SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Real Madryt vol. 2

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 189239

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cris Thug Il Fenomeno Moderator
Ekspert
Szacuny 149 Napisanych postów 17495 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 196628


Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 372 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3404
No dobrze zagrali, dobrze... nawet świetnie można powiedzieć. Z tym, że na boisku było strasznie dużo luzu. Jestem ciekawy czy utrzymają dyspozycję (przede wszystkim Kaka) na dłuższą metę. Pamiętajmy, że Kaka już przebłyski miewał. Najważniejsze to jednak: KONTUZJE WON!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2106 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 492546
wracajac jeszcze do watku Ronaldo jak schodzil z boiska i gwizdali na niego zreszta podobnie bylo w trakcie meczu to niestety przynajmniej w okolicach ktorych ja siedziałem to te kilkadziesiat/set osob dookoła to widać było ze kibice Barcelony po okrzykach typy madrycki gwiazdorek, albo poprzez ciągłe nawiązywania do Messiego (ze moze mu buty lizac itp. ) nie wiedziałem ze tyle ograniczonych ludzi jest przyjezdza pilkarz jeden z najlepszych na swiecie a byc moze i najlpeszy a Ci jak buractwo , zamiast cieszyc sie ze moga obejrzec zawodnikow tego pokroju na boisku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51585 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sezonowcy są wszędzie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cris Thug Il Fenomeno Moderator
Ekspert
Szacuny 149 Napisanych postów 17495 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 196628



Wczoraj Real obchodzil 110 urodziny

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2012-03-07 01:27:09

Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 5382 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 29608
„Nie budowałbym żadnej teorii spisku” – wywiad z prokuratorem Krzysztofem Grzeszczakiem

W środowisku hiszpańskiego futbolu od pewnego czasu atmosfera jest bardzo gorąca i nie chodzi tu niestety o emocje czysto sportowe. Niestety związane są z sędziowaniem w Primera Division, które według wielu uznawane jest za karygodne i niesprawiedliwe. Postanowiliśmy zatem porozmawiać z ekspertem od tematyki korupcji w piłce nożnej – prokuratorem Krzysztofem Grzeszczakiem, który (wraz z prokuratorem Robertem Tomankiewiczem) w bardzo dużym stopniu przyczynił się do rozbicia mafii korupcyjnej w polskim futbolu.

Jako że jest Pan bardzo dobrze zaznajomiony z tematyką korupcji w piłce nożnej…

…Przepraszam, że tak przerwę – z tym nawet lepiej niż z futbolem!

Właśnie dlatego chciałbym skupić się właśnie na tym aspekcie. Jest Pan prywatnie fanem piłki nożnej i zakładam też, że śledzi Pan rywalizację między FC Barceloną, a Realem Madryt w lidze hiszpańskiej. Od dłuższego czasu mówi się, że sędziowanie w Primera Division stoi na bardzo niskim poziomie, nie uważa Pan?

Trudno wniknąć mi w takie szczegóły, gdyż musiałbym systematycznie oglądać mecze, żeby móc sobie wyrobić zdanie. Ja powiem tak: rywalizacja Barcelony z Realem budzi wielkie emocje i po każdym meczu tych drużyn (ze sobą przede wszystkim, ale też z innymi zespołami), pojawia się szereg komentarzy dotyczących sędziowania. Myślę, że sędziowie jak wszędzie popełniają błędy i istotną kwestią jest ich przyczyna. W naszej lidze przez lata były to przyczyny wynikające nie tylko z braku umiejętności, ale też interesów i zdarzeń korupcyjnych. Nie sądzę, aby takie kwestie wchodziły w rachubę w lidze hiszpańskiej i mam nadzieję, że tak nie jest. Myślę, że jest to kwestia presji pewnego poziomu oraz przede wszystkim namiętności wśród kibiców i działaczy, którzy w każdej sytuacji komentują i wskazują błędy, dotyczące drużyny przeciwnej, a nie swoich. Najczęściej komentowany jest błąd, który dotyczył drużyny rywali, a nie zauważa się błędów na korzyść drużyny własnej. Także potraktowałbym to jako element pewnej kampanii i pewnych emocji związanych z rywalizacją tych wielkich drużyn.

To prawda, że w wielu przypadkach winę się zwala na sędziego i tak jest od kilku lat, tylko że akurat w tym sezonie sytuacja zdaje się być dużo bardziej ewidentna, klarowna i mało obiektywna.

Podchodziłbym do tego bez nadmiernych emocji. Uważam że generalnie pan trener Mourinho uwielbia i ma łatwość komentowania przeróżnych zachowań innych osób, w tym sędziów, ale też często nie chce komentować swoich metod, działań i zachowań, które często też mogą razić innych i są niedopuszczalne. Widzieliśmy przecież sytuacje, kiedy zachował się w sposób niedopuszczalny, wkładając jeden ze swoich palców w oko drugiego trenera Barcelony. Na ten temat nie chciał specjalnie mówić, ale ma szczególną łatwość wymawiania komentarzy, jeżeli chodzi o pracę sędziów. Podchodziłbym do tego ze spokojem i myślę, że finalnie wygra piłka i wygra lepszy.

Rozumiem. A zna Pan może przypadki takich piłkarzy jak Pepe czy Sergio Ramos, którzy według ekspertów (staram się powoływać na obiektywne źródła), czy też byłych arbitrów ligi hiszpańskiej lub też innych lig, powinni zostać mniej więcej ukarani w tym sezonie sześcioma lub siedmioma czerwonymi kartkami, a w rezultacie nie dostali żadnej. Grają wyjątkowo brutalnie, jednak arbitrzy są wobec nich równie wyjątkowo pobłażliwi.

Nie chciałbym się odnosić do konkretnej sytuacji meczowej, bo podejrzewam, że usiadłoby dziesięciu specjalistów i każdy by miał inne zdanie na ten temat i miał swoje argumenty. Mówiąc ogólnie Sergio Ramos, a w szczególności Pepe, w ostatnich meczach zachowywali się absolutnie niedopuszczalnie i nie miało to nic wspólnego z zasadmi fair play. Wtedy to właśnie nie wytrzymywali napięcia psychicznego. Stąd pojawiły się takie, a nie inne zachowania. Wychodzę z założenia, że Pepe jest osobą, która zdecydowanie powinna zostać nie tylko ukarana czerwoną kartką za poszczególne zachowania, ale za całokształt swoich postaw. Takie kary powinny być jak najsurowsze.

Uważam, że fascynująca jest inna kwestia. W takich meczach między Barceloną, a Realem grają przecież zawodnicy, którzy znają się świetnie i są często przyjaciółmi w reprezentacji, a okazuje się, że pojawiają się takie napięcia, takie emocje, że są gotowi o tym zapomnieć i dochodzi niemal do rękoczynów. To pokazuje jaka jest żądza zwycięstwa i chęć udowodnienia, że jest się lepszym i sięgnięcia po mistrzostwo.


Czyli odnosząc się do Pana wypowiedzi – nie warto doszukiwać się nieczystych zachowań ze strony arbitrów, którzy starają się być pobłażliwi wobec takich graczy jak Ramos czy Pepe?

Oczywiście warto oceniać, komentować, zwracać uwagę i mieć swoje zdanie, ale ja po doświadczeniach naszego postępowania jestem ostrożniejszy co do oceniania pewnych oskarżeń, które miałyby wskazywać na to, że istnieje jakiś spisek czy porozumienie. Też kładę rozstrzygnięcia sędziów na karb sytuacji i pewnych emocji, ale nie chciałbym się wpisywać takie spojrzenie, że wynika to z jakiegoś układu i interesów powiązanych z taką, a nie inną sympatią. Ja to kładę na karb wyjątkowego spotkania, emocji i błędów. Piłkarzom zdarza się nie trafić z kilku metrów do pustej bramki, a bramkarze światowej klasy mogą się potknąć i puścić gola, którego pewnie nie puszczają przez lata. Tak samo może się pojawić sytuacja z sędzią, który popełni błąd i niewłaściwie oceni daną i konkretną sytuację, a nie chciałbym dzielić, mnożyć czy ustalać czy więcej błędów było po tej, czy po drugiej stronie. One się zdarzają i trzeba o nich mówić, ale nie budowałbym żadnej teorii spisku.

Ostatnie pytanie, które jest zdecydowanie przyjemniejsze – czy według Pana Barcelona zdoła gładko wyeliminować Bayer Leverkusen dzisiejszego wieczoru?

Myślę, że z tym nie będzie miała kłopotu, ale sądzę, że będzie miała wielkie trudności, żeby obronić tytuł mistrza Hiszpanii, gdyż sukces tutaj odniesie prawdopodobnie Real Madryt. Jeżeli Real zdobyłby również trofeum Ligi Mistrzów, to Jose Mourinho mógłby powiedzieć, że jest zwycięzcą tego sezonu.

A Barcelona gra najpiękniejszą piłkę i jest chyba najgenialniejszym zespołem w historii. Jest to drużyna kompletna grająca poezję, jednakże wyniki w lidze mogą pokazać, że czasami trzeba wygrywać z tymi mniejszymi zespołami w miarę regularnie, aby osiągnąć sukces. Na tym polega specyfika ligi. Uważam, że Barcelona jest lepszym zespołem od Realu Madryt, jednak paradoksalnie może ulec i nie zostać mistrzem Hiszpanii. Tak wygląda piłka.


Dziękuję serdecznie.


źródło: blogfcb.com

"Form is temporary,
Class is permanent,
You can't buy class!
Arsenal!"

"I've always said that this kid is engaged to brilliance. How good will he be when he gets married to it" Ray Hudson

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 372 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3404
Nie podoba mi się ten wywiad. W sumie nic ciekawego...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cris Thug Il Fenomeno Moderator
Ekspert
Szacuny 149 Napisanych postów 17495 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 196628



Cristiano mial wczoraj pecha poniewaz rozdupcylo mu sie lambo za 350 000 euro

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2012-03-09 02:31:30

Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2106 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 492546
piekna maszyna
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 7937 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 66836
batmobil

kupi se nowe za tydzien

a tego wyklepią hehe
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Gwardzisci!

Następny temat

czy mam jeszcze jakieś szanse zostać pilkarzem

forma lato