SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Arphiel/DT/rzeźba/ start str 18/podsumowanie str49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 70400

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 3366 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 48650
oj to widzę że długa droga mnie czeka do podciagania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 37 (24.07.2012) DT

napoje: woda 4,5l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, kawa, melisa x2
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, chrom, enzymy
warzywa: ogórek zielony i małosolny, pieczarki, kalafior, cukinia, kalarepa, kapusta, papryka, fasolka szparagowa

miska: BWT – 180/180/40



Trening
DZIEŃ 2 – Nogi

1. przysiad 4x 8-10
(17,5kg)/ 27,5kg/ 37,5kg/ 45kg/ 52,5kg x3↓ 50kg x4
dobrze mi szło ale przerwała mi niby pilna rozmowa telefoniczna, która okazała się jakimś duperelem. Totalnie się zdekoncentrowałam i 52,5 nie poszło tak jak chciałam tu nastąpił wkvrw i nawet te 50kg mi nie poszło

2. RDL 4x 8-10
15kg/ 25kg/ 35kg/45kg + 50kg x7
tutaj czułam zapas siły więc dodałam jeszcze jedną serię i bardzo ładnie poszło 50kg

3. sissy 3x 12-15
4kg/ 8kg/ 12kg x16
ciężary te same jedynie progres powtórzeń i pilnowanie techniki. Po przejściach z przysiadem nie chciałam szaleć i skupiłam się na technice. Tak się skupiłam, że zrobiłam 16 powtórzeń zamiast 15

4. wypady 3x 6 na noge
25kg/ 35kg/ 42,5kg
ostatnia seria bardzo ciężka i ledwo co wstawałam

5. wznosy bioder 3x 12-15
cc/ 4kg/ 6kg
robione powoli i wysoko. Po ostatniej serii dostałam prawie skurczy pośladków

6. wznosy lydek na stopniu/rozciagac po kazdym wznosie 3x 20-25
25kg/ 35kg/ 42,5kg


Aero 20minut biegu w terenie – 4,3km
Zapomniałam wczoraj wypisać dystansu – 4,9km

Wrażenia ogólne: Po tym nieszczęsnym telefonie ze złości prawie się popłakałam. Miałam ochotę rzucić to w cholerę. Poza popsutym humorem to całkiem dobrze się ćwiczyło.
Pierwsze 10 min biegło mi się naprawdę dobrze, potem złapała mnie kolka i było tylko coraz gorzej. Łydki zaczęły palić jak cholera i nogi zamieniały się w ołów. Naprawdę poczułam zmęczenie treningiem. Ostatki ledwo co biegłam a raczej człapałam

Delektowałam się dzisiaj migdałami, chyba z 20min je żułam Nie wspominałam o tym ostatnio ale głodek nadal za mną chodzi. Jedynie w weekendy jest lepiej bo później wstaje i żeby się wyrobić z jedzeniem muszę jeść co 1,5-2 godziny Jak już będą ostrzejsze cięcia/rotacja to czeka mnie więcej niż te 6 posiłków
Tak się zastanawiam czy tylko ja z „rzeźbiarek” myślę o masie po zakończeniu tego cyklu

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-24 21:27:39

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Esther Zdobywczyni PP WBBF
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 4315 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 115601
Mnie jutro czeka ten cichy zabójca i znowu tydzień chodzenia do tyłu. Widzę, że wypady zrobiłaś z 42kg do końca. Pozwól, że potraktuję to jak wyzwanie

Czujesz już jakiś spadek siły? Czy dalej masz energię na treningu?

Jak tak teraz patrzę na klatunię w lustrze to chętnie bym tam trochę mięsa dowaliła ( ) i do pleców, ale podejrzewam że ten cykl tak wymęczy, że to zadanie na przyszły rok.

Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-07-24 22:16:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
W tym tygodniu robię wszystkie pod rząd bo od czwartku brak dostępu do siłki. Dobrze, że to split jest bo jak bym miała tak robić FBW to bym chyba umarła
Na razie nie ma spadków siły Co mnie bardziej dziwi to to, że mam jeszcze chęci na to aero ale mniejsze już niż jeszcze 2 tygodnie temu.
No właśnie czytałam, że prawie wszystkie będziecie działać do skutku to pewnie po skończeniu jedynie co będziecie chciały to odpocząć i najeść się do syta ja już patrzę w przyszłość bo jak na rzeźbę to mam najmniej miecha z Was więc przydało by się drobić co nieco

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1386 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 118704
Delektowałam się dzisiaj migdałami, chyba z 20min je żułam
mam to samo z masłem, jak uda mi sie wyskrobac miejsce w rozkłądzie to święto i jem prosto po zważeniu ukrojone tak z noża
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
ja to tylko robię miejsce w misce aby wepchnąć boczek
oj jak dobrze, że mam ban na aero, bo mi się nigdy nie chce

no to następne co to masssa

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Teraz się uaktywni moje biegowe zboczenie

Arphiel
Aero 20minut biegu w terenie – 4,3km
Zapomniałam wczoraj wypisać dystansu – 4,9km


Niezły postęp. Miesiąc temu pisałaś, że w ciągu 35 minut przebiegasz 4,5 km, czyli tempo 7,47 min/km (typowy trucht).
Teraz paczę i widzę (4,9 km w 20 min), że podbiłaś w ciągu miesiąca do tempa 4:05 min/km Kurde, moja koleżanka w tym samym wieku co ja, co trenuje w klubie na zawodową biegaczkę, wygrywa prawie wszystkie starty na 1-5 km i biega na Mistrzostwach Polski Juniorów, robiła po 4:10-3:45 min/km II zakres na treningach jesienią jak ostatnio razem trenowałyśmy tam w klubie Jeśli nie liczysz źle, to jesteś naprawdę dobra z tym progresem w miesiąc i idę się schować

Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-07-25 15:14:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dzień 38 (25.07.2012) DT

napoje: woda 4l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, kawa x2, melisa x3
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, chrom, enzymy
warzywa: ogórek zielony i małosolny, pieczarki, kalafior, cukinia, kalarepa, kapusta, papryka, fasolka szparagowa

miska: BWT – 180/180/40


Trening
DZIEŃ 3 - Barki i ręce

1. zolnierski 4x 8-10
(10kg)/ 17,5kg/ 20kg/ 22,5kg/ 25kg x8
W końcu progres. 25Kg dobilam do 10 ale dwa ostatnie pomagałam nogami więc nie liczyłam ich.

2. arnoldki 3x12-15
2*4kg/ 2*8kg/ 2*8kg x12
przeliczyłam się, baardzo ciężko było

3. shoulder box 3x 6
2*2kg/ 2*3kg/ 2*4kg x4
pozostawię te ciężary na następnym treningu

4. uginanie ramion ze sztanga lamana 2x 10-12
8kg/ 12kg
ok

5. ugiananie ramion ze skretem 2x 15-20
2*3kg/ 2*6kg x16
ciężary zostają, ciężko było

6. wyciskanie sztangi waski 2x 10-12
10kg/ 15kg
dobrze dobrałam ciężar, walka o każde powtórzenie przy 15kg

7. uginanie francuskie sztangi leząc 2x15-20
8kg/ 10kg x16
ok, będę dobijała powtórzenia następnym razem

Wrażenia ogólne: jakiś szybki był ten trening. Jak na taki gorąc dobrze się ćwiczyło. Jutro będę cała w zakwasach.

Nie wyspałam się. Spałam twardo, bite 8 godzin a i tak jestem zmęczona i niewyspana. Zakwasy są 2x bardziej bolesne i nawet ciężko jest mi się podetrzeć Do tego od samego rana mam brzuch wydęty jak balonik Jem cały czas to samo więc nie podejrzewam niczego z jedzenia. Probiotyk mi się wczoraj skończył może to od braku probiotyku?

Jutro czeka mnie ciężki dzień. Imieniny Anny czyli moje i przy okazji męża brata żony Do tego dochodzi ichna rocznica ślubu i imieniny ich dzieci. Jedna wielka impreza rodzinna, pełno żarcia, ciast, wińska i czego tam jeszcze. W planach mam tylko stejka z grilla i warzywa (wszystko sama sobie przyniosę ).
Z tej okazji robiłam dzisiaj tiramisu, na migdałowym biszkopcie i stewią zamiast cukru. Poszło 1,5kg mascarpone, 8 jaj i 0,5 litra kremówki Nawet nie próbowałam czy dobre, wierzę na słowo małżowi

Un, boczku nie mogę, więc chociaż orzechy upycham noo planuję pomasować trochę jak uda się rzeźba i zasuszę się, to jak kościotrup będę wyglądała
futrzaczka, za masłem aż tak nie przepadam ale jak miałam w misce to łyżkę dobre 10min oblizywałam
bziubzius, łapy już mam wysuszone i wyżyłowane, nawet widać żyłkę centralnie przez biceps przechodzącą
Neys, nowa mistrzyni (czyli ja) tutaj rośnie a tak na serio to oczywiście źle dystans wpisałam. Miałam otwarte trzy mapy google i kilka tras (i jeszcze kilka innych map z dojazdami do innych różnych miejsc, dobrze, że nie wpisałam 252km bo też miałam taką mapę otwartą ), pewnie rzuciłam okiem na pierwszą z brzegu. Gdybym przeliczała tempo to pewnie bym się skapnęła, że coś pogmerałam a tak wyszło jak wyszło. Dzięki za zwrócenie uwagi

aero z 23.07 – 3,2km w 20min
aero z 24.07 – 3km w 20min


Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-25 22:29:36

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
<biegowe zboczenie mode on>

No Ja tutaj czuwam i będę czuwać W takim razie 6:15 min/km, więc progres w tempie jakiś na pewno jest, gdybyś zdecydowała się polecieć 35 min

<biegowe zboczenie mode off>

Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-07-25 22:38:44
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja [165 cm, 65 kg]

Następny temat

CKD- DZIEWCZYNA- pomóżcie:)

WHEY premium