Kotów nie muszę od sąsiadek znosić, jak któraś ma to same przychodzą
.
Dotarłam dzisiaj na trening
.
Moje:
4 rundy12kg
A1. Podciąganie nachwytem
5/5/4/4
A2. Pompki na poręczach
5
3 rundy
B1. Wiosłowanie hantlem z rotacją 17,5kg
8
B2. Pompki diamentowe
8
3 rundy
C1. HSPU z deficytem 15kg pod rękami, z martwego punktu
4
C2. Swing boczny 24kg
15
Z grupą:
Rozgrzewka
3 rundy
Podciąganie łopatkowe x10
Pike press x5
Wykroki z przeskokiem x12
Siła
5 serii 2 minuty przerwy
Power clean & jerk @85-95%
75/75/80/80/80kg
Kondycja
Na czas maks 20 minut,
16kg kettlebell
30 snatchy kettlem
40 podciągnięć
50 swingów nad głowę kettlem
60 brzuszków
70 padnij-powstań
około 11 minut
Górę mam całą pospinaną i poDOMSowaną, jestem trochę w szoku że tak to czuję, pewnie przez treningi z grupą które ostro ciorają. Czułam to dość mocno na podciąganiu i pompkach, ale te drugie przynajmniej nieco mnie rozciągnęły
. Dzisiaj wrzuciłam też nieco rotacji żeby kręgosłup się nie zastał.
Trening z grupą super, sztanga bardzo dobrze poszła, na kondycji miałam fankę która kończyła każdy ruch równo ze mną
więc przed padnij powstań zaproponowałam żeby zrobić równo razem do końca ale jak zaczęłam głośno liczyć to się rozjechało
.
Potem jeszcze coś robiłyśmy z koleżanką na core ale chyba wyszło więcej leżenia i gadania więc nie wrzucam
.
Miłego weekendu!