konkurs/ lithium/the sun is the same in a relative way....

Ja jestem akurat na dziennych i lecę tak jednym ciągiem, godzina po godzinie....to straszne jest....najbardziej wymagającym ruchowo zajęciem jest chodzenie po schodach a przychodzę do domu w stanie jakbym tiry goniła po autostradzie.

Rany rany jak ja się cieszę, że mam teraz 2 godziny zajęć w tyg bo jak przypomnę sobie te dnie od rana do nocy na uczelni to .......aż mnie wykręca

Dzień 3: Plecy + klatka
1. Wyciskanie sztangi/sztangielek na poziomej 10x18 10x20 8x23
2. Wiosło 10x23 10x28 8x30
3a. Wyciskanie sztangielek skos 12x6 12x7 10x8
3b. Przyciaganie wyciągu dolnego do brzucha 12x27 12x30 8x32
4. Wznosy tułowia z opadu 4 x10x 10kg na ławce rzymskiej
5a.Czachołamacz 3x12x9kg
5b. Uginanie ramion ze sztangą 3x12x9 (30 sek)
Wioślarz interwaly 15min normalnie i 3 razy 30/30 pierwsze interwały


Pomiary z rańca
Wzrost : 167
Obwód w biuście : 86cm 87cm +1 to za piękne było prawdziwe musiała wkraść się pomyłka
Obwód pod biustem : 74,5cm
Obwód talii w najwęższym miejscu :70cm
Obwód na wysokości pępka : 80 to jest najszersze miejsce
Obwód bioder : 90cm
Obwód uda 55cm
Obwód łydki 34cm

Ciesze się ,żę wymiary się trzymają i nie idzie na plus.To tyle z dobrych rzeczy na dziś.
Trening mi wybitnie nie wyszedł, obciążenie śmieszne technika kulawa. Odebrałam wyniki badań tarczycy i pewnie to też zadziałało demotywująco bo nie wierze ,że po tym jak wczoraj ćwiczyło mi się naprawdę dobrze tak dzisiaj siły opuściły....autosugestia - wyszło na papierze, że jest źle to jest źle...w poniedziałek na szczęście umówiona wizyta to mnie doktor ustawi mam nadzieję.Chyba za bardzo się tym przejmuję ale irytuje mnie fakt że mogę jedynie leczyć objawy a ten syf pozostaje i trzeba stale mieć go pod kontrolą
Popraktykowałam zarzut, zdaje mi się że wiem jak w niedzielę zabrać się do Curtis P, jeszcze jutro się tym zajmę
A na razie idę podrzeć japę z moją kolejną true love, oczyszczające uczucie i przestanę na chwilę marudzić

Ann jak były wykłady/ćwiczenia, była jedna dłuższa przerwa 20min, albo jeśli jakiś wykładowca wcześniej skończył.Jak warsztaty... godzinna przerwa obiadowa, reszta krótkie przerwy.... Miałam tak przez prawie cały 3 rok - uczelnia w każdy weekend, pn-pt praca

lithium jak się podobają interwały na wiosłach?

irytuje mnie fakt że mogę jedynie leczyć objawy a ten syf pozostaje i trzeba stale mieć go pod kontrolą
Ale z drugiej strony dobrze, że masz go pod kontrolą i leczysz

4nn chyba za wolno łapię tempo przy przejściu do szybszego ruchu, nie wiem czy zmniejszyć opór na maszynie czy wydłużyć czas o jakieś np5 lub 10s, muszę sobie zrobić dla porównania zrobić na rowerku albo w terenie, zapewne jak pojadę na święta do domu będę męczyć interwały i gpp z braku siłowni

Możesz też robić sprinty na odległość, czyli np. 200m sprint i tyle samo "trucht".

chyba za wolno łapię tempo przy przejściu do szybszego ruchu
Maszynowo najłatwiej to chyba wykonać na rowerku

]Barki + ręce
1. Opuszczanie na drążku 3x 12
2. Wyciskanie sztangielek na barki siedząc 10x4 10x5 8x6
3a. Wznosy bokiem (ręce wyprostowane) 12x1,5 12x2 10x3
3b. Wznosy bokiem w opadzie tułowia (ręce ugięte w łokciach) 12x1,5 12x2 10x3
4a.Francuz siedząc dwurącz 3x10x3
4b. Młotki 10x3 10x4 10x5
wioślarz 20min
*opuszczanie już lepiej bo z mniejszą pomocą ławeczki

micha ze zła datą ale dzisiejsza


Zmieniony przez - lithium0 w dniu 2011-04-16 20:53:27

Zmieniony przez - lithium0 w dniu 2011-04-16 20:54:08

Zmieniony przez - lithium0 w dniu 2011-04-16 20:55:59

Witam! ja na kontrole
Widze ze w miare jest w porzadku, a odnośnie tych interwałów w formie sprint/trucht to sam polecam dają w kość ładnie z tym że ja próbowałem w wersji sprint 400m/ 2 min marszu
Odnośnie twojej miłości... fajny kawałek, ja ostatnio znalazłem starą płytke z mp3 więc track lista w telefonie została wzbogacona o kawałki Sabatona i Disturbed, Ładnie to wyglada poprzeplatane polskim rapem

Bileciki do kontroli tak?