Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Rodzeństwo Ale nie plecakowe Brat Shinjego znami biega ( zreszta ma tu swój dzienniczek). A no w sprincie na krótki dystans wyprzedzam Ale tak na dłuższy to różnie, zależy od dnia Dzisiaj to mnie bolały migdałki i nie mogłam popisać się szczytową kondycją Za to na lodowisku nie mam sobie równych

Zmieniony przez - Massami w dniu 2011-07-06 22:55:20

Ha, wiedziałem że go ciśniesz

A który to jego dzienniczek, czyżby ten ?
https://www.sfd.pl/Wybitnie_zacny_dziennik_treningowy_Przylepa_:D-t764965.html
?

Kurna, to mamy tu normalnie rodzinność


Na lodowisku to ja byłem raz w życiu, zaliczyłem dwie i pół gleby, ale i tak mi się podobało

Tak To dokładnie ten dzienniczek Ta nie biegnąca osoba to rzecz jasna Shinji

Na lodowisku to ja byłem raz w życiu, zaliczyłem dwie i pół gleby, ale i tak mi się podobało


To czemu nie wybrałeś się więcej razy
Ja na łyżwach czuję się jak ryba w wodzie Mam nawet kilka medali w tej dyscyplinie

Ta nie biegnąca osoba to rzecz jasna Shinji

No przecież od razu wiedziałem

To czemu nie wybrałeś się więcej razy

Tak jakoś wyszło, ale nie mówię nie w tym sezonie zimowym

Mam nawet kilka medali w tej dyscyplinie

Yooo, proszę bardzo!
Pogratulował!
To chwal się teraz jakie!

Nie tam jakieś wielkie rzeczy

2 miejsce w powiatowych zawodach łyżwiarskich
1 miejsce w powiatowych zawodach łyżwiarskich
9 miejsce w wojewódzkich zawodach łyżwiarskich
Wywalczone 1 miejsce dla szkoły w wojewódzkich
1 miejsce w powiatowych dla szkoły
1 miejsce w powiatowych dla szkoły
1 miejsce w powiatowych dla szkoły


Dyplom za przetrwanie letniego obozu treningowego ( koszmar i zniechęcenie do sportu na długie lata). Obóz rzecz jasna sekcji panczenistów w której trenowałam 4 lata

I tak dobre! I jeszcze raz gratulacje!
Startujesz jeszcze ?

Jedyny medal jaki ja w życiu wywalczyłem to 3 miejsce w zakopiańskim konkursie zjazdu z górki na dupoślizgu z kategorii open jak miałem z 7 lat (przegrałem z dwoma 3 razy cięższymi a przez to szybszymi studentami, chamy jedne !)

Nie Od tego feralnego obozu już nie I sama się sobie dziwię, że w ogóle powróciłam do jakiejkolwiek aktywnosci fizycznej

Ja również gratuluję Taki medal fajnie mieć A student to prawie jak synonim słowa cham

To chyba aż boję się pytać co tam się dziać musiało

Dziękuję, przyznam, że bardzo lubię to odznaczenie

Pewnie, że chamy, nijak się z ambicjami dzieciaka nie liczyli!

A no kadrę trzeźwą widziałam 2 razy Przy wyjeździe z Sanoka i w dniu powrotu Kadra zostawiała nas pod opieką starszych zawodników ( ekhem podkreślam studentów i to AWFu) tak więc ci robili z nimi co chieli Ulubiona rozrywka jednego z nich około 85 kg wskoczyć na 50 cio kilową dziewczynę i kazać się zanieść do domku ewentualnie wyciskać na klatę co raz więcej i więcej bywały dni, że trening na rolkach trwał 4 godziny bez przerwy i takie tam rozrywki Coby pośmiać się ze zdychających młodych


Też bym chciała taki medal Przynajmniej nie zdobyty w jakiejś oklepanej dyscyplinie


Ja powinnam sama sobie przyznać medal za największą liczbę złamanych długopisów podczas nauki do egzaminu z matematyki Szły jak zapałki

Ja też chcę jakiś medal :<
Sam, to sobię mogę przyznać najwyżej "Najwięcej zdobytego smalcu w rok"