Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
U mnie trener to zajęty personalnymi treningami ale chłopaki pomagają jak trzeba, asekurują, więc jest fajnie.
Wymiary w granicach błędu
Zmieniony przez - Jagoda__ w dniu 2011-09-29 08:10:20
Wymiary w granicach błędu
Zmieniony przez - Jagoda__ w dniu 2011-09-29 08:10:20
...
Napisał(a)
mnie przy MC sumo atakował, że tego to nawet on się boi robić i że kręgosłup sobie rozwalę i że jak chcę mieć jeszcze szerszą pupę to mogę robić
Też usłyszałam o MC (normalnym), że poszerza biodra
Też usłyszałam o MC (normalnym), że poszerza biodra
...
Napisał(a)
Czyli MC najlepsze dla przyszych rodzących :)
Marcia spytaj trenera czy swoją masę mięśniową też budował na orbitku.
Może faktycznie jest w posiadaniu wiedzy tajemnej.
Marcia spytaj trenera czy swoją masę mięśniową też budował na orbitku.
Może faktycznie jest w posiadaniu wiedzy tajemnej.
...
Napisał(a)
linka- zayebiste pytanie dla trenera ,
nie wpadłabym na to
nie wpadłabym na to
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
...
Napisał(a)
wiecie można lubić i nie lubić pewnych rzeczy ale by takie dyrdymały wypowiadać to się w pale nie mieści
...
Napisał(a)
No i co, można nie głodować i nie tyć?
Teraz dokładasz kolejne 25g ww. Możesz wprowadzić płatki owsiane, ryż (oczywiście najlepiej brązowy), quinoę i amarantus. Najlepiej, gdybyś wprowadziła te ww w dzień treningu siłowego, ale jak się nie da, to trudno. No i kolejny tydzień jedzedziesz na takiej kaloryczności
Teraz dokładasz kolejne 25g ww. Możesz wprowadzić płatki owsiane, ryż (oczywiście najlepiej brązowy), quinoę i amarantus. Najlepiej, gdybyś wprowadziła te ww w dzień treningu siłowego, ale jak się nie da, to trudno. No i kolejny tydzień jedzedziesz na takiej kaloryczności
...
Napisał(a)
Wypowiem się w kwestii "panów instruktorów" (jak kto śledzi mój dziennik, to wie). pierwszy raz poszłam na siłkę połączoną z fitness klubem. wprawdzie kojarzyło mi się, że część siłowa jest wybitnie męska i pakerska (wspomnienia z czasów, czy chodziłam tam na fitness), to okazało się, że nie. za to pseudo-instruktor... no comment. wyszłam zniesmaczona i zaczęłam szukać dalej. znalazłam siłownię z gatunku "piwnica" (pod baranami), dzwonię tam i pytam, czy będę mogła liczyć na pomoc przy technice, bo w klubie X nic mi nie wyjaśniono. a koleś do mnie z tymi słowy: "powiem szczerze. typowego instruktora to u nas nie ma. ale pracownicy znają się na tym, to jest ich pasja i na pewno pomogą, a ćwiczący panowie tak samo". pomyślałam sobie - niezła prowizorka... a okazało się, że wszystkich gości na mojej pakerni łączy prawdziwa miłość do żelastwa i to oni uczą mnie co i jak: pracownicy-nie-instruktorzy oraz ćwiczące koksy. i to jest piękne
taka sobie Buli-Buli:
http://www.sfd.pl/Redukcja_do_oceny_i_poprawy._Trening_siłowy__co_i_jak_-t778021.html
...
Napisał(a)
Martucca, no można, można... A mam nawet wrażenie, że trochę mi boczki zleciały. Teraz powiedz mi czy dobrze wszystko ogarniam: wchodzę na 1700kcal i codziennie jem te 50g ww z owoców, 25g ww ze strączków i 25g ww np. z płatków czy tam ryżu, tak?
P.S. Mam nadzieję, że przeczytałaś moją powiadomkę...
P.S. Mam nadzieję, że przeczytałaś moją powiadomkę...
Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html
...
Napisał(a)
29 września - dzień 30
MISKA
-> Warzywa : pomidory, szczypiorek, 2 papryki, pieczarki, kalafior, groszek
-> Napoje : 1,5l wody, 4 x czerwona herbata
-> Suplementy : Omega-3, Kelp, Multilac, Duphalac, BodyMax, MerzSpecial
-> Poza programem: brak
TRENING
- Bieżnia 20 minut
- Wznosy z opadu - 4x15
- Rozpiętki w siadzie na maszynie - 15x15kg/10x10kg
- Przywodziciele i odwodziciele - 15x15kg/10x15kg
- Wyciskanie poziome w siadzie - 15x10kg/15x10kg
- Skłony tułowia na maszynie - 2x15x15kg/2x15x20kg
- Bieżnia 20 minut
Dzisiaj instruktora nie było, więc motałam się na tej siłowni. Nie wiedziałam co z czym. Dlatego taki okrojony ten trening - robiłam to co umiałam (albo wydawało mi się, że umiem).
GADANINA
-> Miska zgodnie z rozpiską.
-> Chyba łapie mnie jakieś przeziębienie - gardło boli i ogólnie jestem jakoś rozbita. Mam nadzieję, że to tylko zmęczenie i jutro będzie ok.
-> Teraz widać jakim mega-cieniasem jestem. Od wtorku czuję wszystkie mięśnie a przecież to był 'trening' dla typowego, dorodnego LESZCZA. Co nie zmienia faktu, że nawet lubię to uczucie.
Zmieniony przez - marcia1990 w dniu 2011-09-29 22:39:09
Jeden mały krok każdego dnia przybliża mnie do celu.
http://www.sfd.pl/marcia1990_/_redukcyjno_motywacyjny_spowiednik_:_-t789605.html
Poprzedni temat
zaproponujcie mi diete?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- ...
- 50
Następny temat
ćwiczenia po artroskopii kolana
Polecane artykuły