SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ROKSANNA1/redukcja, podsum str.24/str.35

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 58092

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Dzień 27

Aktywność: z płyty w warunkach domowych joga - pilates, dodałam jeszcze jedno powtórzenie, czyli 3x 10 powtórzeń każdego. Plus połamańce razem z ćwiczeniami na skoliozę.
Miska czysta, aczkolwiek ostatnio męczy mnie podjadanie orzechów, niech już się skończą i na jakiś czas nie będę kupować aby nie kusiły.
Picie: woda, kawa 2x
Warzywa, papryka, rzodkiewka, por, pieczarki, no i buraczki (sikam na czerwono)

Wczoraj zaczęłam na nowo brać tabletki przeciwbólowe, bo może faktycznie to ma charakter zapalny, bo przecież to nienormalne że boli aż tak długo. No chyba że normalne.



Dziś też się pomierzyłam po dwóch tygodniach, uff dobrze że nie do góry. Ostatnio grzeszę tymi orzechami i wczoraj jak upiekłam chlebek to wieczór jeszcze chlebem. W ogóle odkąd miałam ból gardła i ssałam tabletki na gardło, dopada mnie ciąg na słodkie, całe szczęście jakieś takie nieznaczne, ale te grzechy mnie martwią, bo co innego jak bym była na siłowni ale tak to mogą wiele napsuć.





Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-05-20 00:50:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
20.05.2012
dzień 28

Zgrzeszyłam. Zjadłam loda, ale tak bardzo chciało mi się kremowego śmietankowego loda, że nie dałam rady. Nie kupowałam dla siebie specjalnie. Co to to nie, tak ze mną nie jest jeszcze źle ale córka chciała. Oparłam się jak jej leciało po wafelku choć z trudem, ale jak mnie poprosiła żebym jej potrzymała bo ona idzie na zjeżdżalnie to najnormalniej w świecie go pożarłam. Pyszny był. Słodki jak pierun. Jeszcze tak bardzo chce mi się bitej śmietany ale wykonana po domowemu ujdzie. Ale marzy mi się taki tort z bitą śmietaną. Nie wiem skąd to, przecież trzymałam się tak dzielnie przez 4 miesiące. No trudno.

Aktywność:
Wczoraj zaczerpnęłam inspiracji w dzienniku Shrimp, skakanka
Po minucie z przerwami 5,10,15,20,25,30,35,40,35,30,25,20,15,10,5 sekund. Nie wiem czy to był dobry pomysł bo dziś czuję jakby mi ktoś kopnął w plecy z leje strony nad kością zaraz. Ale już zła jestem że tyle czasu się lenię, że nawet podejrzewałam że to moja głowa choruje a nie plecy, ale wychodzi na to że nie i że skakanka też nie jest najlepsza A już nie wspomnę o bolących łydkach. Z resztą ciężko było zaczęłam dziarsko, dwie pierwsze obunóż a potem to pół na pół z lajkonikiem.
plus połamańce i inne ćwiczenia na skoliozę

Miska prawie taka sama jak dzień wcześniej, wklejam choć zepsuta lodem.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
dzień 29
Ależ tu ruch dziś.
Aktywność: rozciąganie, połamańce plus inne
Miska czysta, wyjadłam orzechy i nie ma strachu że po nie sięgne i byłam dziś na zakupach ale nie kupiłam.
Płyny: dziś mało, woda ziółka szklaneczka tylko, kawa
Warzywa: że leczo to wpadło sporo, ogórek zielony, papryka, cukinia, pomidor, pieczarki, por.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Wczorajsza miska nieliczona, prawie czysta, oprócz kawałka białej bagietki. Dzisiejsza też zepsuta. A wszystko przez tłustego łososia. Nie no żartuje, zachciało mi się bitej śmietany. Ale żądze zaspokojone na jakiś czas. Dziś wybiorę się wreszcie na basen. W ogóle doszłam do wniosku że na siłownie też wrócę. Bo czy ćwiczę czy nie ćwiczę to mnie boli więc po marnować czas. Będę tylko bardzo bardzo ostrożna. I postanowiłam na początek dwa razy siłownia i raz lub dwa basen. Zacznę w następnym tygodniu i do lekarza też oczywiście po raz drugi pójdę no bo po tabletkach nie lepiej, po masażu nie lepiej, po basenie nie lepiej, więc nawet ja nic z tego nie rozumiem. Jeszcze sobie tak myślę czy to nie przypadkiem ogólny problem ze stawami bo palce u rąk prawej w stawach wskazujący i ten drugi mnie bolą, czasami kubka nawet nie mogę potrzymać. Ale nie chce sobie szukać na siłę chorób. Najlepiej jakby mi nic nigdy nie dolegało.
Picie: woda, dużo wody, u nas upał
warzywa: papryka, rzodkiewka, brokuł, fasolka zielona.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
U nas upał, więc korzystam z darmowej witaminy D, nawet się opaliłam na nogach, pierwszy raz od kilku lat :).
Miska czysta. Trochę nabiału za dużo o kilka gram. Ale strasznie mleka mi się chce, ciekawe o co chodzi jak widzę coś takiego śmietanowego, białego (tylko bez skojarzeń) to mnie aż ściska.
płyny: woda, chyba 5 litrów, kawa
warzywa: pomidor, papryka

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
dubel


Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-05-24 23:45:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Aktywność dziś zerowa aż mi wstyd, oprócz połamańców i rozciągania.
Miska
płyny: dużo wody,kawa
warzywa, głównie papryka, pomidory


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Sobota, niedziela i poniedziałek miski zepsute. Nie dość że nieładne btw to jeszcze mnóstwo śmieci. Trochę za łatwo mi przyszło zjeść te śmieci w poprzednim cyklu byłoby to niemożliwe.

Wtorek też niezbyt ładny ale czysty



Na dziś miska ustalona - nie przewiduje wpadek, wklejam już teraz bo ostatnio z czasem kiepsko.




Dalej nie wybrałam się na trening, ale w poniedziałek tak się spiekłam na raka że dopiero dziś będę mogła spać na plecach. Jutro idę do lekarza.




01.06.2012
aktywność: basen





Ja zawieszam pisanie dziennika do czasu powrotu na siłownie. Na razie mam inne leki, może pomogą tym razem, choć to to samo tylko silniejsze. Już prawie mi przeszło aż postanowiłam zrobić kilka przysiadów z córką na rękach i wróciło ale na trochę. Wybiorę do końca, odpocznę. Wklejam zaległe miski. Dalej będę zapisywać co jem i liczyć.











Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-06-04 14:33:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Mam pytanie do trochę mądrzejszych ode mnie. Czy mogłoby mi pomóc magnez i glukozamina. Może moje bóle mają związek z brakami składników pewnych w organizmie.
Teraz wybrałam następne opakowanie paracetamolu z kodeina i może zanim wybiorę się do lekarza to pobiorę trochę suplementów.
Bardzo proszę o odpowiedź.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Hej korci mnie strasznie żeby napisać. Zawiesiłam dziennik z powodu bólu pleców. Jestem świeżo po powrocie z Polski i od mądrego pana, który mnie ponastawiał, ale chrupało, zbadał, kręgosłup w porządku, mogą boleć mnie mięśnie. Wykryto inne rzeczy, dysfunkcja stawu biodrowego, jakoś zapomniałam o tym że mi tam przeskakuje, szczególnie przy rowerkach takich na podłodze, oraz nożycach i brzuszkach odwrotnych. Mam tego nie robić. Ćwiczyć mogę, więc od poniedziałku wracam na siłkę. Znalazłam sobie mądrą koleżankę i z nią będę ćwiczyć. Chciałabym dalej prowadzić dziennik. Nie ukrywam że mnie to motywuje i uzależnia :). Planu treningowego jeszcze nie mam. Na razie wstępnie ustaliłyśmy poniedziałek, wtorek, czwartek, sobota. Plan układa koleżanka, ja na krzywego się doczepiam, choć jesteśmy różne w zaawansowaniu. Zostawiam sobie rozkład ten co miałam 1800 120-130/80-90/120-130. Waga się nie zmieniła znacznie bo plus 0,7 kg, a pomiarów jeszcze nie robiłam. Na razie jem na czuja, nie licząc, ale zdrowo. Po powrocie z Polski miałam dwa pierwsze dni falstart, ale się ogarnęłam, choć znowu mam ciągoty do słodkiego - nieznaczne, ale mam. W Polsce też nie jadłam za ładnie, nastąpiło rozpasanie. Piwko do grilla itp. Wszędzie gdzie się człowiek pojawiał tam ciasta na stół, pierś z kurczaka w panierce z ziemniakami polane tłuszczem i mnóstwo białego pieczywa.
Już nie mogę się doczekać poniedziałku.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

skakanka metalowa z obciążeniem dla kobiety

Następny temat

UNKNOVVN/szlifowanie pupy podsum. str 41

WHEY premium