Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Najprawdopodobniej masz rację Najbardziej zaufaną oznaką postępu są dla mnie ubrania po których faktycznie widać więcej niż w lustrze. No cóż jeśli nie uda mi się zredukować to przynajmniej będę miała tą ogólną sprawność I jak wrócę w październiku do sztuk walki będę robić rozgrzewki bez wysiłku

Jest progres = jest impreza

Niema siły/mocy na imprezę

Ja się o imprezach wypowiem dopiero jak strupy zejdą

Moje zeszły dzisiaj aż mi smutno, że skasowałem jedyną fotkę łokietka jaką zrobiłem

Ja cały ostatni tydzień imprezowałam ale na szczęście nie mam po tym pamiątek Chyba nigdy nie zdarzyło mi się mieć takich widocznych Poza wstrząśnieniem mózgu

To ja chyba wolę mieć strupki niż wstrząs

Też Cię jakieś pozornie nieruchowe obiekty zaatakowały ?

A fota mojej łapy dożywotnio zostanie w spamie i jestem z tego dumny

Cicho, chyba zaraz bd odzyskiwał pliki z karty pamięci

Tak Zderzyłam się z gruntem Ktoś z obecnych chciał zobaczyć jeden z padów w judo Postanowiłam robić pady przez całą długość ogródka Jako, że to trochę jak przewrót przy 5 czy 6 zakręciło mi się w głowie i dalej pamiętam jak leżałam na ławce Oczywiście wstrząśnienie nie zostało oficjalnie stwierdzone bo po alkoholu i tak by mnie odesłali ale przez następny tydzień czułam dokładnie to samo co wtedy gdy miałam stwierdzone kilka lat wcześniej