czesc pavilna--mamy piatek weekendu poczatek!!!
kocham piatki...kiedy trenuje na silce a inni w tym czasi imprezuja pijac i jedzac kebab- wtedy sobie mysle ze fajnie nie byc teraz na im[prezie i fajnie ze ejstem na silce...
kochana ta reklama mnie powala!!!
z tym groszkiem...to im sieudało...ale nasze spoleczenstwo jestmasakrą- biezr to co sie aktualnie reklamuje...
wiesz z ta merdidia slyszlalam, moja kolezanka przez 3 dni ja brala nic nie jdla same warzywa i prawie dostala zapasci...
jak widac leki na receptę ale bez recepty mozna w necie zakupić...to jest masakra tych czasów ze wszystko jest w internecie.
mi pol roku temu trener silki proponowal spalacz "spod lady: ale sie nie zgodzilam. nie chcialam sie faszerować czyms nieznanym ..i tak glupota bylo branie tamtego spalacza...
wiesz ja tez brałm rozsadnie a mimo to mialam skutki oboczne- ale jak widac kazdy organim jest inny
ja tez sie boje weglowodanów z tego co widze ty też..
do jakiej kalorycznosci dazysz?//
wczoraj podjadlam orzechy ziemne na noc
bylam taka glodna bo biezni ze to szok...
w takiej podrozy dobrze sprawdza się kupna ryba..wedzona ktora zjadasz od razu...(zawsze mam chusteczki odwwiezajace do rak i gumy do rzucia i smrodu nie czuc:):P)
noi owoce suszone..i orzechy...
bialko odzywka...tu nie polecaja batonikow bialkowych
na miescie...jak ejstem to salate kupuje z grilowna kura ale prosze bez oliwy...
kelnerka jest zawsze przezemnie przepytana z jakich skladniow robia poszczegolne potrafy...
i 3/4 menu zwykle mi odpada...
ty sie boisz tego wyjazdu a ja swiąt i majówki