Yosis/Rekompozycja wspomagana przez Trec Nutrition start str.87/pods. str. 107

Dzięki 4nn! oczywiście posiłków nie zamierzam omijać, tylko wiedząc jak mam z czasem inaczej, bym je bilansowała, żeby na noc było bez węgli. No dobra, ale widzę, że jak trening wieczorem to nawet po ok 2 h od niego mam uzupełnić węgle, nie bacząc czy to noc ciemna (22.00) ale jakieś fajne białeczko z węglami bez tłuszczu i tak sobie kupię to lepiej będzie (mniam, już się cieszę na zmianą smaku truskawki olimpu).

i jakoś głodna dziś jestem dzielę posiłki na mniejsze by częściej jeść.

sałatka z:
-sałaty lodowej
-rukoli
-cebulki
-pomidora
-łososia wędzonego
-sera pleśniowego
-soczewicy
-koperku
doprawiona czubrycą i koperkiem:
PYYYCHA - tylko dlaczego tak mało?

Można zawsze drugą sałatę dorzucić
Jednak niskie kalorie wymuszają często dzielenie posiłków, prawda akneraj?

Oooo tak Ann
Można zawsze drugą sałatę dorzucić ... tylko yosis ma mniej wiecej te sama ilosc warzyw do spozycia. Musi przetrwac jeszcze tydzien ...

a kiełki fasoli mung i adzuki wliczać w bilans? to w sumie fasola, a ta ma sporo kcal..
Tak wliczaj.

Yosis, po prostu musisz uzupełnic weglowodany po treningu, nie ma opcji, ze obejdzie sie bez w twoim przypadku. Nawet jak po trenigowy wypada ostatni przed snem. I nie mysl o tym, ze weglwodoany sa zle na noc. Wszsystko zalezy od jakosci posiłku.

trening z wczoraj. Gostek się do mnie jeden przyczepił przy wiośle, ustawiał mnie długo, toteż ręce mi opadały to mi kazał mniejszy ciężar dać. Jak później dokładałam to marudził "a jednak więcej" ja na to, że muszę więcej cisnąć, że do przodu, a on na to "to więcej powtórzeń". Doszło do tego, że aż mi było głupio dokładać (mimo tego dokładałam) no ale zero progresu.
Jak robię tę superserię na ręce, to mi się chwieją kończyny górne przy wyciskaniu, ale mimo to cisnę, póki uda mi się podnieść do góry to robię i zwiększam. Dobrze? przy wyciskaniu na 45 skosie już nie daję rady zwiększać z serii na serie, tylko staram się z treningu na trening.

czytałam Twój dziennik Akneraj i widziałam ile pod koniec miałaś posiłków - ale chyba musiały być mikre tyle kcal na tyle posiłków.

właśnie doczytałam, że kiełki fasoli adzuki trzeba obrobić termicznie - lepiej później niż wcale
adzuki wliczę jak fasolę ok 320 kcal, kiełki mung mają 30 kcal, ich nie wliczę. poniżej modyfikacja michy dzisiaj.



warzywa: 1 i 1/2 pomidora, papryka, 3 róże brokuła, sałata, rucola, cebulka, koncentrat pomidorowy łyżka, 20 g kiełków mung


Zmieniony przez - yosis w dniu 2011-04-15 20:33:32

Tak, posiłki miałam mikroskopijnej wielkosci, ale wazne było by chociaz cos przegryść, bo głodna chodziłam non stop.

Gostek się do mnie jeden przyczepił przy wiośle, ustawiał mnie długo, toteż ręce mi opadały to mi kazał mniejszy ciężar dać. Jak później dokładałam to marudził "a jednak więcej" ja na to, że muszę więcej cisnąć, że do przodu, a on na to "to więcej powtórzeń". Doszło do tego, że aż mi było głupio dokładać (mimo tego dokładałam) no ale zero progresu.

Wiecej powtórzeń to on moze sobie robic w domu jak ma czas.
Dobrze, ze dokładałas, super . Ale pamietaj zawsze o technice.


Jak robię tę superserię na ręce, to mi się chwieją kończyny górne przy wyciskaniu, ale mimo to cisnę, póki uda mi się podnieść do góry to robię i zwiększam. Dobrze? przy wyciskaniu na 45 skosie już nie daję rady zwiększać z serii na serie, tylko staram się z treningu na trening

Dobrze, jak dojdziesz do 10 powtórzeń w ostatniej serii to wtedy sobie zwieksz. Teraz bedziesz miec ostatni tydzień, to sprobuj zwiekszyc mimo, ze bedzie mniej powtórzeń niz masz zadane, . Jak powalczysz chociaz o 3-4 powtórzenia to dobrze

Zmieniony przez - akneraj w dniu 2011-04-15 22:04:58

Akneraj, ja chyba zawsze w ostatniej serii mam mniej powtórzeń niz zadane, byle zwiększyć ciężar - to może źle, że za każdym razem?
i potem w następnym treningu przeskakuje o jedno obciążenie wyżej w każdej serii by w miarę możliwości w ostatniej było więcej niż w ostatniej ostatnim razem.

jak powalczysz chociaz o 3-4 powtórzenia to dobrze
zwykle walczę (czyli krzywię się i wszystko mi się chwieje i ciało się napina-wypina) 2-2,5 powtórzenia i potem juz w ogóle nie mogę. to może za duże obciążenia biorę? muszę przyznać, że te 9-tki to już są konkrety..

mogłabyś Akneraj zerknąć tak przekrojowo na moje serie i obciążenia czy to ma sens co robię? jak trudno skakać po dzienniku to na priv mogę Ci podesłać zestawienia razem w excelu.





wklejam wypiskę treningu dziś.
Moja Mam robiła nawet ze mną obwody - bez pompek zrobiła 4 obowdy (z mountain climbers!!) . No i potem ze mną aero robi dumna jestem

coś mi się wydaje, że nic się nie zmieniło od zeszłego tyg. (oprócz subiektywnych wrażeń, że bardziej zbita się robię) jutro pomiary i wyjdzie szydło z wora, coś mi się zdaje, że wisi nade mną wyoutowanie nabiału.. ale to po przerwie, może co? dziś dostałam twaróg wiejski niepasteryzowany tłuścioch - pycha, musiałam zjeść po treningu, bo zbliżało się południe

Pozdrawiam!

edit: miska z dziś 1500 DT (trening powyżej) trenowałam między I a II posiłkiem. a jutro pomiar i 1800



Zmieniony przez - yosis w dniu 2011-04-16 12:57:46

Zmieniony przez - yosis w dniu 2011-04-16 12:59:17


Zmieniony przez - yosis w dniu 2011-04-16 23:12:09

Cały czas obserwuje. Twoje poczynania mam tez zestawione w excelu, wiec mam cie na oku
W tym tygodniu skracasz przerwy miedzy seriami o 10-15 sek. Wymeczy cie to troche bardziej.

Nie piszesz nic o tetnie jakie osiagnełas? Czy masz jakies zakwasy? Czy cos czujesz? ...

Odsuwasz nabiał w tym tygodniu całkowicie.
Ten ser raczej po treningu sie nie nadaje. Nabiał to wolnowchłanialne białko, wiec najlepiej jesc go na noc. Po treningu to raczej rybka chuda/mieso drobiowe/...

yosis, toś sobie pojadła tego twarogu

mama - rispekt! moja jest jeszcze na etapie przygotowań psychicznych do rozpoczęcia jakiejkolwiek aktywności

To dzisiaj zmęczę ten twaróg na ostatni tydzień out nabiał, a co w mojej przerwie...?

pomiar z dziś nie jest oszałamiający, tak jak czułam.. nie przynoszę powodów do dumy trenerskiej

o tętnie nie pisałam bo 'job's done' - trzymam koło 70% maxa.
zakwasy - następnego dnia po treningu zawsze coś czuję, nie jest tak, że chodzę jak paralityk, ale czuję pracę z dnia poprzedniego. dziś np czuję tyły ud, co jest ciekawe, ponieważ jak robiłam RDL to czułam wszystko, plecy, przedramiona, tylko nie uda a dziś właśnie uda.

Fajnie, że tak czuwasz nade mną Akneraj, dziękuję

Docisnełabym cie na siłowni troche ...

Tak jak mowilam, dieta na zero podczas regenracji. Do tego jeszcze odsuwasz owoce, od jutra.