ROKSANNA1/redukcja, podsum str.24/str.35

Dziękuję i wzajemnie.
Ja wasze wszystkie dzienniki to mam przeczytane od góry do dołu. To moja lektura rozpoczynająca dzień i kończąca. :)

Wklejam dzisiejsze wymiary, ale nie chce mi się wierzyć. Ja wiem któraś pisała że woda schodzi przez pierwsze dwa tyg ale żeby aż tyle ????????????? Acha bo może to ważne mam @ od wczoraj.
Któraś też pisała że zakupiła specjalny cm do mierzenia ciała. Jak tylko znajdę kto to był to będę molestować.

I jeszcze jedzenie na dziś. Raczej jadam zgodnie z planem, wiec nie powinno być odstępstw.









Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-21 11:48:52




Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-21 11:49:34

Roksanna ja też zaglądam także to nie jest tak, że jesteś sama
Powodzenia!

No, ładnie spada
Centymetr to taki normalny...nie musi być chyba specjalny

Naprawdę mi miło. Dziękuję że ktoś mnie wspiera. W domu nikt we we mnie nie wierzy. Chcą się ze mną zakładać że nie schudnę!!!!!!!!!!! I myśl tu człowieku pozytywnie.


Dodam tylko jeszcze że dziś dzień treningowy, ale będzie tylko bieganie ze względu na @ to raz i też ze względu na ból w krzyżu (chyba od @).

Oj, nie zauważyłam pomiarów - gratulacje!

Bardzo ładnie schodzi

widzę, że spadki są! super, że dobrze się czujesz jelita też zaczęły normalnie funkcjonować

ja niestety już nie ten czas co bym miała jakieś duże spadki co tydzień, co prawda bardziej chcę by mi urosło w pewnych miejscach więc nawet ich nie oczekuję

dobra robota, tak dalej!

Gratulacje
i fajnei ze przeczytałaś art będzie łatwiej i cisniej cisnij. A co do wyciskania na skośnej, to czym wyzej jestes tym bardziej barki sa zaangazowane, wiec lepiej bys własnie tak do 45 stoni maks ustawiała sobei ławeczke, ale dokładny kąt nie jest az tak sztywno wyznaczony, trzymaj sie tego co wybierzesz

Dzięki że zajrzałaś do mnie Obliques właśnie ostatnim razem ustawiłam mniejszy kąt (czy większy w każdym razie ławeczka była wyżej) i czułam te barki ale już wrócę do tych 45 stopni co miałam od początku. Artykuł dla mnie interesujący bo nie zawsze mogę dołożyć ciężar przynajmniej teraz na początku.

Jestem właśnie po "treningu" raczej truchcie z przerwami na marsz. zrobiłam łącznie 6 km i byłam na bieżni 50 minut. Trucht max 8,5 km/h ale to i tak sukces bo wcześniej było tylko 8 a tym razem wydało mi się to strasznie mało i moje nogi chciały szybciej :). Katar doskwierał ale z kroplami do nosa dałam radę.
Jutro chyba też pójdę na siłownie tym razem powalczyć z moimi ciężarkami.

Łoj tam dziś mi kompletnie nie wyszło. Za dużo tłuszczu to wszystko przez karkówkę. Nie wiedziałam jakie mięso mam i dopiero przed chwilą odkryłam że to karkówka i to w dodatku tłuuuuusta , oj gdybym wiedziała to bym go zjadła mniej i tak ledwo wchodził. A tak mam bałagan w misce. Nawet nie mam jak tego nadrobić.






Kupiłam dziś cammember. Czy mogę????

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-22 20:04:21