nie żebym juz miała urlop, ale mój jeszcze wymyslił malowanie kuchni przed wyjazdem i ćwicze bica drapiąc farbe z sufitu
dziś
1. Ściąganie drązka szeroko do klatki 4x 6-8 Rozg.15x10 6x20/6x25/6x30/5x35 +5 *
2. Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia 4x6-8 R15x10/ 6x25/6x27,5/6x30/5x32,5
3a wyciskanie sztangielek na skosie 4x 8-10
8x7/8x9/7/8x12/8x12 **
3b przyciąganie wyciągu dolnego do brzucha 4x 8-10 (90 sek)
8x20/8x25/8x30/6x35
4a czachołamacz 3x 10-12 12x13/12x15,5/12x18
4b uginanie sztangi prostej stojąc 3x 10-12 12x13/10x15,5/7x18
5. Interwały 7 x 30/30
rozciąganie
* podniosłam ciężar, ale zmniejszyłam liczbe powtórzeń
**chciałam zwiększyć zaczęłam od wyższych sztangielek, ale w ostatniej serii wypadało wzięcie 15 kg na rękę - no cóż nie dałam rady
miska czysta
warzywa : pomidor, ogórki kiszone, papryka, ogórek zielony, kalafior
napoje: woda ok 4 litry, kawy dwie
suple: kombucha
nie wiem jak będzie jutro z jedzeniem, bo nie mam dostepu do kuchenki gazowej, co mam odgrzeję w mikrofali, ale nic nie usmaże, a surowych jajek i mięsa nie zjem :P
jak ja jutro zrobie zdjęcia w tym bajzlu ?