na boki
- kolana z klinczu
- okopywanie nóg
- zadaniówki na lewy prosty; potem na lewy prosty + prawy prosty na dół
- lewy prosty + prawy prosty + prawy low, partner oddaje lowem, wyłapujemy go, obalamy partnera i bijemy kilka uderzeń na dole
- wejście w nogi z obaleniem, po obaleniu balacha (jeśli się wyląduje w pozycji bocznej; jeśli w gardzie, balachę robi partner na dole)
- ucieczki z balachy z gardy
- rozciąganie



1. Pierwszy trening na macie po kontuzji. W sumie jest ok, nawet biegać mogę, dopóki pamiętam, żeby stopę stawiać prosto i nie próbować jej przekręcać w którąkolwiek stronę. Mogę też zapomnieć o wspieraniu się na niej całym ciężarem. Nawet mi się udało obalać kolegę - co prawda z ziemi i bez wyniesienia, ale zawsze. Ofkors, trener musiał się nade mną powyzłośliwiać, ale w sumie za to poczucie humoru go lubię
2. Nie zmienia to jednak faktu, że ze stopą dalej nie jest w porządku i dalej pobolewa.
3. Cały dzień głowa gdzieś "in the galaxy far far away", aż się zdziwiłam, że na treningu potrafiłam się skupić.

sexy stópka