TEST SPONSOROWANY HI TEC Nutrition - MASA by MARIAN 17 - pods. str.60

prz1993 tak jakos sie udało

udka zazwyczaj jadłem gotowane, jak sie ugotowało obierałem ze skóry i z kosci i samo miecho jadłem, tez nigdy nie wiedziałem jak je liczyc,
Tylko jak jadłem udka to praktycznie zawsze miałem ze swoich swojskich kurczaków więc były duzo wieksze niz ze sklepu

pieczone mało kiedy wpadło, czasem np. przy niedzielnym obiedzie jak mam robiła dla całej rodziny kurczaka w piekarniku to wtedy wpadało pieczone
ale tez nie wiem jak je liczyc...

ogólnie udka jak cos to jadłem na taki "luźny" posiłek bo okołotreningowo zawsze piers

ale teraz miecho drogie i sam sie zastanawiam nad jakims kombinowaniem


Razor7 szczerze Ci powiem ze te 6 kapsów zalecane producenta jest wogóle nie odczuwalne, po 10 kapsach czuje lepszą pompe ale tez nie jakoś kosmiczna.
Tez akurat mam teraz taki plan ze sporo powtórzen to pompa sama w sobie dobra. Ale te 10 kapsów juz czuje, kiedys pewn spróbuje 12.

pobudzenie jest nie odczuwalne.

Właśnie ja chcę tak samo, okołotreningowo cyc, ryba, a w innych posiłkach dać udka, bo jednak są dużo tańsze. Ostatnio ja piekłem w piekarniku w tym rękawie. Dużo tłuszczu się wytopiło, sporo też potem odsączyłem na ręczniki papierowe, ale pewnie i tak coś zostało.
A gotowane smaczne chociaż?

z tymi udkami własnie duzo jest pierdyolenia sie;/ jak do tej pory sporo bazowałem na jajkach bo były w miare tanie i szybkie w przygotowaniu, ale teraz to srednio cenowo wychodzi więc tez się bede musiał przerzucic na udka albo świnie.

wiadomo ze pieczona w piekarniku jest o niebo lepsza od gotowanej.
Ale mi nawet wchodzi taka gotowana, chociaż teraz juz gorzej niz kiedys
Z piekarnikiem tez taka sprawa ze nie chce mi sie z nim bawic, bo nie mam elektrycznego. A tak to udka wsadze do garnka i sie gotuje tylko tez trzeba poprzyprawiac.

Ogólnie to raczej udka bym chyba zaliczał do tych tłustszych mięs.
Chcoiaż nieraz myslałem czy by nie było dobre jako zamiennik piersi.

ja udka piekę sobie na cały tydzień, później tylko pare min odgrzać i ś aok

Ja tak samo jak Kaczor, wsadzam kilkanaście udźców do piekarnika i starcza na długo A takie pieczone dla mnie wyśmienite w smaku
Najgorzej z tym fatem. Teraz na roztrenowaniu to tak bardzo mnie to nie interesuje czy zjem 5 czy 30g fatu w posiłku, no ale zaraz znowu trzeba będzie zacząć liczyć
W sumie jak by nie patrzeć z innymi tłustymi mięsami jest tak samo. A nieraz zjadło by się jakąś łopatkę, karkówkę czy schabik

ja tam zawsze na cyklu szamię udko, do 2 posiłków cyce kuraka i łopadkę i mam w taki sposób 4 posiłki z róznymi mięsami i redukcja idzie i masa taż

udka sa zaj**iste
gotowane taki srednie albe pieczone i dobrze zrobione jest git,
tylko wlasnie trzeba troche tluszczyku odsaczyc bo jest go tam sporo,
nie wiem jak mozecie jesc gotowana piers
przeciez to smaku nie ma

Kaczor: Wiadomo że to elegancke rozwiązanie - tanio, smacznie, niemonotonnie, ale sprawa się komplikuje jeśli muszę liczyć ilość tłuszczu niemalże co do grama

Razor: Kiedyś jadłem gotowaną, jakoś wchodziła. Ale po przejściu na duszoną już nigdy gotowanej nie zjem

Kurde sorki Marian, patrzę rozkręciłem temat o tych udkach

no wlasnie o to chodzi ze gotowana jest bleee

najlepiej to sobie usmazyc na oliwie na patelni z przyprawami lub panierka

Powiadomki mi padły

Po ile sa udka tak w ogole? i takie jedno udko to ile miesa? po odjeciu kosci itp...