Dzień 5
28.09.2012
napoje: woda +/-3l, kawa x2, pokrzywa, zielona, skrzyp+przywrotnik+dziurawiec, melisa, rumianek
suple: omega3, Mg+Ca, probiotyk, tran, chrom,
warzywa: pomidor, kapucha biała i włoska, kalafior, brukselka, ogórki, czosnek
micha:
założenia 140/70/200
I - jajka, płatki żytnie, banan, resztka nektarynki
II – indyk, kasza jęczmienna, kokosowy
III – razowiec, jajka, masło
Trening
VI – whey, żyto, banan
V – wół, schab, kokosowy, dynia, brazylijskie
VI – łosoś, jaglana, kokos
BTW 2040kcal, 142/203/72
TRENING
Dzień 4 przerwy 2min
1. wyciskanie na klate3x5x1 clusters (10sek\przerwy miedzy pojedynczymi powtórzeniami)
(rozgrzewka 15kg/ 20kg) 27,5kg/ 32,5kg/ 37,5kg x4,5
2. rozpiętki 2x10-12 -3drop sety
5kg + 4kg x12 + 3kg x14 + 2kg x10 / 6kg + 4kg x10 + 3kg x12 + 2kg x10
3.
wyciskanie na barki 3x 5x1 clusters
(rozg. 10Kg/ 15kg) 20kg/ 25kg/ 30kg x2 + 27,5 x4
4. wznosy ramienia bokiem w odchyleniu 2x10-12 +3xdropset
3kg + 2kg x12 + 1,5kg x10 + 1kg x11 / 4kg x10 + 3kg x10 + 2kg x9 + 1,5kg x9
5. wyciskanie wąskie 3x 5x1 clusters
(rozg. 12kg) 17,5kg/ 22,5kg/ 25kg
6. prostowanie ramion leżąc ze sztangą 2x10-12 +3x drop set
10kg + 8kg x10 + 6kg x11 + 4kg x12 / 12,5kg + 10kg x10 + 8kg x9 + 6kg x9
1. Za nisko zaczęłam, powinnam od 32,5 i tak iść do 37,5. Ostatnie powtórzenie z asekuracją dlatego x4,5 a nie x5
2. Paliłoooo! Robione powoli.
3. Tez za nisko zaczęłam, w 30kg zaczęłam wyginać się od pierwszego powtórzenia a to drugie to ledwo, ledwo co dałam radę, dlatego dodałam sobie jedną serię z 27,5kg
4. Ciężko było, ostatnie dropresty już lekko ciałem pomagałam
5. Przez to, że nisko zaczęłam ostatnia seria była ciężka ale co jeszcze mogłam tam dorzucić. Nie dorzuciłam dodatkowej serii bo już zmęczona byłam.
6. Idealnie dobrałam ciężary, była walka
Wrażenia ogólne: Nie byłam pewna jakie ciężary dobierać do clusters, przez co za nisko zaczynałam ale za to w ostatniej serii walczyłam od pierwszego do ostatniego powtórzenia. W trakcie wyciskania wąsko tak zaczęło mnie ssać, masakra. Potreningowego wheya z bananem i żytem wręcz pochłonęłam.
Zaczyna się ssanie, pomiędzy posiłkami zdarza się, że zaczyna burczeć mi w brzuchu.
Un, mi na pierwszy rzut oka wydawał się skomplikowany
ale teraz jak na sucho kilka ćwiczeń zrobiłam to naprawdę bardzo mi się podoba
będę dużo filmów wrzucała, bo są też nowe ćwiczenia i przydało by się, żeby ktoś sprawdzał czy nie robię sobie krzywdy
no i ten skos góra 80X0 będzie morderczy jak i inne z przytrzymaniami 3-5 sekundowymi
Zarzut już ćwiczę na sucho z kijem, po kolei wszystkie ruchy, żeby o żadnym nie zapomnieć