Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270732
Maverikwp
brzmi to lepiej,niż poprzednie zapowiedzi że na pewno dasz sobie radę z nożownikiem
Jaruto 7
ja osobiscie będąc z dziewczyną nie ryzykuje i nie pcham się w towarzystwo co do którego mam choćby cień podejrzeń.
Jeśli już bym mi się przydarzyło(odpukać) to puściłbym dziewczynę przodem,niech szybko wieje między ludzi,a sam starałbym się skupić agresorów na swej osobie. Oczywiscie nie mówie tu o bohaterskim napierdzielaniu się z nimi,a o odciągnięciu ich w przeciwną stronę do tej w którą laska wieje.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
315
Maverikwp: "Szczerze to dość patowa sytuacja. Osobiście zrobił bym w tył zwrot i starał się odejść z dziewczyną. Jednakże jeśli agresorzy postanowili by ruszyć za nami. To kazał bym dziewczynie iść jak najszybciej do domu/auta/centrum handlowego i dzwonić na policję jak się nie pojawię za jakiś czas."
- a nie lepiej żeby zadzwoniła od razu? :?
"To zależy od sytuacji jak bym miał drogę ucieczki to bym spierniczał. Jednakże jak bym znalazł się w sytuacji bez wyjścia np jak bym jechał tramwajem i przystanku ani słychu ani widu to bym starał się zabrać gostkowi mobilność szybkimi kopnięciami stopującymi na kolana (wiadomo jak by był nabuzowany to jest mało prawdopodobne, że poczuje uderzenie w jądra w danej chwili) A w momencie gdy już nie będę miał jak się cofać i kopać... Bloki... ale jakie to kij tam wie w danym momencie"
Kopiąc low kickami w uda naćpanego kolesia, hm... on pewnie nawet tego nie poczuje a więcej się zmachasz niż miałbyś z tego jakiś pożytek, właśnie lepszym wyjściem moim zdaniem jest kopnięcie w krocze, jeśli nie pomogło to ponowić z kilka razy, po 3-4 strzałach szybciej się ugnie po tym niż miałbym kopać go w uda. Takie jest moje zdanie.
Puchatek83: "Każdy z paranoją w głowie ;)
Siadanie plecami do ściany, trzymanie barków wysoko, pilnowanie otoczenia, chodzenie lewą stroną ulicy przy prawej krawędzi, noszenie batona, palm sticka ... itd.
Trzeba się czasami zmuszać żeby to wyłączyć ;)"
Akurat jak schowamy teleskopową pałkę to wcale nie musi oznaczać, że mamy jakąś paranoję i obawiamy się ataku za jakiś czas. Po prostu względy bezpieczeństwa i tyle :P
tlusty_kot: 1.sp.ierdalasz jak najszybciej, nie zwracając uwagi na dziewczynę po cichu licząc na to że nic jej nie zrobią...ale wiadomo, czym to się może skończyć
No właśnie :P od razu ze mną by zerwała jeśli by przeżyła po takiej akcji bo szanse, że odpuszczą jej jakbym uciekł są niewielkie :(
Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2011-04-07 20:41:53
Szacuny
1
Napisanych postów
208
Wiek
35 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1728
Kopiąc low kickami w uda naćpanego kolesia, hm... on pewnie nawet tego nie poczuje a więcej się zmachasz niż miałbyś z tego jakiś pożytek, właśnie lepszym wyjściem moim zdaniem jest kopnięcie w krocze, jeśli nie pomogło to ponowić z kilka razy, po 3-4 strzałach szybciej się ugnie po tym niż miałbym kopać go w uda. Takie jest moje zdanie.
Ja nie pisze o low kickach tylko o uderzeniach stopa w kolana. nie wiem jak za bardzo wyjaśnić o co chodzi
taki front kick z usatwioną stopą równolegle do podłoża. I uderzenie nie idzie na klatkę ani na krocz tylko na kolana. Szalenie skuteczne:)
Są tylko dwie rzeczy, które jednoczą ludzi- strach i interesy.
N. Bonaparte
Szacuny
6
Napisanych postów
504
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4605
Nawiązując do twoich poprzednich prześmiewczych postów, a propo moich wypowiedzi: KM za stosował bym absolutnie w sytuacjach bez wyjścia. Nie piszę tu o sytuacji że gość wyjmuje nóż, natomiast ja stoję i czekam, aż mnie spróbuje dziabnoć, i wtedy stosuję czarodziejską metodę KM która jednym ruchem go załatwi. Moim zdaniem walka przeciwko agresorom z bronią to nie samowite wyzwanie. Więc jeśli nie ma potrzeby to na pewno bym się niepchał do sprawdzania swoich umiejętności.
Maverikwp, a nie można było tak od razu? Nie dziw się na taką reakcję - nie jestem moderatorem, więc mogę sobie pozwolić na nieco bardziej uszczypliwy styl wypowiedzi, a poza tym wielokrotnie spotykałem typów co nieomal cytowali z pamięci te wszystkie frazesy i marketingowe brednie zawarte na stronach internetowych organizacji KM...i jestem trochę przewrażliwiony na tym punkcie
Naszła mnie taka refleksja, że dobrze jest przedyskutować takie tematy z bliskimi, by nie doszło do sytuacji w stylu, że każesz dziewczynie ociekać, ona odbiega 10m i krzyczy żeby agresorzy przestali cię atakować, ty ciągle wrzeszczysz żeby uciekała i przez wydłużenie czasu konfrontacji i rozproszenie kończysz gorzej niż gdyby Twoja wybranka uciekła to jakiegoś bezpiecznego punktu.
Alkadar, jest jeszcze gorsza opcja - każesz sp.ierdalać jak najdalej, a dziewucha uwiesza się twojego ramienia...
Zmieniony przez - tlusty_kot w dniu 2011-04-07 21:41:22
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Kłamie każdy instruktor, niezależnie od reprezenowanego stylu.systemu walki, który wmawia swoim adeptom(zwłaszcza tym początkującym), że jest w stanie nauczyć skutecznej walki z kilkoma napastnikami...no chyba, że ma na myśli grupkę nayebanych meneli. Oczywiście to tylko moje skromne zdanie...pewnie zaraz polecą na mnie gromy i ban od Słabego/Queblo za szerzenie herezji
Musashi Miyamoto też kłamie?
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.