Dotkazoz, się czuję
DT
Dziś pierwszy raz robiłam nowy trening - jest sporo doznań i wrażeń
Trening A
1) Przysiad przed z push press
R 15x 13kg/ 4 serie: 10x 18kg
2a) Wejście na ławkę ze sztangielkami
R bez obc./ 1 seria 10x 12kg (na rękę)/ 2 serie 10x 10kg (na rękę)
2b) Wiosłowanie sztangielką
R 8x 8kg/ 3 serie 8x 8kg
3a) Wypady
3 serie 10x 20kg
3b) Pompki
S1 x13/ S2 x15/ S3 x12
4a) Plank max
S1 45s/ S2 50s/ S3 50s
4b) Woodchopper
3 serie 10x 5kg (na stronę)
Wrażenia
Kurczę, zmęczyłam się. Wydawało mi się, że taki niewinny, ale naprawdę się zmęczyłam. Uwielbiam! Nie jestem pewna techniki dlatego też Ruda dostaniesz ode mnie paczuszkę z nagraniem
z ładną prośbą o komentarz jak tylko znajdziesz chwilę
1) Przysiad z push press - małe obciążenie, ale ostatnie powtórzenia już ledwo dawałam radę, ale dałam
starałam się siadać jak najniżej. Bary się spompowały
2a) Wejście na ławkę - myślałam, że to takie tam "przystawka" a tu niespodzianka, wcale nie było tak łatwo. Pierwszą serię zrobiłam z obciążeniem 12kg na rękę, ale ledwo utrzymałam te sztangielki i jest to obciążenie dla mnie stanowczo za duże - dlatego zmniejszyłam do pozostałych serii - robię ten trening po raz pierwszy, ciężko było wyczuć - stąd takie kwiatki.
2b) Wiosłowanie - jak dla mnie bez wrażeń szczególnych, jest nagranie bo techniki nie jestem do końca pewna
3a) Wypady - ok
3b) Pompki - ok - fajna ta superseria z wypadami
4a) Plank - jak to plank
ale i tak myślę, że lepiej niż na początku
4b) Woodchopper... no i tu się zaczynają schody. To ćwiczenie lepiej robić w samotności jak nikt nie patrzy
nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać ze swojego braku wyczucia, w którą mańkę się ruszać. Starałam się angażować mięśnie brzucha i grzbietu, kontrolować obie fazy ruchu... nagrałam film, więc się okażę
Obciążenie mam wszędzie takie same z założeniem, że co trening będzie progres - czy słusznie?
Serie - przysiad (cztery serie), wiosłowanie (8 powt. w serii) było konsultowane z Sebą (jeśli coś przeinaczyłam to przepraszam
ale chyba jest ok).