Czas na moje krótkie podsumowanie początków z JM/NJM.
Zacznę od tego, że nie będę wypowiadał się nad wydolnością na treningach, jako że przed redukcją miałem blisko trzy tygodniową przerwę podyktowaną kilkoma czynnikami. Do tego mój trening uległ sporej zmianie. Stąd nie jestem w stanie stwierdzić jak dieta wpłynęła na moje wyniki siłowe etc.
Redukcję rozpocząłem z dniem 01.04.2013 (poniedziałek) przestawiłem się na JM/NJM z dnia na dzień. Natomiast poprzedniego dnia dosyć mocno się objadłem, być może dlatego nie czułem w poniedziałek ssania w żołądku (wręcz nie mogłem myśleć o jedzeniu) związanego z postem.
W dni treningowe jem w porach ~15:00 - 22:00, w pozostałe 17:00-22:00, daje to 17h postu w DT oraz 19h w DNT. Całość zjadanych kalorii rozłożyłem sobie na trzy posiłki.
Ogólnie nie odczułem większych problemów związanych z dostosowaniem się do nowego sposobu żywienia. Nie napadają mnie myśli związane z jedzeniem. To co zauważyłem to bóle głowy, które występowały u mnie przez pierwsze 3 dni diety. Mogło to być spowodowane niskim poziomem cukru i dostosowywaniem się organizmu do zwiększenia pobierania energii z tłuszczy. W późniejszych czasie nie miałem już podobnych przygód.
Ssanie w żołądku pojawia się średnio 2-3 razy dziennie, co 2-3h licząc od pobudki, zazwyczaj nie jest dokuczliwe. Być może czuję nieco większe "rozdrażnienie" niż przy "standardowym" sposobie żywienia, natomiast ogólny poziom energii w trakcie postu wydaje się być podobny do tego jak przed rozpoczęciem redukcji.
Wyniki wagowe podam po pierwszych dwóch tygodniach diety, wtedy też pobiorę pierwsze miary. Ogólnie wrażenia są dosyć pozytywne. Póki co byłoby to na tyle. :)