Zmieniony przez - KUBINHO w dniu 2012-01-17 13:49:05
...
Napisał(a)
chłopaki dajcie spokój z tym spamem nie róbcie mu śmietnika jego dziennik - jego klocki
Zmieniony przez - KUBINHO w dniu 2012-01-17 13:49:05
Zmieniony przez - KUBINHO w dniu 2012-01-17 13:49:05
...
Napisał(a)
strongzonk..moze tak poza tematem ale wez mi odpowiedz jak szykowales sie na zawody to jak wygladala twoja dieta??i wogole po co zresz w ciagu dnia tyle SMIECI??jak tak bedziesz sie odzywial to Piotrkowicza nigdy nie przescigniesz
...
Napisał(a)
Lepiej sie nie udzielajcie tu, PRZECIEZ ON STUDIUJE DIETETYKE CZY JAK TAM wiec wie lepiej... A dziennik jest jego, jak ktos wyzej wspomnial, prowadzi go dla siebie, zeby monitorowac swoje postepy, takze ten spam i wasze denne rade sa zbedne.
Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2012-01-17 18:11:53
Zmieniony przez - Stanisuaf w dniu 2012-01-17 18:11:53
...
Napisał(a)
myslcie sobie co chcecie ale wg mnie od osoby ktora ma plany startowe i ktora wczesniej startowala oczekuje sie wiecej niz od przecietnego..i wlasnie takie osoby jak on psuja piekno tego sportu..bo jak jakis poczatkujacy z krwi i kosci zobaczy co koles startujacy w zawodach je i jak trenuje i nie daj Bog zacznie tak robic to bedzie tragedia..po to se dzienniki treningowe zeby weryfikowac pewne kwestie..kazdy z nas popelnia jakies bledy ale kazdy z nas wydaje mi sie slucha rad bardziej dosw kolegow..jak sie swini pluje w ryj to swinia ci powie ze pada deszcz..i taki wlasnie jest strongzonk..to co by mogl zrobic w rok zrobi w 5 lat bo i po co sluchac innych???pierwszy raz w zyciu mam do czynienia z takim typem i ciesze sie ze jest to stycznosc tylko wirtualnaten swoj trening to o kant wiesz czego mozesz sobie nabic??zrozum ze 60% sukcesu to jest dieta!!!
...
Napisał(a)
No troche sylwetki ma chlopak, az dziwie sie ze zrobil to na kanapkach Takk jak kolega wyzej, zeby zastosowal sie do rad innych, to w rok bylaby zmiana o 180 stopni
...
Napisał(a)
everlast22zrozum ze 60% sukcesu to jest dieta!!!
Nie prawda, widocznie nie znasz kolegi _PoweR_
...
Napisał(a)
Czytałem wszystkie wasze komentarze. Wierzcie mi, że wasze porady są dla mnie bardzo cenne i dziękuję wam za porady. Myślicie, że dlaczego dziś odpisuję dopiero teraz? Bo nie miałem czasu? Miałem czas, ale poszedłem za waszą radą i zacząłem porządnie dokształcać się z zakresu dietetyki i sportu. Bite trzy godziny w wolnej chwili czytałem książkę o diecie i uprawnianiu sportu. Trzymam dietę. Byłem co prawda w kfc, ale to z przyczyn technicznych - byłem w innym mieście rano i nie wziąłem ze sobą posiłku, choćby kanapek. Ale po powrocie do domu zjadłem 180g piersi z kurczaka z 120g makaronu. 2,5 godziny później zjadłem 5 sadzonych jajek, 3 kromki chleba Graham. Nie jadłem warzyw, ponieważ nie mam ich dziś w domu. A szkoda bo miałem ochotę na kiszoną kapustę (nie, nie popiłem wczoraj).
Dziś byłem w Biedronce po napoje Be sport do mojego jutrzejszego treningu. Wracając poszedłem na spacer do pobliskiego parku. Było już po 21, mało ludzi, w zasadzie pusto. Pod wpływem waszych wypowiedzi dostałem cugu. Pomimo zakwasów w łydkach i udach zszedłem z odgarniętej i posypanej piaskiem ścieżki i wszedłem na pobocze. Brodziłem w śniegu. Celowo to zrobiłem by się zmęczyć. By dodatkowo poprawić wydolność tak jak radziliście mi w poprzednim treningu. Sławomir Mrożek w jednym z filmów mówił, że gdy spaceruje, to szuka terenu opadającego i wchodzi pod taką górkę, żeby dostać zadyszki. Ja zadyszki nie dostałem, ale zastosowałem podobną zasadę. Śnieg tamował moje ruchy, co wymusiło na mnie dodatkowy wysiłek. Zamierzam robić to częściej. W dni nietreningowe albo wracając z siłowni.
Po powrocie ze spaceru wypiłem pół litra wody niegazowanej. Byłem zgrzany. Termogenikę również zamierzam wykorzystać w najbliższym czasie. Chcę ujarzmić zimno, by stać się człowiekiem jakby wręcz wyjętym z epoki lodowcowej - takim Neandertalczykiem, masywnym, silnym, krępym z niskim poziomem tkanki tłuszczowej na poziomie 10%. Ale szerzej o tym napiszę za jakiś czas dopiero jakby co.
Dziś byłem w Biedronce po napoje Be sport do mojego jutrzejszego treningu. Wracając poszedłem na spacer do pobliskiego parku. Było już po 21, mało ludzi, w zasadzie pusto. Pod wpływem waszych wypowiedzi dostałem cugu. Pomimo zakwasów w łydkach i udach zszedłem z odgarniętej i posypanej piaskiem ścieżki i wszedłem na pobocze. Brodziłem w śniegu. Celowo to zrobiłem by się zmęczyć. By dodatkowo poprawić wydolność tak jak radziliście mi w poprzednim treningu. Sławomir Mrożek w jednym z filmów mówił, że gdy spaceruje, to szuka terenu opadającego i wchodzi pod taką górkę, żeby dostać zadyszki. Ja zadyszki nie dostałem, ale zastosowałem podobną zasadę. Śnieg tamował moje ruchy, co wymusiło na mnie dodatkowy wysiłek. Zamierzam robić to częściej. W dni nietreningowe albo wracając z siłowni.
Po powrocie ze spaceru wypiłem pół litra wody niegazowanej. Byłem zgrzany. Termogenikę również zamierzam wykorzystać w najbliższym czasie. Chcę ujarzmić zimno, by stać się człowiekiem jakby wręcz wyjętym z epoki lodowcowej - takim Neandertalczykiem, masywnym, silnym, krępym z niskim poziomem tkanki tłuszczowej na poziomie 10%. Ale szerzej o tym napiszę za jakiś czas dopiero jakby co.
...
Napisał(a)
A nie boisz się zapalenia płuc? Naprawdę- są lepsze sposoby polepszania wydolności. Zamiast brodzenia w śniegu- prowler, albo w ogóle interwały czy początkowo trening cardio.
Do tego nie najlepszym pomysłem podczas układania własnego treningu jest inspirowanie się 80 letnim dramaturgiem.
Poprzedni temat
trening fbw do oceny
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- ...
- 120
Następny temat
Mój plan na brzuch do sprawdzenia.
Polecane artykuły