Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Otóż już wszystko sobie sprawdziłam Same nazwy mnie przerażają Trzeba było pójść na jakiś humanistyczny a nie jakie takie cóś..

A po humanie, to chyba do MC Donalda robić ;p

No niestety i co więcej nawet bym tygodnia nie wytrzymała na kierunku humanistycznym Chociaż rozważam robienie drugiego kierunku, prawdopodobnie humanistycznego tak tylko hobbystycznie

Bo mój żołądek kiepsko znosi nadmiar wódki

Z czasem tolerancja rośnie

No i w akademiku nie dałabym rady mieszkać z Shinjim.

Z mej najlepszej wiedzy wynika, że w akademikach wszystko jest możliwe

Otóż już wszystko sobie sprawdziłam Same nazwy mnie przerażają Trzeba było pójść na jakiś humanistyczny a nie jakie takie cóś..

Podzielam opinię Venca
Poza tym jakbyś zobaczyła jakaś wierszologię młodych wędrownych pieśniarzy birmańskich pierwszej połowy xiii wieku to też byś się obsrała na miejscu



Edit:
No niestety i co więcej nawet bym tygodnia nie wytrzymała na kierunku humanistycznym Chociaż rozważam robienie drugiego kierunku, prawdopodobnie humanistycznego tak tylko hobbystycznie

Kiedyś przeczytałem zdanie: "jeśli lubisz jakąś dziedzinę - nie studiuj jej". Sporo w tym prawdy

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-09-14 15:12:49

Poza tym jakbyś zobaczyła jakaś wierszologię młodych wędrownych pieśniarzy birmańskich pierwszej połowy xiii wieku to też byś się obsrała na miejscu

Hahah xD

No niestety i co więcej nawet bym tygodnia nie wytrzymała na kierunku humanistycznym Chociaż rozważam robienie drugiego kierunku, prawdopodobnie humanistycznego tak tylko hobbystycznie

Ja sie zastanawiam, czy po technikum. Z dupnymi ocenami i zdaną maturą, dałbym radę dostać się na jakieś studia, kierunek> biomechanika. Ehh, jakbym mógł cofnąć czas ;P

Ehh, jakbym mógł cofnąć czas ;P

A co już nie możesz próbować ? Why ?

Z takimi ocenami, co ja powyhaczałem z biologi (2), chemii(2), w ogóle z każdego przedmiotu jaki jest możliwy mam dwa.
Olałem drugi rok nauki, nie zdałem, zmieniłem szkołę, w nowej szkole dalej olewałem naukę, po prostu kicha. A z chęcią poszedłbym na coś związanego z biomechaniką. Czy to medycynę, czy biomechanikę sportową i podstawowych ruchów.

Też nie zdałem w drugiej klasie
Ale to dlatego, że po prostu moim celem na tym etapie życia było melanżować i dobrze się bawić, a nie uczyć, i ten cel realizowałem bardzo konsekwentnie. Z czasem przyszła refleksja, i w 3 klasie stanąłem na nogi. Uważam, że niezdanie wyszło mi na dobre.

Czyli dalej jesteś na drugim roku, da ?
Kluczowy jest ostatni, masz jeszcze czas, ale myśląc o medycynie jednak musisz dupę spiąć ostro bo tam odsiew jest cholerny, z uwagi na poziom. Ale ciekawie i perspektywicznie, to z całą pewnością
Trzymam kciuki

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-09-14 15:26:26

Poza tym jakbyś zobaczyła jakaś wierszologię młodych wędrownych pieśniarzy birmańskich pierwszej połowy xiii wieku to też byś się obsrała na miejscu

Chyba masz rację koleżanka jest po drugim roku polonistyki opowiedziała mi kiedyś swoje lektury, nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać i doszłam do wniosku, że kocham całki

Kiedyś przeczytałem zdanie: "jeśli lubisz jakąś dziedzinę - nie studiuj jej". Sporo w tym prawdy

A muszę się tutaj z Tobą zgodzić, jednak ludzie zazwyczaj studiują ją by potem na niej zarobić więc się spinają. Ja zarabiać mam zamiar na energetyce a ten drugi robić tak tylko dla zaspokojenia własnego głodu wiedzy. Kierunek, który studiuję nie jest ani trochę zgodny z moimi zainteresowaniami Moją pasją zawsze była biologia a później jeszcze chemia. Chciałabym się zając czymś związanym choć odrobinę z tym. Ot takie zajęcia pozalekcyjne Rozważam wychowanie fizyczne oraz psychologię

Ciągle żałuję, że wybrałam liceum jako drogę swej edukacji No i że jednak nie złozyłam papierów na inżynierię biomedyczną ...

Zmieniony przez - Massami w dniu 2011-09-14 15:32:23

Teraz zaczął sie trzeci rok. Biomechanika podjarała mnie jakoś w wakacje, na początku.
Po prostu lubię, czytać o budowie człowieka, tkanek itp.
W 1 klasie technikum, gdy były zagadnienia z tym związane miałem 5 z biologii, a w drugiej, jak weszło jakies klonowanie i inne pierdoły, już mnie to tak nie ciekawiło, chociaż nadal było lepsze niż informatyka.

Gdybym nie miał tych przygłupich zawodowych informatycznych, to byłby luks, a tak to nie ma czasu żeby wkuwać biologię, musiałbym zrezygnować z ćwiczeń ;3

Chyba masz rację koleżanka jest po drugim roku polonistyki opowiedziała mi kiedyś swoje lektury, nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać i doszłam do wniosku, że kocham całki

**** the całka! ale na pewno mają tam hardkorowo i nie do pozazdroszczenia, to nie ulega wątpliwości


A muszę się tutaj z Tobą zgodzić, jednak ludzie zazwyczaj studiują ją by potem na niej zarobić więc się spinają. Ja zarabiać mam zamiar na energetyce a ten drugi robić tak tylko dla zaspokojenia własnego głodu wiedzy. Kierunek, który studiuję nie jest ani trochę zgodny z moimi zainteresowaniami Moją pasją zawsze była biologia a później jeszcze chemia. Chciałabym się zając czymś związanym choć odrobinę z tym. Ot takie zajęcia pozalekcyjne Rozważam wychowanie fizyczne oraz psychologię

To masz podobnie jak u mnie, to zarządzanie to tylko jako wyjściowy papierek do podjęcia pracy, a zainteresowaniem moim nijak nie jest.
W kwestii poszerzenia wiedzy z ulubionej dziedziny preferuję czytanie we własnym zakresie, ew jakieś kursy, bo poszedłszy na studia można się natknąć na takie aspekty danego przedmiotu, które nas do niej skutecznie zniechęcą.
O psychologii sportu możesz pomyśleć, tam i psychologia i sport i biologia z naciskiem na anatomię i układ ruchu zapewne, chemia organizmu niewątpliwie też


Edit:
Ciągle żałuję, że wybrałam liceum jako drogę swej edukacji

Technikum byś wybrała ?

No i że jednak nie złozyłam papierów na inżynierię biomedyczną ...

Nic straconego przecież

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-09-14 15:38:55