Trening nr:48
Rozgrzewka: skakanka(60, 65,70)"+ 3x10 pompek+ krążenie ramion
C*:6/3/3/3
B1:3/3/3/3
A4:3/3/3/3
A2:6/6/6/6
E1:T/A
F1:B/A
W1:T/A
O:23/23/23/23
H:5/5/5/5
K2:3/3/3/3
10 minut przerwy
Tabata:
Masa:16 kg
Serie:12/11/11/10/9/9/9/8
Suma:79
Dzisiejszy trening był dla mnie dosłownie drogą przez mękę co odbiło się na wyniku np.
C*. Nowy drążek zupełnie mi nie odpowiada
- rączki neoprenowe kiepsko leżą mi w dłoni i są zbyt miękkie jak dla mnie a bez rączek drążek jest strasznie śliski i nie bardzo wiem co na to poradzić.
B1 robione na barierkach tworzących kąt prostych niespecjalnie mi pasuje, drugą serię zrobiłam na krzesłach ale to była ogólna tragedia i musiałam wrócić do barierek.
A4 to chyba najprostsze ćwiczenie, ręce opieram na wysokości 22,5 cm.
A2 nie najgorzej, nogi na wysokości 44 cm a ręce na 6 cm- nie wiem czy to dobrze.
H-tutaj znowu pojawia się problem z upiornym drążkiem- wisi zbyt nisko albo ja mam zbyt długie nogi i dodatkowo dochodzą problemy z trzymaniem się, wspominałam o nich już przy
C*.
K2 Ręce na wysokości 60 cm nogi oddalone o 110-120 cm.
Tabata dołożyłam dziś ciężaru, większość obciążenia miałam w plecaku- tym razem na plecach a tylko 2 kg trzymałam w rękach i wyszło to chyba lepiej niż ostatnio a na pewno lepiej technicznie i mniej musiałam uważać by nie przywalić ciężarem o podłogę. Lepszy komfort wykonywania ćwiczenia. Nastrój podczas treningu chyba najgorszy ze wszystkich jakie zdarzyło mi się mieć podczas
treningów- chyba spowodowany początkowym niepowodzeniem w
C*. Kolejny trening w niedzielę tym razem na 70% mam nadzieję, że zrobię w
C* po równo.
Zmieniony przez - Massami w dniu 2011-10-07 20:58:25