konkurs/ lithium/the sun is the same in a relative way....

Dzień 3: Plecy + klatka
1. Wyciskanie sztangi/sztangielek na poziomej 10x18 10x20 8x23
2. Wiosło 10x22 10x27 8x32
3a. Wyciskanie sztangielek skos 12x6 12x7 10x8
3b. Przyciaganie wyciągu dolnego do brzucha 12x27 12x30 8x32
4. Wznosy tułowia z opadu 4 x10x 11kg na ławce rzymskiej
5a.Czachołamacz 3x10xgryf łamany
5b. Uginanie ramion ze sztangą 3x10x gryf łamany
Wioślarz interwaly 10 min rozruch później co 500m 1min i tak x4

Jest progres w czachołamaczu i uginaniu ramion, zrobiłam mniej powtórzeń ale wreszcie z większym ciężarem co mnie bardzo cieszy, nie mogę za to wymusić u siebie postępu w wyciskaniu, bardzo opornie mi to idzie a wczoraj to już całkiem....natomiast w wiosłowaniu widzę że stać mnie na więcej i następnym razem będzie cięęęężżżeej

Barki + ręce
1. Opuszczanie na drążku 3x 12
2. Wyciskanie sztangielek na barki siedząc 10x6 10x7 8x7
3a. Wznosy bokiem (ręce wyprostowane) 12x2 12x3 8x4
3b. Wznosy bokiem w opadzie tułowia (ręce ugięte w łokciach) 12x2 12x3 10x3
4a.Francuz siedząc dwurącz 12x2 12x3 12x3
4b. Młotki 12x3 12x4 12x5
wioślarz 20min w tym interwały 5x 30/30

B. tydzień 2,6,10

30-20-10 powtórzeń następujących ćwiczeń

- push press (z obciązeniem)*

- sit- ups

- pompki

- przysiady (bez obciazenia)

- podciaganiecia(technika dowolna, lub invert rows)

-swing ze sztangielka**

*10kg były takie jakieś dziwne sztangi na których nie dało się dokładać obciążenia a następna była 15 którą nie dałam rady.

pompki babskie

** 12kg myślałam że coś mi pęknie


nie jestem zadowolona z tego treningu, szło mi beznadziejnie i w dodatku dopuściłam się karygodnej zdrady idąc na inną siłownię gdyż musiałam ćwiczyć rano i powiem jedno nigdy już,nevermore! może jestem dziwna ale uznaję tylko jeden klub.
w innym nawet resztka mocy mnie opuszcza.

Od jutra majówka, znikam do wtorku, ćwiczenia niestety nie, micha trzymana zawsze

karygodnej zdrady idąc na inną siłownię
10kg były takie jakieś dziwne sztangi na których nie dało się dokładać obciążenia a następna była 15 którą nie dałam rady.
Dlatego ja nie lubię ćwiczyć na żadnej innej siłowni bo nigdy nie wiem ile waży ani nic

Bo na inne siłownie trzeba się przestawić co zajmuje więcej niż 1/2 treningi.
Ja ćwicze w szkole raz w tygodniu i to dla mnie męka. Sztanga inaczej leży, stojaki nie takie, sztabki za lekkie i w ogóle męczarnia. Ale jak już wracam do piwnicznej mordowni to całkiem inaczej

Ania, poproszę na priv zdjęcia Twoich fałd: policzek, brzuch, udo i talia z boku. Zbierz w garść i zrób zdjęcie

ja na swojej siłce musiałam się wielce przyzwyczajać jak zmienili same ustawienia sprzętu, też wiem że trudno było by mi się przestawiać-póki co dobrze mi tam gdzie jestem

znikam do wtorku

Zaczyna się czwartek chyba?

Tak, niestety naczelny zdechlak wraca , zamieszczam tylko michę bo z treningu na razie nici, przeziębiłam nerki i jestem na antybiotykach, wczoraj jeszcze nawet się zgiąć nie , ale przez weekend majowy michę trzymałam porządną musze się pochwalić. Zdjęcia fałd prześle Ci jutro na 100% tylko powiedz mi jeszcze jak zmierzyć tę na policzku bo to dla mnie abstrakcja nie umiem się w tym miejscu złapać.

przeziębiłam nerki o kurcze, kuruj się