...
Napisał(a)
Nie obchodzić świąt pod kątem miskowym. Ja przygotowuję się jak na wojnę - wiem, że jak pojadę do domu to będzie ciężko, więc jadę uzbrojona w sernik, ciasto fasolowe, pasztety. Trochę to takię oszukane, ale czasem jestem dla siebie łaskawsza niż na codzień. A niech se poje "słodkiego" przed konkursem
...
Napisał(a)
DT/ miska nieliczona
Miska:
1. whey, płatki osiane
2. fasola, ciecierzyca, papryka
3. whey, banan
4. łosoś, brokuły, orzechy nerkowca
5. ser, rzodkiew, szczypior, nerkowce
Trening:
Pierwsze w życiu podejście do maxów. Pomimo tego, że takie małe ciężary, jestem zadowolona. Na obecną chwilę jest to dla mnie duży postęp zważywszy, że w "prawdziwe" ciężary bawię się dopiero od stycznia.
Przysiad Max:
10x20kg
8x25kg
3x30kg
2x37kg
2x43kg
1x55kg
1x62kg
1x70kg
Komento: No cóż - zjadł mnie stres. Założyłam wg obliczeń, że powinnam wstać 62kg, po czym wstałam z dużym zapasem. I tu pojawiła się delirka. Łaziłam w tą i z powrotem jak głupek, jakby conajmniej większy ciężar miał mnie zabić. Dołożyłam do 70kg, nie mogłam ruszyć z siadu. Po czym spojrzałam w lustro i zobaczyłam, że chłopak, który mnie asekuruje nie ma o tym pojęcia i zamiast pomóc mi wstać łapiąc mnie w talii albo pod pachy (kuźwa jakkolwiek!) to ten zaczyna chwytać mi za sztangę - no i nie miałam wyjścia musiałam wstać. Może był jakiś zapas, ale dla mnie to był max. Na te możliwości przede wszystkim psychiczne.
Wyciskanie stojąc:
10x10kg
3x15kg
2x18kg
2x20kg
1x25kg
1x30kg (spalone)
1x27,5kg
1x30kg
Komento: spalone 30, po czym cofnięcie i ponowny atak - z sukcesem. Słabo, ale mam problemy z czuciem w barkach, jakoś nie czuję tego ćwiczenia, nie potrafię "skoncentrować" siły w barkach, że tak to nazwę.
Reszta treningu:
Z racji, że nie był to standardowy trening przez maksy i długi czas podchodzenia do nich, machnęłam co mi przyszło na myśl.
Plecy - opuszczanie na drążku/ 3x5cc
Klatka- wyciskanie płasko/ 10x 25kg, 27,5kg, 30kg
Barki - wznosy bokiem 3x10/3kg, 4kg, 4kg
Prostowniki - wznosy 3x10cc
Komento: byłam tak podekscytowana przysiadem, taki strzał endorfin, że nie mogłam się w ogóle skoncentrować. Po maksie w barkach zrobiłam wznosy bokiem i zaskoczyła mnie moc. Robię dobrze technicznie to ćwiczenie, bardzo powoli w fazie ekscentrycznej i dokładnie - w grudniu 3kg było poza moim zasięgiem na 10powt, dziś zrobiłam 4kg. Fajnie!
Aerobów brak, bo wypiłam wodę, byłam na siłce już ponad 1,5h, zrobiłam się głodna itd.
Miska:
1. whey, płatki osiane
2. fasola, ciecierzyca, papryka
3. whey, banan
4. łosoś, brokuły, orzechy nerkowca
5. ser, rzodkiew, szczypior, nerkowce
Trening:
Pierwsze w życiu podejście do maxów. Pomimo tego, że takie małe ciężary, jestem zadowolona. Na obecną chwilę jest to dla mnie duży postęp zważywszy, że w "prawdziwe" ciężary bawię się dopiero od stycznia.
Przysiad Max:
10x20kg
8x25kg
3x30kg
2x37kg
2x43kg
1x55kg
1x62kg
1x70kg
Komento: No cóż - zjadł mnie stres. Założyłam wg obliczeń, że powinnam wstać 62kg, po czym wstałam z dużym zapasem. I tu pojawiła się delirka. Łaziłam w tą i z powrotem jak głupek, jakby conajmniej większy ciężar miał mnie zabić. Dołożyłam do 70kg, nie mogłam ruszyć z siadu. Po czym spojrzałam w lustro i zobaczyłam, że chłopak, który mnie asekuruje nie ma o tym pojęcia i zamiast pomóc mi wstać łapiąc mnie w talii albo pod pachy (kuźwa jakkolwiek!) to ten zaczyna chwytać mi za sztangę - no i nie miałam wyjścia musiałam wstać. Może był jakiś zapas, ale dla mnie to był max. Na te możliwości przede wszystkim psychiczne.
Wyciskanie stojąc:
10x10kg
3x15kg
2x18kg
2x20kg
1x25kg
1x30kg (spalone)
1x27,5kg
1x30kg
Komento: spalone 30, po czym cofnięcie i ponowny atak - z sukcesem. Słabo, ale mam problemy z czuciem w barkach, jakoś nie czuję tego ćwiczenia, nie potrafię "skoncentrować" siły w barkach, że tak to nazwę.
Reszta treningu:
Z racji, że nie był to standardowy trening przez maksy i długi czas podchodzenia do nich, machnęłam co mi przyszło na myśl.
Plecy - opuszczanie na drążku/ 3x5cc
Klatka- wyciskanie płasko/ 10x 25kg, 27,5kg, 30kg
Barki - wznosy bokiem 3x10/3kg, 4kg, 4kg
Prostowniki - wznosy 3x10cc
Komento: byłam tak podekscytowana przysiadem, taki strzał endorfin, że nie mogłam się w ogóle skoncentrować. Po maksie w barkach zrobiłam wznosy bokiem i zaskoczyła mnie moc. Robię dobrze technicznie to ćwiczenie, bardzo powoli w fazie ekscentrycznej i dokładnie - w grudniu 3kg było poza moim zasięgiem na 10powt, dziś zrobiłam 4kg. Fajnie!
Aerobów brak, bo wypiłam wodę, byłam na siłce już ponad 1,5h, zrobiłam się głodna itd.
...
Napisał(a)
Ja przysiadów też się cykam To 70 to jak dla mnie super wynik
A Twoja teoria o luźnym bilansie i odczuciu głodu jest bardzo ciekawa. Zaczęłam sie nad tym zastanawiać i dużo w tym racji.
A Twoja teoria o luźnym bilansie i odczuciu głodu jest bardzo ciekawa. Zaczęłam sie nad tym zastanawiać i dużo w tym racji.
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Kendra gratki no ładne maxy
z tego wynika, że zaczynałyśmy mniej więcej w tym samym czasie
ja się jednak nadal opyerdalam bo w przysiadzie tylko 45
z tego wynika, że zaczynałyśmy mniej więcej w tym samym czasie
ja się jednak nadal opyerdalam bo w przysiadzie tylko 45
If you change nothing ... nothing will change!
...
Napisał(a)
Miss - luźny bilans ma plusy i minusy. Nie każdy pewnie potrafi się utrzymać w ryzach i ma wyczucie. Ja jak narazie mam dobrego nosa i jakoś fajnie mi to wychodzi, no i wielki luz psychiczny. No ale...zaraz konkurs i znów trzeba będzie się spiąć. Może kiedyś będzie nam dane jeść na luzaka...yhhh...<rozmarzona>
Mika - nie czuj się słabsza, bo ja od stycznia robię progres, ale na wolnych ciężarach jestem od sierpnia, tylko trochę teges...mam wolny zapłon
Mika - nie czuj się słabsza, bo ja od stycznia robię progres, ale na wolnych ciężarach jestem od sierpnia, tylko trochę teges...mam wolny zapłon
...
Napisał(a)
Właśnie to jest moim marzeniem - jeść na czuja i ćwiczyć, bo lubię. Sądzę, że jeść umiemy i prędzej czy później doświadczymy tego błogosławieństwa (nooo, jedni szybciej )
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
no to mnie pocieszyłaś
If you change nothing ... nothing will change!
...
Napisał(a)
DA/ miska nieliczona
Miska:
1. whey, gruszka, 20g płatków owsianych, kawa ze śmietanką
2. 2 jajka, boczek, masło, 3 kromki wasy
3 i 4 łosoś, szpinak, nerkowce
5. twaróg
Trening:
60min marsz.
Mam mega zakwasy po wczorajszych maxach. Niby takie nic, a dziś wyszło co to znaczy dla organizmu zrobić coś 1x ale na maxa. Z racji, że jutro trzeba będzie sprawdzać kolejne maxy, zrobiłam lekkie areo. Ogólnie czuję się zmęczona pomimo tego, że ledwo co 2 tygodnie temu mialam kilka dni luzu.
Od czwartku wrzucam na totalny luz, aż do konkursu. Przydałoby się jakieś podsumowanie zrobić, coby mieć ogląd co wyrabiałam przez te 3 miechy.
Miska:
1. whey, gruszka, 20g płatków owsianych, kawa ze śmietanką
2. 2 jajka, boczek, masło, 3 kromki wasy
3 i 4 łosoś, szpinak, nerkowce
5. twaróg
Trening:
60min marsz.
Mam mega zakwasy po wczorajszych maxach. Niby takie nic, a dziś wyszło co to znaczy dla organizmu zrobić coś 1x ale na maxa. Z racji, że jutro trzeba będzie sprawdzać kolejne maxy, zrobiłam lekkie areo. Ogólnie czuję się zmęczona pomimo tego, że ledwo co 2 tygodnie temu mialam kilka dni luzu.
Od czwartku wrzucam na totalny luz, aż do konkursu. Przydałoby się jakieś podsumowanie zrobić, coby mieć ogląd co wyrabiałam przez te 3 miechy.
...
Napisał(a)
widzę, że nie jestem osamotniona w strachu przed sprawdzeniem maxów w przysiadzie dziś jest ten dzień, ale patrząc na obciążenia z jakim ćwiczysz, sądzę, że ciężko mi będzie nawet połowę tego co TY zrobić
...
Napisał(a)
Aisha, no ja jestem cykor. Nie myślałam, że maksowanie dostarcza takich emocji. Najpierw strach, delirka a później wyrzut endorfin nieziemski...przynajmniej u mnie. Na ciężary Ty się nie oglądaj. Każdy jest inny, na innym etapie itd. Patrząc na maxy np. MagdyK to możnaby wpaść w depresję, więc wiesz....take it easy
Poprzedni temat
Kornelia/rozkoszna redukcja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- ...
- 38
Następny temat
Zadziwić siebie i innych - redukcja
Polecane artykuły