ROKSANNA1/redukcja, podsum str.24/str.35

Nie było aktywności to i wpisów nie robiłam. Z miski tak gupio.
Nie wiem jakoś wcześniej mi nie przeszkadzał brak towarzystwa na siłowni, a teraz jak koleżanka nie idzie to mi jakoś głupio samej iść, a już na samą myśl o rowerku, czy orbim to mnie odrzuca. Muszę się bardziej zmobilizować. Co prawda byłam 3 razy ale założenie są na 4 i potem źle się czuję jak tak nawalam, psychicznie oczywiście.

07.09

Suplementy: magnez, glukozamina, calcium z magnezem (miałam takie wrażenie że lepiej mi się śpi, tzn normalnie się budzę w nocy a teraz mniej i wstaje bardziej wypoczęta), ale to tylko chyba wrażenie, tran





ta nieszczęsna mozarella też wypadła z tej miski

08.09

Pomiary 17.08/ 25.08/ 01.09/ 08.09

Waga 59,7/ 59,4/ 59,5 / 61,2 - +1,7
udo lewe 55/ 54,5/ 54 / 54 - 0
udo prawe 56/ 55/ 54 / 55 - +1
biodra naj 95/ 95/ 94,5 / 94 - -0,5
pepek 79/ 77/ 77 / 76,5 - -0,5
talia 68/ 67,5/ 67 / 67 - 0
pod biustem 77/ 75/ 75 / 75 - 0
biust 83/ 81/ 81/ 81 - 0

Miska
suplementy: glukozamina, wapno z magnezem, tran

dopiero dziś została pożarta mozarella







09.09
Zapomniałam o suplementach






10.10

Suplementy: glukozamina, tran, wapno z magnezem






Aktywność

Trening B. - tydzień 3 2x12 powtorzen
A. Martwy ciąg 12x25kg, 12x27,5kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 12x8,5kg 12x9,5kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem - 12x18kg, 12x18kg
C1. wypady 12x5kg, 12x6kg
C2. uginanie nóg leząc 12x 23kg, 12x 30kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń 6sztuk
Po treningu zero aero dziś, ale jutro ide na zajęcia boxing coś tam.

MC nie chciałam takich ogromnych przeskoków robić i dlatego zmieniłam po 2,5 kg , w efekcie zrobiłam 4 serię 20 kg, 22,5, 25 i ostatnia 27,5 i więcej już bym nie udźwignęła - dupa boli mnie już dziś
ściąganie drążka, żeby zrobić to prawidłowo to nie mogę przeskoczyć od razu do 23, no próbowałam, nie da się, nałożę następnym razem krążek jedno kilowy, jak się uda
uginanie nóg leżąc - u mnie siedząc zastanawiam się jak stopy mają być skierowane bo jak je ściągnę to bardzie pracuje noga z tyłu mam wrażenie, w atlasie nie są ściągnięte i mam zagwozdkę teraz. A jak stopę trzymam do konta prostego to i łydki tez pracują.

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-09-10 23:52:31

11.09
No jak buszuję po forum to zamieszczę rozpiskę z miski
suplementy: glukozamina (wcale mi nie pomaga, bo stawy, w dłoni w palcu wskazujący i środkowym bolą nadal, ale jak pisałam wcześniej wybiorę ja do końca), tran, calcium z magnezem

Dziś nie dociągnęłam ww ale to już musiałabym się na noc najeść chleba. Natomiast po raz pierwszy musiałam odkładać mięso bo białka byłoby za dużo. Jednak się da bez prochu, bo ten skończył mi się tydzień temu i jakoś idzie.






Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-09-12 00:11:13

12,13,14.09
Tydzień pod względem treningów zmarnowany, aczkolwiek była bardzo intensywna praca ogrodowa, czwartek, dziś i będzie jeszcze jutro. Także nie jeden martwy wykonany i itp. Miski były nieliczone

12.09 - miska
rano kanapka z razowca żytniego plus masło plus żółty ser,
omlet z warzywami - ostatnio mnie bardzo wzięło na jajka
placuszki z piersi i warzyw i płatków owsianych, w zasadzie przy nich poddałam się z liczeniem, bo mięsa było 560 gram owsa 100, jajka 4 ale poszło to na całą rodzinę, w dodatku na drugi dzień zostało

13.09 - miska
śniadanie tradycyjnie kanapka
II śniadanie placuszki z piersi i warzyw, tym razem w piekarniku upieczone
krokiety (naleśniki z jajka, owsa i mleka) z pieczarkami, serem żółtym
na kolacje były kanapki z masłem (upiekłam chlebek) i serek biały z cebulką

14.09
śniadanie - tradycyjnie kanapki
II śniadanie chleb z masłem i kiełbasą, jedzone na szybko na ogródku
obiad risotto z krewetkami i tu będzie dziś mały grzech bo risotto z winem biały i białym ryżem
Kolacja - jeszcze w planach

Jutro czeka mnie jeszcze ciężka praca na ogródku. Tam będzie mięsko z grilla, a w niedziele inauguracja - jak pogoda pozwoli i już wreszcie będę wolniejsza.
Muszę zmniejszyć ilość dni na siłowni do 3, bo się nie wyrabiam.

15.09

Pomiary:

Pomiary 17.08/ 25.08/ 01.09/ 08.09/ 17.09

Waga 59,7/ 59,4/ 59,5 / 61,2/ 60 - -1,2
udo lewe 55/ 54,5/ 54 / 54/ 54 - 0
udo prawe 56/ 55/ 54 / 55 / 54 - -1
biodra naj 95/ 95/ 94,5 / 94/ 94 - 0
pepek 79/ 77/ 77 / 76,5/ 75 - -1,5
talia 68/ 67,5/ 67 / 67/ 67 - 0
pod biustem 77/ 75/ 75 / 75/ 74,5 - -0,5
biust 83/ 81/ 81/ 81/ zapomniałam zmierzyć - 0

17.09
Aktywność:
Siłownia - wreszcie, czuję się fajnie zmęczona.

Trening A tydzień 4 2x12
A. Przysiad ze sztanga na plecach 12x20kg, 8x25kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 12x15kg, 12x17,5kg (ostatnie to już ledwo)
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 12x23kg, 12x23kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 12x30kg, 12x36kg
C2. wznosy tułowia z opadu
D. plank za dużo naliczyłam
+plus orbi 5 minut - już zamykali

A. zaczęłam od 15, bo myślałam że będzie mi ciężko, i z robiłam 15, 17,5, 20 i na koniec dołożyłam 5
B1 nie jestem do końca pewna jak mają być szeroko ręce
C1 to 12 powtórzenie to po odpoczynku

Miska:
Suplementy: tran, calcium z magnezem

Jedzonko:

Hmmm właśnie jem ostatni posiłek który składa się z truskawek i jogurtu plus odrobiny śmietanki. Takie miałam plany co sobie zjem jak przyjdę z siłowni ale jak wpisałam do dziennika to się okazało że już nie mogę i teraz siedzę w brzuchu mi burczy.

18.09

Aktywność: dziś były zajęcia z boxingu, 60 minut

Chciałam dodać że w miarę ćwiczeń, im więcej tym mniej boli mnie bark. Co prawda jeszcze nie mogę spać na tej ręce, tzn wyciągniętej do góry, ale już jest o niebo lepiej. Czekam aż się całkiem poprawi. Dziś trochę pobolewało i czasami czuje przy wyciskaniu.

Miska:
Suplementy: tran, calcium z magnezem

19.09
Tylko miska
Suplementy: wapno z magnezem, tran (czasem mi się tak niefajnie odbija tym tranem.




20.09
Suplementy: j.w.
Strasznie chciało mi się śledzi. Objeździłam pół miasta aby je dostać. W końcu się udało i teraz kilka dni pod rząd mam dzień śledziowy. I dziś zgrzeszyłam coca-cola, w ogóle te moje zachciewajki są jakieś podejrzane - nie mam jej w bilansie





21.09
Suplementy: j.w.
Miska - ustalona na razie, połowa już za mną:





Jestem świeżo po treningu
Trening B tydzień 4 2x12

A. Martwy ciąg 12x30kg 10x32,5
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 12x9,5kg 12x11kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem - 12x18kg, 9x23kg
C1. wypady 12x6kg, 12x7kg
C2. uginanie nóg leząc 12x 30kg, 12x 30kg
D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń 6sztuk
Po treningu zero aero dziś - muszę się poprawić

A. dołożyłam serię ale chyba trzeba było zostać, sztanga mi się z rąk wyślizgiwała. Byłam bez koleżanki, tak się przyzwyczaiłam do jej obecności że bez niej dziwnie mi się ćwiczy i nie jestem pewna techniki.
B2 ściąganie drążka - tu było mi ciężko, stad tylko 9
C1 wypady - one mnie męczą najbardziej razem z uginaniem nóg
D. nie mogę przejść jakoś tej liczby 6

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-09-21 16:49:15

22.09
Miska czysta ale nie liczona.
Suplementy: zapomniałam o nich

Pomiary:

Pomiary 17.08/ 25.08/ 01.09/ 08.09/ 17.09/ 22.09

Waga 59,7/ 59,4/ 59,5 / 61,2/ 60/ 60,2 - +0,2
udo lewe 55/ 54,5/ 54 / 54/ 54/ 54 - 0
udo prawe 56/ 55/ 54 / 55 / 54/ 54 - 0
biodra naj 95/ 95/ 94,5 / 94/ 94/ 93 - -1
pepek 79/ 77/ 77 / 76,5/ 75/ 75 - 0
talia 68/ 67,5/ 67 / 67/ 67/ 66,5 - -0,5
pod biustem 77/ 75/ 75 / 75/ 74,5/ 74,5 - 0
biust 83/ 81/ 81/ 81/ -/ 80 - -1

23.09
Też mi się zapomniało o suplementach




24.09
Suplementy: calcium z magnezem, tran. Te suplementy chyba mi pomagają w bólu stawów (bo po 2 dniach nie brania zabolało, tylko który?
Jeszcze zapiszę w dzienniku, bo nie wiem czy to przypadek czy mam bóle brzucha po ciecierzycy? lub przyprawie którą do niej dodałam. W każdym razie poobserwuje następnym razem gdy będę ją jadła.

Aktywność: miał być trening A 3x12 ale obolała jestem z powodu @, poszłam na siłownie z zamiarem wykonania tego treningu ale zrezygnowałam. W zamian za to po rozgrzewce i rozciąganiu wskoczyłam na rower, ale z nudów można umrzeć, przerzuciłam się na orbitreka, i w końcu poszłam trochę na maszyny, i wylądowałam przy stojaku ze sztangą tam popracowałam nad przysiadem, a na koniec na bieżni 15 min truchtu. Taki nijaki ten trening

Miska:
Nie zmieszczę już tuńczyka, gdybym miała białko to pewnie dla zachowania bilansu bym je wypiła a tak muszę tak zostawić. A wszystko przez to że nie miałam czasu zjeść przed siłownią.





Jutro niestety też miska będzie nieliczona, oczywiście czysta.

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-09-24 23:26:33

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-09-24 23:27:25

a te zahciewajki to skad sie biora, czesto sa?

Wiesz właśnie nie wiem, tych śledzi mi się tak bardzo chciało że jeździłam i szukałam po mieście. A na drugi dzień ( bo miałą być dostawa kazałam kupić swojemu facetowi, normalnie bym pewnie zapomniała) no i potem z tą colą, przecież ja tego badziewia nie piłam od stycznia i przyznaję w wakację parę łyków. Już nawet podejrzewałam ciążę, ale dostałam dziś okres.

cos ci wyraznie brakuje, wiekze urozmaicenie wprowadz do diety

oki zrobi się, bo już nawet przyznam że rano otwieram lodówkę i najchętniej bym ją zamknęła, ostatnio wertowałam przepisy w celu właśnie urozmaicenia, teraz np marzą mi się zrazy z wołowiny, i tak chodzą za mną
i omlety nawet jadłam kilka razy bo chleb mi się nudzi, co do mnie nie podobne, bo kocham chleb


Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-09-24 23:37:11