dziennik DONTKNOW

No faktycznie, progresja bym tego nie nazwała. Bo mi chodzi przede wszystkim o to, zeby zmienic ćwiczenia, w których nie mam juz możliwości progresji ciezaru, na podobne, w ktorych pracują inne mięśnie.
Mc na prostych wymaga mniejszych ciężarów, tak mi sie przynajmniej wydaje. Dlatego o nim pomyslalam. Nie musze pracować nad tylkiem, raczej nad dwugłowymi

Czy ktoras z szefowych tu zaglada i moglaby pomoc?

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2012-01-04 10:34:13

ło ja pyerdolę, ta znów kombinuje jak koń pod górkę

Jak to się dzieje, że na przykład Saida nie musi używać obciążenia we wznosach z opadu, Oveja robi z ciężarem ciała RHE i płaczą przy tym z bólu, a dla Ciebie za łatwo?
Co do RDl, to nie wiem, czy jest lepsze ćwiczenie walące po hamstringach Jak masz naprawdę za mało cięzaru, to rób na jednej nodze.

Zacznij kontrolować tempo ćwiczeń: 3010 w każdym wielostawowcu wyrypie chyba każdego. Jak Ci jeszcze niby będzie malo, to daj tempo 3330, a w dalszej progresji dorzuć 1 dropset na koniec.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-01-04 11:30:40

to rób na jednej nodze.
to jest masakra

I zagrożenie dla zębów

aa, no to trzeba bylo tak od razu nie odpisywalas na mojego maila, to zaczelam kombinowac. nie wiedzialam, ze tempem tez mozna progresowac..

przysiad tempem 3010 to znaczy, ze 3 sekundy siadam, jedna wstaje?
a dropset to zrzucam troche ze sztangi i robie zalozona ilosc powtorzen (np. 15 na przysiad, a 6 ma MC)?

3010 tak, 3 sekundy negatyw i sekunda pozytyw czyli wstajesz normalnie.
Drop set to seria ze zmniejszonym o 15-25% obciążeniem wykonana do upadku mięśniowego.

czyli nie ustalam liczby powtorzen tylko robie do konca?
jprd dobrze, ze to dopiero dalsza progresja

Po prostu gdy czujesz niedosyt robisz sobie taką serię i upadasz.

ok, dzieki Hubert

ciekawe, skad ja wtedy wezme sily na cardio..

____________________________________
dzisiaj DNT, bo mialam przesuniete korki z bio..
wiec wklejam tylko miske:

1. ciasto karkowkowe, razowiec, brokuly (o dziwo dlugo bylam najedzona po tym posilku! o wiele dluzej niz po owsianych )
2. salatka: salata lodowa, majonez, musztarda, indyk pieczony, papryka
3. nalesniki zytnie z brokulem i jajkiem
4. ryz brazowy, indyk, pomidor, maslo, fasola czerwona
5. ciasto brokulowe, marchewki, ogorki konserwowe, kalarepa, ryz brazowy

+ kawa, rooibos, zielona herbata
dzisiaj sprobowalam tez brukselke to moje trzecie juz podejscie i kolejne nieudane. skonczylo sie na tym, ze obralam tylko kilka wierzchnich lisci i wrzucilam do indyka- bedzie na salatke jutro do szkoly jakos nie pasuje mi brukselka, za duzo goryczy.
macie jakis sposob, zeby zmienic ja w zjadliwe warzywko?

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2012-01-04 21:38:29

dobry wczoraj cos sie forum zrypalo, dlatego dzisiaj nadrabiam dwie wypiski

05.01 - czwartek
trening

* Lawa poziomo (3-6)
24kg
24kg
24kg
24kg
24kg
- wszystkie po 6 powtorzen

* Przysiad bulgarski
9kg -12
9kg -12
10kg -10
ogien w nogach

* Invert rows
11 / 9 / 10 <- robilam wolniej, stad mniej powtorzen niz ostatnio


* Dzien dobry
25kg -12
25kg -10
25kg -10
+ 15 minut cardio

miska
1. ciasto karkowkowe, razowiec, brokuly
2. brukselka, majonez, indyk, papryka
3. placki brokulowe z owsianych
4. ryz, poledwica wieprzowa, surowka z bialej kapusty
TRENING
5. whey, banan
6. ryz, indyk, czerwona fasola, pomidory, maslo, marchewki
+ omega-3, dziurawiec, kawa, herbata zielona

_________________________________
06.01 - piątek
trening
PP a`la Akneraj


30sek jumping jacks
30sek burpees
30sek wypadow
30sek mountain climbers

3 obwody

1min przerwy

powtorzyc 4x

efekt: przez pol godziny dochodzilam do siebie i znowu mi cos strzyknelo w posladku, pozostalosci po niefortunnym szpagacie

miska
1. placki brulowe z owsianych
trening
2. whey
3. poledwica wieprzowa, ryz brazowy, salata w smietanie
4. schab, ryz, fasolka szparagowa, pistacje
5. schab, ryz, brokuly
6. jajecznica z boczkiem, razowiec
+ omega-3, kawa, herbata zielona, yerba mate
________________________________________
btw, czy cardio po treningu jest konieczne? rozumiem, ze pozwala efektywniej spalic tluszcz, ale jak sie nie jest na ujemnym bilansie, to wychodzi na to, ze i tak nic nie daje
a ostatnio odeszla mi ochota na hasanie po treningu, tym bardziej, ze jestem wykonczona juz samym dzwiganiem

Zmieniony przez - dontknow w dniu 2012-01-06 21:31:23