Tiririri tararam - se zatytułujcie SPAM ;]

youlca

chanula wszystko zależy do czego ten gryf Ci jest potrzebny?? Zależy od ćwiczenia.

RDL, wyciskanie na piłce i przyszłościowo

Prosty

Ruda_29

Prosty

Ruda dzięki

Kendra

macie jakieś wytłumaczenie dla faktu, że pewne substancje są dostępne na receptę, a można je spokojnie dostać bez recepty w innych preparatach w takich samych dawkach? dziwne to to

Pamiętam jak na wiosnę dostałam takiego kataru, że cała zamulona chodziłam i mi aptekara poleciła Cirrus na katar. Jak łyknęłam rano do śniadania i zapiłam poranną kawką to do 16 całe mieszkanie wysprzątałam
A z innej paki - kilka tygodni temu zmiesiono receptę na Furagin. Kto ma problemy z pęcherzem wie co to oznacza. Tylko ja wiem ile się namęczyłam przez lata nieraz w nocy jeżdżac do apteki i błagając o listek bo mnie akurat zapalenie złapało i płakałam z bólu. Kto litościwszy to dał listek ale najczęściej odmawiali. A teraz można go kupować na kilogramy....

Unknown - pseudo prawie jak feta działa:P, ale wiadomo - wszystko kwestia dawki, na mnie już nie działa. Ale - dostałam na receptę inozynę (na wirusa opryszczki) - a tymczasem taka sama dawka inozyny jest w preparatach vitalmaxu i w dodatku dużo taniej. Bez sensu.

Monik - ooo, ciekawe z tą furką. Furagina to co samo co furasemid?:P

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-07-17 14:11:03

Bo tussipect stał się modny wśród młodzieży gimnazjalnej, licealnej i studentów na pobudzenie do nauki, a wśród ćwiczących na redukcję - to wprowadzili receptę na tussipect. A na gripex max nie, gdzie dawka pseudo też była zacna W tussalu w tabsach też pseudo była - generalnie jak ktoś się znał, to i tak wiedział, jak to ominąć

I całe szczęście, że na furagin znieśli receptę, bo to już było przegięcie Tylko jakieś tabletki żurawinowe, które nic nie dawały można było kupić.

Kendra, nie, furagin to nie jest to samo co furosemid. I niech Cię ręką boska broni przed braniem fury, jak nie musisz

Ooo..Tussi też na receptę.
Pozostaje sudafed, gripex max i masę innych. Tylko cena też inna, bo z tego co pamiętam tussi było mega tanie.

Saida no diuretyki kuszą....

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-07-17 14:14:49

ja miałam problem z zatokami jak jeszcze pracowałam w klimatyzowanym pomieszczeniu... się zastanawiałam czemu mam taki dobry humor i kawy nie muszę na noc pić i ból głowy przechodził

Tabletki żurawinowe i inne ziołowe są dobre profilaktycznie. Jak zapalenia dopadało to żurawina już na nic się nie zdawała i trzeba było wrzucić antybiotyk albo tradycyjnie furaginę. Wiadomo, że antybiotyki się bierze w ostateczności ale jak jesteś w stanie wyjść z kibla i sikasz czerwonym moczem ze łzami w oczach to już raczej innej opcji nie ma. A jak jeszcze dopadnie w weekend (najczęściej na wyjazdach) to dobrze jest ten furagin mieć przy sobie...