Sorki, coś mi się popieprzyło z internetem, bo pisałem wtedy z telefonu w tramwaju i nie mogłem później edytować...
Chciałem napisać, że w niedzielę wejdę na wagę i się okaże. Może będzie już duży indyk
.
DZIEŃ TRENINGOWY - 14 IX 2012r:
trenowane partie: nogi, barki, brzuch
TRENING:
Trening wyszedł ładnie. Dzisiaj drugi raz robiłem w tym tygodniu nogi. Jako, że miałem lekką kontuzję ( którą co prawda już w 100% wyleczyłem ) powoli je "rozkręcam". Lepiej jej nie odnowić. Zwiększyłem obciążenie względem poprzedniego treningu i robiłem mega poprawnie technicznie, ale z mniejszą ilością powtórzeń. Czucie świetne. Dwugłowe swędziały wspaniale
!
No i nie zapomniałem o barkach - konkretnie dzisiaj wyszły, bo robiłem m.in na maszynie Smitha. Wyizolowałem barki, spiąłem łopatki i to jest chyba najlepsze ćwiczenie na tę partię.
1) Prostowanie nóg na maszynie: 1x12 12kg + 1x12 24kg + 3x12 30kg
2) Wypychanie ciężaru: 1x12 20kg + 3x12 30kg
3) Uginanie nóg (na dwugłowy): 1x15 II klocek + 2x12 III klocek + 1x10 IV klocek
4) Uginanie nóg leżąc: 1x12 10kg + 3x10 14kg ( czucie dwugłowych po tych ćwiczeniach było mocne! )
5) Wspinanie na palce z obciążeniem (łydki): 1x25 20kg + 3x15 25kg
6) Wypychanie sztangi znad karku siedząc (na maszynie Smitha): 4x10 sam gryf (~25kg - ale potwornie opornie idzie! Kiedyś robiłem na innej siłowni na tej maszynie, to tam jakoś znacznie lżej było. Może nie nasmarowana tutaj jest...)
7) Podnoszenie prostych rąk na boki z hantlami: 4x12 3kg ( z przesadną poprawnością techniczną. Bardzo dobre było czucie, zwłaszcza że wcześniej naprawdę fajnie wyszło na Smith'cie )
8) Brzuszki - seria łączona: 3x20 na "jet pack'u" z wyprostowanymi nogami + 3x25 na ławeczce skośnej ( to samo, co wczoraj - cały czas spięty brzuch. KO-ZA-CKO! )
Wyszło w porządku. Po raz kolejny czułem po siłowni, że dobrze robiłem. Jednak zwiększenie ciężarów i zmniejszenie ilości powtórzeń daje korzyści w postaci:
- zrobieniu progresów
- zrobieniu większej ilości razy poprawnie technicznie
- dobrego czucia treningowego
- takie moje refleksje
( wiem... Spostrzegawczy jestem... )
No i dzisiaj czuję wczorajszy trening na klatce... Cycki troszkę przeszkadzają
.
DIETA:
1) owsiane +
wiórki kokosowe + kefir + maliny + truskawki
2) złocista pieczona pierś z kurczaka w papryce i przyprawach + kasza jaglana + sałata rzymska z warzywami i dressingiem musztardowo-czosnkowym
3) orzechy nerkowca + orzeszki ziemne
4) kreweeeeeeeeetki (
promocja jest w Auchan ) w sosie ze świeżych pomidorów z czosnkiem, świeżymi pomidorami, natką pietruszki, zielonymi oliwkami, zielonym pieprzem i dzikim wędzonym łososiem + podgrzana w piekarniku grahamka
5) 2x serek wiejski + warzywa