Dzień 22 (09.07.2012) DT
napoje: woda 5l, zielona herbata, mięta, skrzyp, dziurawiec, melisa x2, kawa x1,5
suple: omega3, multiwitamina, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
inne: nurofen x3
miska: BWT – 135/225/40
nr2 podzielony na dwa. Miska trochę nie wyszła ale z przyzwyczajenia posiłek nr2 zrobiłam jeszcze jakbym nie miała cięć i przez to musiałam dopasowywać resztę posiłków
Trening (przed posiłkiem nr3)
1. Niepewnie podchodziłam do 37,5kg ale poszło. Po 4 powtórzeniu nogi zaczęły się trząść. Na 8powtórzeniu usiadłam i nie wstałam a walczyłam jak cholera ale tyłek nie chciał się podnieść
2a.
paliło jak cholera, w ostatniej serii łzy mi naszły do oczu.
2b. Ostatnia seria już ledwo co poszła
3. I powtórka uklękłam i już wstać nie mogłam z 40, zeszłam na 37,5kg i z wielkim trudem dociągnęłam do końca
4. nogi były wymęczone i ciężko to szło
Wrażenia ogólne: pomimo okresu moc była i nawet wywalczyłam progresy
Planowałam lżejszy trening ale jak szło to cisnęłam
Przedni sprawił, ze odechciało mi się dalszego treningu.
Superseria dołożyła chęci wymiotne. Tylko przysiady z nogami blisko cieszyły mnie bo to koniec tego treningu
Po treningu jak stałam to nie siadałam nigdzie bo jak usiadłam to wstać nie mogłam
Aero to była parodia nogami ledwo co przebierałam. Tak bardzo mi się nie chciało biegać dzisiaj ale jakoś poszło. 45min to chyba moja granica dla aero a przynajmniej w tych temperaturach.
______________________________________________________________________
O dziwo brzuch nie boli aż tak tragicznie jak to miał w zwyczaju. Wydęty co prawda jest ale ogólnie nie jest źle
Nawet krzyż mi nie doskwiera tak jak zazwyczaj.
Wczoraj cały dzień z małżem opalaliśmy się (na dachu
). Małż czerwony jak rak i na plecach nie może leżeć a ja delikatnkutko zbrązowiałam. Ja posmarowałam się kremem raz a małża co godzinę smarowałam a tu zonk
Iza, od około 24-25.08 udało mi się wyrwać urlop 3tygodniowy. Mam nadzieję, że nie pokrzyżuje to planów i uda się do tego terminu zakończyć ten cykl
Planowo miał być w połowie września ale biorę co jest bo inaczej urlop bym miała dopiero w przyszłym roku
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-07-09 20:02:31