Dobra coś by wypadało pokazać, że dalej trenuję i jem
dzień treningowy
Barki + triceps + sagan
1. Wyciskanie na smithie do karku, siedząc na płaskiej ławce 4s x 10-12p + regres
2.
Podciąganie sztangi do brody
25kg x 10
35kg x 10
40kg x 10
35kg x 12
25kg x 15-20
3. Unoszenie przodem linki dolnego wyciągu 4s x 15p
4. Wymachy w opadzie tułowia
6kg x 15
8kg x 15
9kg x 15
9kg x 15 + 5kg x 10-15
5. Francuskie wyciskanie leżąc 4s x 10p
6. Maszynka keltona na triceps 3s x 12p
7. Dobicie na wyciągu górnym, prostowanie ramion 2s x 15-20p
koment do treningu
Fajny trening, powoli znowu wskakuję na wyższe obroty. Poruszę tylko kwestię
wyciskania na smithie do karku, na ławce płaskiej - bardzo ciekawa odmiana wyciskania, znajomy zawodnik mi ją pokazał.
Siadamy na płaskiej ławce (bez oparcia) tak, by gryf smith'a po opuszczeniu wchodził w rejony za głową, wyginamy kręgosłup w łuk i napyerdalamy.
Należy założyć pas, bo tutaj kręgosłup swoje dostaje, ale na małych ciężarach i z pełną techniką myślę, że można się bawić.
Niby nic takiego wymyślnego, ale naprawdę nigdzie tak barków nie czułem jak tutaj, a ciężary są na prawdę śmieszne
Nie wiem o co chodzi, czy to wygięcie kręgosłupa powoduje izolacje barków czy jak... no nie ważne, w każdym bądź razie jest dobra pąpa
miska
kcal - 3719
B - 277 w tym 235 zwierzaka
T - 160
W - 291
Jak widać z kcal trochę zszedłem, ale i tak waga mi poszła do góry, także wszystko jest pod kontrolą. Obecnie ważę 94,7kg na czczo. Jestem zalany
pzdr.