KRATA NA lato 2021 wg 6ripley

Paatik

Nie chciałabym "przeżyć" tego treningu.... dobrze,ze sie taki jeszcze nie urodził co by mnie mógł zmusić do tej twojej "kondycji":)
Dobra jesteś.

Dobrze napisane.

ojan

Siniaki na nogach?
Dzisiaj w TV mówili, że takie objawy występują przy zakrzepicy . Usłyszałem to przypadkiem i mimochodem

Akurat często powstające siniaki w różnych dziwnych miejscach nie wiadomo skąd mogą świadczyć o zaburzeniach krzepnięcia krwi tzn. że krew krzepnie za wolno nie grozi to zakrzepicą tylko krwotokami. Najpewniej jest problem wtedy w wątrobie, ale z reguły są to po prostu chwilowe niedobory wit. K1 i D3. Wystarczy dołożyć do miski więcej zielonych warzyw i wyjść na słońce.
Jak ktoś bardzo chce to może wykonać wskaźnik krzepliwości - INR i APTT - te wyniki powiedzą wszystko.
Sińce też powstają w wyniku niedoboru wit. C
Powstają też po biegach z przeszkodami

Bardzo przepraszam za wtrącenie się, ale musiałam

Kolega z biegu dzisiaj przyszedł, powiedział "pa jaką sobie dziarę zrobiłem", pokazał bica a tam taka sinica że te moje to przy tym wstyd nawet siniakami nazwać .

Ja to się tak zastanawiam... Czy jak przywalicie ręką albo nogą w metalową lub drewnianą belkę to wam siniaki nie wychodzą? Czy to naprawdę takie dziwne że jak ktoś się gdzieś uderzy to ma siniaka? To może zróbcie eksperyment i przywalcie sobie parę razy mocno wałkiem do ciasta w różnych miejscach i zobaczymy kto jest chory, ma zakrzepicę i nie wiadomo co jeszcze. Ciekawa czy chociaż jedna osoba zdrowa bez śladu będzie po takim eksperymencie
Na biegu są emocje i adrenalina, człowiek nawet nie czuje że w coś przywali. Siniaki najczęściej powstają na ściankach, przy czołganiu szczególnie jak jest twardo i z kamieniami, przy upadkach i wielu innych sytuacjach. Zresztą siniki to nic, po biegu jak zejdą emocję to człowiek nagle odkrywa różne mniejsze czy większe rany i dziury i zwykle nie ma pojęcia kiedy to się stało. Krew się czasem mocno leje. I co, to też jakaś choroba?

Normalnym jest, że po takim biegu jest pełno siniaków i raczej nie należy tego łączyć z jakąś chorobą

Moja odpowiedź była tylko i wyłącznie sprostowaniem na temat zakrzepicy i łączenia jej z siniakami.

Co nie zmienia faktu, że wiele osób nawet nie wie, że ma problemy z krzepnięciem krwi no bo przecież nikt normalny tego nie sprawdza podczas badań

Na którejś z ostatnich mi się odcisk zerwał i dopiero zauważyłam jak przybiłam kumpeli pionę i zostawiła ślad .
Ja raczej nie wkręcam sobie bo przez lata różne rzeczy na treningach sobie odbijałam, teraz też co parę dni od słabej techniki mam zegarki od kettli . Ale zdarza się pewnie że niektóre faktyczne objawy mogą się nakładać z czymś oczywistym .

Viki

Ja to się tak zastanawiam... Czy jak przywalicie ręką albo nogą w metalową lub drewnianą belkę to wam siniaki nie wychodzą? Czy to naprawdę takie dziwne że jak ktoś się gdzieś uderzy to ma siniaka? To może zróbcie eksperyment i przywalcie sobie parę razy mocno wałkiem do ciasta w różnych miejscach i zobaczymy kto jest chory, ma zakrzepicę i nie wiadomo co jeszcze. Ciekawa czy chociaż jedna osoba zdrowa bez śladu będzie po takim eksperymencie
Na biegu są emocje i adrenalina, człowiek nawet nie czuje że w coś przywali. Siniaki najczęściej powstają na ściankach, przy czołganiu szczególnie jak jest twardo i z kamieniami, przy upadkach i wielu innych sytuacjach. Zresztą siniki to nic, po biegu jak zejdą emocję to człowiek nagle odkrywa różne mniejsze czy większe rany i dziury i zwykle nie ma pojęcia kiedy to się stało. Krew się czasem mocno leje. I co, to też jakaś choroba?

No hormony jak działają to jest masakra. Ja jak miałem wypadek rowerowy to zaczęło mnie boleć dopiero następnego dnia

Qitr dokładnie.
Nie mogę wrzucić fotek z telefonu ale zobaczcie tu w ostatnim poście jak wyglądała moja ręka i noga po Runmageddonie w Krakowie w 2018 i walce ze ścianką skośną: https://www.sfd.pl/DT_Viki__przygoda_z_biegami_przez_przeszkody-t1154314-s88.html


Zmieniony przez - Viki w dniu 2021-05-18 14:01:47

Jak są siniki i rany to znaczy że była dobra zabawa a my daliśmy z siebie wszystko.
5 lat walczyłem na matach w TKD ITF i zawsze wiedziałem że jak coś mnie boli czy gdzieś jestem obity to znaczy że było tak jak być powinno na 150%

Kurde, to nie było nawet na 100% i teraz mi głupio że mimo tego mam jakieś ślady . Następnym razem będzie mocniej w takim razie szkoda tylko że nie ma kategorii pośredniej między Elite a Open chociaż rozumiem że to byłoby ciężkie do ogarnięcia bo sama nie mam pomysłu jakby to miało wyglądać .

Dzisiaj było grane:

6 rund
A1. Podciąganie nachwytem
4x7,5/4x10/4x10/3x12,5/3x12,5/2x15
A2. Pompki na kółkach gimnastycznych
ccx10

4 rundy
B1. Swing między nogami plus rotacja do wykroku kettlem 16kg
10
B2. Wskok na 70cm skrzynię
6

Mini kondycja 1
3 rundy
21 swingów 16kg kettlem nad głowę
15 scyzoryków
9 podciągnięć

3 rundy
C1. Pompki pseudo planche
8


border="1px">
C2. Wiosło hantlem z rotacją 16kg
10kg

Mini kondycja 2
6 rund
Airbike 15/45s praca/odpoczynek


Dzisiaj grane podciąganie, klasycznie bez ciężaru czuję podobnie co z nim i przebitka na powtórzeniach jest nieznaczna. Aktualnie to mi nie przeszkadza bo potrzebuję tylko 1RM ale za jakiś czas będę chciała popracować nad wytrzymałością i objętością tutaj.
Pompki na kółkach od ósmego już były wyzwaniem ale wcisnęłam dychę w każdej serii. Kolejne ćwiczenia to trochę zabawa, ten ruch z kettlem przy pierwszym często mi nie wychodził bo zbyt mało się pochylałam i nie mogłam go przechwycić a podpatrzyłam je na Instagramie i o dziwo nogi mnie trochę bolały po tym. Wskoki jak to wskoki, troszku wysoko mi było ale dynamika mi nie zaszkodzi. Po tym przerwa na krótki sprincik z grupą z szóstej, zajęło to dosłownie 4,5 minuty i przedramiona dostały ostro, od kiedy nie trenuję tyle z grupą to mocno spadła ich wytrzymałość.
Potem dokończyłam według planu, pompki pseudo planche są u mnie podwójnie pseudo bo te dłonie jeszcze nie są jakoś bardzo blisko środka ciężkości ale i tak walczyłam żeby nie kombinować nogami dlatego zaparłam się o ścianę .
Potem lowelek który znowu mnie prawie zabił po dodaniu 5 sekund pracy jeszcze parę akcesoryjnych rzeczy ale to akurat trochę nieskładne było więc nie rozpisuję bałaganu.


Pozdrawiam